» Koncerty

A więc występy na żywo - co jest warte uwagi, koncert marzeń i takie tam sprawy.

Ja zacznę od ostatniego na jakim byłam, i który po raz kolejny wywarł na mnie kolosalne wrażenie. Closterkeller. Za co? za wszystko. Anja potrafi stworzyć niesamowity klimat, po prostu czysta magia ^^. Pod względem muzycznym i estetycznym zespół stoi na naprawdę wysokim poziomie. Wokal po prostu powala. Do tego teksty, wygląd wizualny, i sama postac wokalistki... Poza tym mogę spokojnie obalić w tym przypadku stereotyp, iż na koncertach najlepiej brzmią stare i powszechnie znane utwory. Wszystkie trzymają fason.
Sądze, iż nawet antyfan będąc na Closterkellerze, mógłby się nawrócić. Bo fakt, nie każdemu się podobają płyty studyjne - to jest niebo a ziemia w porównaniu z występem na żywo. A więc naprawdę warto.

Mój pierwszy w pełni świadomy koncert na jakim byłam - Pidżama Porno. "W pełni świadomy" można zinterpretować w dwojaki sposób ^^. I jak do tej pory nie kojarzę ażebym przeżyła coś równie intensywnego. Dobry zespół żeby się zmęczyć.

No to by nie było tak różowo coś co dla mnie było nieporozumieniem - KAT. tym razem wolę zwykłą mp3. Po pierwsze lud był niesamowicie, hmm... jakby to nazwać. Brutalny? Nie wiem czy to jest domeną tego typu zespołów. Ale na pewno nie chcę więcej tego sprawdzać. A do tego sam występ był dziwny. Nie wiedziałam kiedy się skończył - miałam wrażenie jakby urwał się w połowie. A i Kostrzewski nie był chyba za bardzo zainteresowany publicznością.

Koncert marzeń. Jest jeden. Pink Floyd.

Słabo u mnie z koncertami. Zwykle chodzę na godzinne występy, które mają miejsce podczas tzw. Dni Łukowa. Niby co to za koncert, ale zawsze coś.

Bardzo dobrze wspominam tegoroczny występ Pawła Kukiza i Piersi. Facet genialnie śpiewa na żywo! Naprawdę super. Zagrali wszystkie najlepsze kawałki od "Skóry" (tego Kukiz z Piersiami nie nagrał), poprzez kawałki z Yugotonem ("O nic nie pytaj" i Yugopolis ("Miasto budzi się), ich własne kawałki aż po bis z postaci ich wersji "Paranoid" i "War Pig" Black Sabbath Poszłam grzecznie ubrana, więc mój widok tańczącej pogo mógł zadziwić

6 grudnia w Łukowie na konkretny koncert przyjeżdżają panowie z Farben Lehre. Grają świetnego punk rocka z elementami reggae już od lat 80-tych. I cały czas są w formie. W Mikołajki będą promować najnowszą płytę "Ferajna". Wjazd 15zł. Aż grzech nie pójść

Co mi się marzy? Dużo. A najbardziej chyba L'Arc~en~Ciel (najlepiej w Tokio Dome w pierwszym rzędzie XD) i T.LOVE. Moje dwa ulubione zespoły

Pozdrawiam.

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Uwielbiam koncerty, ale z różnych względów nie chodzę na nie za często. Ostatnio w moim mieście odbyły się 3, byłam tylko na występie Kayah. Lubię koncerty, bo mogę sobie bez przeszkód i skrępowania śpiewać, trochę pokrzyczeć, potańczyć. Jednak zazwyczaj jest tak, że reszta osób jakoś niechętnie robi to co ja i zawsze się na mnie dziwnie patrzą. Najlepiej bawiłam się na Myslovitz i...Kombii serio, koncert był git i o dziwo publika też.
Wymarzony koncert to oczywiście Linkin Park, może kiedyś będzie mi dane zobaczyć i posłuchać ich na żywo.

Ostatni koncert na jakim byłem to Deep Purple w Warszawie w maju, długo nie siedziałem, bo akurat mieliśmy wyjazd szkolny i musieliśmy do hotelu wracać zaledwie po 10 minutach koncertu

Wymarzony koncert??
Iron Maiden i Black Sabbath

---

AC/DC w Warszawie - 27.05.2010

Kto jedzie na koncert?
Kupił ktoś już bilety?
Przez internet/osobiście?

Ceny biletów są następujące:


Właśnie się zastanawiam, czy jechać, bo to trochę daleko jednak. Chyba, że jedzie ktoś spod Wrocławia i okolic, to też bym się chętnie zabrał.

No to jak na spowiedzi.

---

Z chęcią bym pojechał na ten koncert. AC/DC podoba mi się, lubię ich słuchać, ale jeszcze nic nie planowałem, choć korci. Może za 2 miesiące będę wiedział ostatecznie, czy owy koncert będzie moim debiutem : p

---

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'

W sumie to nigdy jeszcze nie byłam na takim koncercie z prawdziwego zdarzenia.. chociaż osobiście bardzo, bardzo chciałabym się wybrać. Wyproszę brata, żeby się kiedyś ze mną wybrał, jak będzie grał ktoś fajny..
wgl. najbardziej marzy mi się koncert Children of Bodom, mmm..

---

MyAnimeList

Na ten koncert zapalam się już od dobrych paru miesięcy. Nie wiem jak tego dokonam, ale być na nim muszę, podobna okazja już się nie powtórzy.

---

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...

Kasa jest, czemu by nie . I to tuż po zajęciach terenowych w górach :p . I od Łodzi dosyć niedaleko, zbierze się ekipę , pojedzie sę Bo z forum to raczej wątpię by cokolwiek wypaliło.

Z chęcią bym się wybrał, ale jak na razie finansowo kiepsko stoję. Może uda mi się coś uzbierać. Trzeba przyznać, że jest to okazja niepowtarzalne. Wręcz epickie wydarzenie.

---

„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor

Cholera, ja jednak chyba pojadę na Sonicsphere Festival, bo nie będę miał tyle kasy, żeby kupić bilety, a wiadomo, że trzeba jak najszybciej, zanim wykupią na dobre.

Tak czy inaczej Sonicsphere, to też wielkie wydarzenie. Po raz pierwszy w historii Wielka Czwórka Trash Metalu razem na jednej scenie. To dopiero coś. Chociaż bardziej zależałoby mi na AC/DC, ale cóż.

---

A ja bym z chęcią pojechał i na AC/DC i na Sonisphere , ale nie wiem czy siano i czas będę miał.

---

Bilety kupione. Pozostaje odliczać czas do koncertu.

---

„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor

Nie stać mnie na Metallice, ani na AC/DC (będę żałował do końca życia, wiem...), ale tego nie przepuszczę:
http://www.ticketpro.pl/jnp/muzyka/rock-pop/ ... -2010.html

Jutro idę po bilety. Ktoś się wybiera?

---

Na Farben Lehre byłam i jeżeli ktoś lubi punk-rocka, to niech się nawet nie zastanawia. Było świetnie. A od pogo tydzień nie mogłam się ruszać

Na AC/DC, Metallicę czy cokolwiek innego się nie wybiorę, bo nie mam kasy.

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

W zamiarze wytrwać się udało, jadę na koncert AC/DC i fakt ten niezmiernie mnie cieszy.
Nie cieszy mnie natomiast to, iż nie zdążę już jechać do Pragi na Aerosmith( czyt. nie zdążę uzbierać / pożyczyć), a szkoda gdyż Ci panowie jak najbardziej warci są uwagi.
Pocieszyć mogę się, że zapewne ujrzę na żywo Morse'a, Airey'a, Paice'a, Gillana i Glovera wymiatających 'Smoke on the Water' i inne legendy w katowickim Spodku. Kto wie czy nie większą legendę niż Aerosmith.

---

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...

Z racji juwenaliów pójdę na koncert Pezeta. Jeśli będzie repertuar z czasów Noona, będę w pełni kontent, jeśli tylko kawałki z solowych wydawnictw - średnio na jeża, ale wciąż pozytywnie.

Bedzie ktos z Was na juwenaliach w Lodzi ? Sporo ciekawych zespolow bedzie.

Po koncercie AC/DC nie można powiedzieć niczego innego, jak tylko: było epicko. Za sam początkowy klip i ich wejście można te 170 zł płacić. Dreszczyk był. Kurcze, chłopaki swoje lata mają, a dają niezły show. Publika w większości to osoby starsze, co utwierdza w przekonaniu, że AC/DC to zespół z tradycjami i wielką rzeszą fanów. Motyw z dmuchaną lalą na pociągu też ekstra. W 100% warto było się wybrać, nienaganna organizacja, świetna muzyka, a poza tym to już zapewne ostatni odwiedziny AC/DC w Polsce. Tego wydarzenia nie mogłem przegapić.

---

„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor

No cóż, wRock for Freedom odwołane, właśnie oddałem bilety. Przeklinam tę wodę, która zalewa mi moją Wyspę Słodową ;/

---