Chester napisał(a):Ja przede wszystkim oczekuje jakieś power upy u Tenishinhana, Kuririrna i Yamshy.
Na to nie ma co liczyć, bo ich wzmocnienie do poziomu Vegety albo Goku będzie jakąś aberracją. W tej chwili liczą się tylko Goku i Vegeta.
Ale dobrze by było, jakby z konieczności dziejowej wymagany był powrót wymienionych postaci do działania. Coś jak na Namek, kiedy to trzeba było czekać za Piccolo, potem za Goku, potem liczyć na to, że Vegeta utrzyma walkę i liczyć znowu na Goku.
Mam też nadzieję, że ten cały pieprzony Uub będzie tylko marginalnym dodatkiem a nie big bossem jak to miało miejsce w GT i że epizod Pan z walkązakończy się na ostatnim turnieju.
BTW właśnie odkryłem kolejną nieścisłość: nie może minąć 10 lat od zabicia Buu do ostatniego turnieju, bo te się odbywają co 3 lata.
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD