Jak wszyscy dobrze wiemy, Songo zcalił się z Vegetą.





Powstał bardzo silny wojownik.
Ale kto by powstał, gdyby Songo zcalił się z Songokanem?





I jeszcze inna kombinacja, kto by powstał, gdyby Songokan zcalił się z Vegetą?





Moja hipoteza jest następująca.
Gdyby Songo zcalił się z Songokanem, powstałby absolutny pogromca.
Wojownik niemający sobie nikogo równego, nieobliczalny, nieprzewidywalny!
Dodajmy do tego furie Songokana, które by się spotęgowała - MIAZGA!!!
Byłaby to najsilniejsza postać w DB, jaka kiedykolwiek powstała.
Co do połączenia Songokana z Vegetą.
Powstałaby postać również bardzo silna, ale nie tak silna jak tamta.
Dodatkowo byłaby o wiele bardziej nieprzywidywalna i pełna zgubnych cech.
Popełniałaby różne błędy w walce i przegrywałaby z wieloma przeciwnikami.