Forum Dragon Ball Nao

» [Yaoi] Sekai-ichi Hatsukoi

clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.269
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
Po sukcesie serii Junjou Romantica Shungiku Nakamura zaczęła tworzyć kolejną mangę yaoi, która pod pewnymi względami przerasta swoją poprzedniczkę. Nie minęło wiele czasu, by "Sekai-ichi Hatsukoi" (Pierwsza miłość Nr 1 na świecie - jak można ów tytuł przetłumaczyć) doczekała się ekranizacji w podobną do Junjou dwusezonową serię anime (2 x 12 odcinków). Podobnie jak Junjou nowa historia śledzi losy trzech męsko-męskich par, które są ze sobą związane czaso-przestrzennie (pary, nie losy) - a także z bohaterami JR.

Przypomnijmy: główną parą JR są utalentowany pisarz Akihiko Usami oraz jego młody kochanek Misaki Takahashi (którego uwielbiam wciąż najbardziej z całego grona postaci wykreowanych przez Nakamurę). W Sekai-ichi główna para to Ritsu Onodera, miłośnik literatury, który w poprzedniej pracy był owego Akihiko edytorem (a więc wydawał jego książki). Tu zaczyna się jednak nowa historia, ponieważ Ritsu zmienia zatrudnienie. Nie w pełni zadowolony z tego, że pracował w kompanii ojca i w dodatku dostał do współpracy autora bestsellerów, co gwarantowało sukces w 100% - jak również pomówienia - przechodzi do innego wydawnictwa. Stara się o posadę edytora w sekcji literatury... i jakimś cudem trafia do sekcji shoujo mangi. Co gorsza, za szefa dostaje swoją wielką pierwszą miłość sprzed dziesięciu lat - człowieka, o którym zdążył niemal zupełnie zapomnieć.

Kiedy Ritsu był jeszcze w liceum, zakochał się bez pamięci w starszym uczniu, który godzinami przesiadywał po lekcjach w bibliotece. Któregoś dnia wyznał mu swoje uczucia, został zabrany do domu owego Sagi-senpaia i rozprawiczony (nie wbrew własnej woli). Romans dwóch chłopców skończył się jednak, zanim się na dobre rozpoczął - Ristu czuł się urażony faktem, że Saga-senpai nigdy nie wyznał mu swoich uczuć, a zapytany o nie wprost jedynie się uśmiechnął. Ritsu uznał to za traumę, zwinął się i zniknął z życia Sagi-senpaia... po to tylko, by pewnego dnia wpaść na niego w nowym miejscu pracy i zupełnie go nie rozpoznać.

Saga-senpai, obecnie Takano-san o pięknie brzmiącym imieniu Masamune, postanawia "odzyskać" uczucia Ritsu i o tym mniej więcej traktuje Sekai-ichi Hatsukoi. Pozostałe dwie pary to dwaj kolejni edytorzy z Teamu Emerald [sic!]: wiecznie poważny Hatori, który zakochany jest w swoim przyjacielu z dzieciństwa i jedynym męskim autorze shoujo mangi, Chiakim, jak również bardzo młodzieńczy Kisa, który swoją wielką miłość znajduje w osobie sprzedawcy w księgarni imieniem Yukina. Team edytorski domyka Mino, który jako jedyny nie ma w tej serii chłopaka (ani dziewczyny), więc pozostaje postacią poboczną (czego osobiście żałuję, ponieważ z chęcią posłuchałabym Hikaru Midorikawy dłużej).

Właściwie jedynym, czego można się w tej serii przyczepić, jest fakt, że 95% pojawiających się w niej mężczyzn to geje!! Jeśli jednak przymknąć na to oko i skomentować tekstem: "tak miało być", można mieć z SH wiele przyjemności.

SH nie jest gorsza od JR. Przy JR, którą uważam za najlepszą opowieść o tematyce męsko-męskiej, zawsze podkreślam, że w bardzo przyzwoity sposób przedstawia ona relacje i romanse z uwzględnieniem całej codziennej otoczki. Nie wiem, jak to jest między dwoma facetami, wiem jednak, jak jest między ludźmi w jakiejkolwiek relacji - i w oddaniu tego Nakamura nie ma sobie równych. Mamy tutaj życie, ludzi, ich dylematy i wybory. To już było w JR, to jest w SH. Natomiast SH jest od JR lepsze w dwóch kwestiach: pokazania szerszej fabuły niż tylko romans oraz psychologicznego skomplikowania postaci. O ile JR skupiało się głównie na romantyczno-erotycznych relacjach bohaterów, o tyle w SH fabuła zawiera bardzo dużo kwestii związanych z ich pracą, a więc edytowaniem mang w wydawnictwie. Można wierzyć Nakamurze, że wygląda to właśnie tak - ukazane jest niezwykle przekonująco: cały proces, jaki przechodzi manga od tworzenia przez autora z asystentami aż po ostateczny efekt, który sprzedaje się w księgarni. Deadline'y, rysowanie dwa dni pod rząd bez snu, jeżdżenie po manuskrypt aż na Hokkaido, forsowanie poprawek z autorami, forsowanie nakładu z działem druku oraz sprzedaży, aż po śledzenie statystyk sprzedaży w poszczególnych księgarniach. Przez to wszystko można często zapomnieć, że ogląda się yaoica.

Natomiast druga kwestia niezbicie wskazuje na to, że Nakamura jako autor się rozwija. O ile w JR mieliśmy właściwie tylko jedną postać (z sześciu), która miała jakieś tam problemy emocjonalne, o tyle w SH mamy ich już cztery (z sześciu). Ritsu już jako 15-latek miał nerwicę, zaś jako 25-latek wcale nie jest bardziej dojrzały, a na pewno nie mniej znerwicowany. Swojej rzekomo wielkiej miłości przedstawił się fałszywym nazwiskiem. Jako dorosły jest typowym przykładem człowieka in denial: jego duma zabrania mu przyznawać się do - czy wręcz uznawać - swoich uczuć. Ritsu ma w sobie potencjał zarówno Misakiego (uwielbiam), jak i Hirokiego (nie znoszę) z JR - i pod koniec serii wciąż nie można powiedzieć, w kierunku którego pójdzie. Nie zmienia to jednak faktu, że im bardziej się opowieść rozwija, tym większą ochotę widz ma, by strzelić go przez łeb. Tym bardziej zaczyna się doceniać Masamune i jego niewyczerpane pokłady cierpliwości, ogromną lojalność wobec ukochanego człowieka i nadzieję, że wszystko się ułoży. Sam Masamune, przez większość życia cierpiący na depresję, z nie tak wysokim poczuciem własnej wartości, jak może się wydawać, starający się znaleźć swoje szczęście i ceniący to, co ma - przede wszystkim szczęśliwy z tytułu samego Ritsu - jest postacią o wiele bardziej sympatyczną.

Para numer dwa, czyli Hatori i Chiaki, jest chyba najbardziej optymistyczna. Hatori to jedna z niewielu postaci tutaj, która trzyma fason, a nogami stoi mocno na ziemi. Chiaki dla odmiany, jego 28-letni rówieśnik, prezentuje poziom emocjonalny 5-latka, jednak w trakcie rozwoju opowieści bardzo dorasta. Właśnie to jego dojrzewanie sprawia, że na tę parę patrzy się pozytywnie - widać, że potencjał ulega rozwojowi, wykorzystaniu.

Para numer trzy, czyli Kisa i Yukina, jest dla mnie najbardziej rozdzierająca. Co ciekawe, ci dwaj najbardziej kojarzą się z Hirokim i Nowakim z JR - a ja przy tamtych mam ochotę często rwać włosy z głowy, bo Hiroki frustruje mnie niepomiernie. Cóż, dynamikę mogą mieć podobną, jednak Kisa jest (w odróżnieniu od Hirokiego) postacią, którą kocham najbardziej. O ile Yukina sprawia wrażenie zupełnie normalnego studenta, o tyle Kisa wywraca mnie emocjonalnie na drugą stronę. 30-latek o wyglądzie chłopaka dwa razy młodszego. Przy innych zachowujący się z młodzieńczym entuzjazmem i żywiołowością, naprawdę w jest samotnym człowiekiem o niewielkim poczuciu własnej wartości, który nie potrafi nikomu i niczemu ufać. Kiedy los się do niego uśmiecha i Kisa nagle tworzy związek z chłopakiem, w którym był od jakiegoś czasu na odległość i jednostronnie zakochany... zamiast cieszyć się szczęściem, zaczyna przygotowywać się w duchu na rozstanie, bo jest zupełnie przekonany, że nie może się im udać. Myślę, że z trzech przedstawionych par właśnie Kisa i Yukina są najmniej pewni - moim zdaniem Kisie potrzeba jest długa psychoterapia, zanim będzie w stanie wejść w jakąś intymną i długotrwałą relację z drugim człowiekiem. Ale może w mandze wystarczy, że Yukina będzie zawsze przy nim...

Uważam, że Sekai-ichi Hatsukoi to pozycja obowiązkowa dla każdego wielbiciela yaoi i sympatyka Junjou Romantica. Shungiku Nakamura wyznacza zupełnie nowy trend w tematyce romansów męsko-męskich, jej twórczość prezentuje zdecydowanie inny poziom niż produkcje z lat 90-tych, jest o wiele bardziej solidna i wiarygodna (pomijając wspomniany wcześniej fakt, że 90% facetów to geje). Oczywiście, możliwe, że prawdziwi geje zupełnie się ze mną nie zgodzą (są jacyś na sali?) - ale tego nie mogę wiedzieć.

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Wyświetl posty z ostatnich:

Forum DB Nao » » » [Yaoi] Sekai-ichi Hatsukoi
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2025 DB Nao
Facebook