Trudno jest nie ulec wrazeniu, ze spotkanie z Ginyu Tokusentai mialo pewien wplyw na dorosle zycie Gohana. Swiadczy o tym jego zachowanie jako Great Saiyaman'a, a pozy ktore wowczas przybiera, zdaja sie byc inspirowane wyzej wymieniona piatka. A co Wy o tym sadzicie?Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
Wiek: 31 Dni na forum: 2.363 Posty: 232 Skąd: Szczecin
Wiadomo, Gohan był wtedy dzieciakiem, a te wydarzenia mocno wryły się w pamięć, w końcu - obca planeta, silni wrogowie, pierwsza walka bez uciekania, taki chrzest bojowy. To musiało mu zostać w głowie. Pytanie tylko, czy sam wiedział, że jego pozy jako Great Saiyaman'a, są podobne do tych od drużyny Ginyu. Klątwa - Dragon Ball