Forum Dragon Ball Nao

» Zabawa w Detektywa =) ocena: 10,00 (głosy: 2)110

Strony:   1, 2, 3, ... 17, 18, 19  
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Z Góry dziękuję za przeczytanie tego "długaśnego" posta. Nie zaśnijcie tylko!

Rozumiem mistrzu ale ,,dead ball" frizerka dałaby rade temu osłabionemu Buu... albo Kamehameha cella która miała zniszczyc cały układ słoneczny (według cella) WIęc buu który był osłabiony czarem zamknięcia przez Bibidiego (do obudzenia potrzebna duza ilosc energi) i na pewno [ ort! ] osłabiony ,, kiszeniem sie" w tej kuli mógł by nieprzezyc ,,dead balla" albo Kamehameha cella... ale to tylko moje gdybanie

Może jestem upierdliwy ale jak patrzeć detektywistycznie to już na maxa. Zawsze mam jakiś kontrargument w zapasie, zawsze Prawie jak poczciwy Chuck...

Po pierwsze nie porównujmy mocy Frizera do Cella (w stanie Perfect). To zupełnie inna bajka, ich poziomy są oddalone od siebie o przepaść. Ale to nieważne, bo i tak sam uważam ,że Buu o którym mówimy, spokojnie dałby i Cell'u radę... A dlaczego - już tłumaczę... Oczywiście to co piszę to tak na chłopski umysł

To tak... Pamiętacie ten liczniczek Babidiego na temat mocy Buu w kuli? To dobrze (udaję że prowadzę z Wami bezpośrednią konwersację). Moc Gohana z turnieju (średniawy ssj2) zapełnił moc w kuli prawie do połowy. Niby wszystko na glanc. A tercia popatrzmy detektywistycznie - bo o to tu w temacie chodzi.

Buu "napełniony" na maxa, wychodzi z kuli. Gohan (SSJ2) i jego tekścik:
(tom39 str 22)
Kaioshin: "-Już po nas... Nie uciekniemy..."
Gohan: "Na...Naprawdę...? Posiada niesamowitą Ki, to wiem... ale nie wiem... Czy nasza sytuacja jest aż tak beznadziejna..."
K:"Gohan, jesteś pewnien że mamy szansę?"
G:"Jeżeli przeciwnik jest słaby technicznie..."

Na wszystkich obrazkach widać "spływającą mangowską kropelkę" Gohana. Widać że Buu go przerasta ale nie tak wiele. Jedziemy dalej... Jeszcze Buu nie pokazał wszystkiego...

(Buu atakuje Daburę, pokazuje swoją prawdziwą siłę ---> tom 39 str33)
Gohan: Wzrosła... Momentalnie wzrosła jego moc, jakby eksplodując... Jest ogromna... Zbyt ogromna... Aż trudno ją sobie wyobrazić..."

Tu z koleji widać wiele "spływających kropli", bezradne drganie Gohana i jego rozdziabioną japę. Wnioskujemy ,że Fat Buu (obudzony maxymalną mocą) jest WIELOKROTNIE silniejszy od Gohana SSJ2. Widać przecież po tych obrazkach (reakcjach) ,że Gohan jest przerażony, czuje się całkowicie bezradny, nie może się nawet ruszyć. Potem zresztą Buu kopie go jak worek treningowy, Bawi się w nim. Gohan nie jest dla niego najmniejszym przeciwnikiem.

Teraz zrobię coś co nie lubię robić ---> użuję cyfer do obliczania mocy/siły. Bo trudno to powiedzieć "słowami". Oczyście możecie się z nimi nie zgadzać, ja sam nie twierdzę że są dobre. Próbuję oszacować na oko.

Moc Gohana (SSJ2) ---> NP. 5
Ta moc Gohana napełniła licznik Kuli prawie do połowy , cały licznik to ok.10.
Moc Buu (wielokrotnie silniejszy od tamtejszego Gohana) ---> załużmy 20 (ok 4krotnie silniejszy na moje oko)

Skoro mówiecie że moc którą posiadał Fat Buu, pochodziła wyłącznie z tej "enegii" a bez niej byłby "śmieciem" który zginąłby z ręki Frizera, to coś się nie zgadza. Bo Buu posiadał o dużo więcej mocy od tej co otrzymał. Krótko mówiąc Buu otrzymał do kuli 10 a po wyjściu miał sam 20.

Moje zdanie ---> Wiemy ,że Fat Buu otrzymal pewną dawkę energii (potrzebną do całkowitego przebudzenia), a po wyjściu miał o sporo ,sporo więcej mocy niż ta "otrzymana" moc od naszych Fighterów. Wniosek: Buu w kuli posiadał już sporo własnej mocy/siły. To "dopalenie" mocy do kulki nie było jego bezpośrednią przyczyną stania się potęgą. Oczywiście dodało mu to mocy, ale według mnie bazą siły Fat Buu był właśnie on sam. Dlatego uważam ,że miałby "gdzieś" siłę Frizera i jego "Deth Ball'ki", nawet bez otrzymania tej dodatkowej mocy.

Oczywiście to moje zdanie ---> jestem pewny że nie wszyscy się ze mną zgadzać muszą Aha i jeszcze jedno. Nie czepiajcie się cyferek podanych wcześniej np. Gohan ssj2 to 5 a Buu to 20. Tak powiedzieć nie można, jednak trzeba to było jakoś przedstawić na wyobraźnię. Jedyne co można powiedzieć na temat ich różnicy mocy to to ,że Buu przerastał go ogromnie, wielokrotnie, o przepaść, Gohan nie był dla niego godnym przeciwnikiem pod żadnym względem. Cyferki często zawodzą w porównywaniu mocy, dlatego nienawidzę ich używać w świecie DB. Dlatego te podane cyferki dla przykładu nie każdemu będą pasować - to wiem.

Acha i już na koniec. Dzięki serdecznie za gratulacje od m.in. Paxla i pp3088. Dzięki Wam przynajmniej wiem ,że niektórzy czytają to co piszę lol... Dzięki za branie udziału w temacie! Czekam na dalsze opinie i posty. Niech moc będzie z Wami.

Pozdrawiam
Serdecznie



-------------------Next--------------------


Ostatnio zaintrygowała mnie mała niejasność w świecie DB, otóż podczas buu sagi, gdy buu po walce z gohanem, zdecydowal sie na ucieczke, gohan rozmawiał z szatanem serduszko. Rozmowa dotyczyła dendiego. Gohan wytłumaczył że zanim szatan i malcy wydostali się tropem buu z sali treningowej, ten miał caly dzien żeby pozabijac wszystkich w pałacu dendiego. Gogan twierdził że jedna godzina w sali odpowiada calemu dniu w prawdziwym świecie. O ile pamięć mnie nie wodzi, to w cell game jeden dzien w rzeczywistości odpowiadał długości jednego roku w sali. Skąd więc te dysproporcje? Może dlatego że szatan zniszczył przejście, bądz dlatego że do sali weszlo więcej niz 2 wojowników? dziwna sprawa
Chyba wiem co mogę na ten temat powiedzieć. Napisałeś małą pomyłkę. Otóż ta "niejasność" o której piszesz (że niby Buu miał godzinę na zabicie...) nie miała miejsca. Albo się pomyliłeś (w to wątpię) albo znów jakaś niejasność w tłumaczeniu DB z polskim lektorem (to bardziej prawdopodobne). Już piszę why. Albo nie, przytoczę rozmowę z mangi, która wyjaśni sprawę:

<Tom41, str 178 ---> Piccolo rozmawia z Gohanem; zastanawiają się dlaczego Dende przeżył "masakrę" Buu)

Piccolo: "-Ciekawe dlaczego... Tylko Dende przeżył... Przecież Buu miał wystarczająco czasu aby go znaleźć..."
Gohan: "-Tata mówił, że Buu wydostał się sam z komnaty ducha i czasu, kiedy walczyliście"
Piccolo: "-Tak zrobił przejście pomiędzy wymiarami"
Gohan: "-... Ale zaraz potem udało wam się zrobić to samo, prawda? Tutaj jeden dzień, to tam cały rok, więc musieliście wyjść za nim naprawdę po kilku chwilach, prawda?"
Piccolo: "-No tak! Przez cały czas wydawało mi się, że było odwrotnie!!! Jasne... Musialiśmy wyjść zaraz po nim! Jeśli zamienić czas na robienie dziury do drugiego wymiaru na tamten czas, to musiało być zaledwie kilkanaście sekund...! Pewnie nie mial kiedy puścić się w pościg za uciekającym Dende!"

No i to jest cała prawda o tej sytuacji nic dodać nic ująć.

Pozdrawiam
Serdecznie
Po raz Drugi!

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Mistrzu: 04.03.2006, 12:37
Bucyk ussj2 Mężczyzna
Super Nameczanin
Super Nameczanin
Bucyk ussj2
Dni na forum: 6.672
Posty: 109
Hmmm.... buu wcale niemusiał dodawac energi Gohana do swojej... według mnie on po prostu potrzebował energi do przebudzenia i uwonienia całej swojej siły, ale to wcale niewyklucza ze dodał sobie energie do swojej zwiękrzając przy okazji poziom.


Przypomniało mi sie też taki kawałek w anime opowiadającym o piccolo (tym z czasów jak Goku mierzył około metra) otóż [ ort! ]:
(po walce piccolo z goku)
Pilaf:przepraszam... czy jeśli pan szatan odmłodnieje jego siła wzrośnie...?
Piano(nie wiem [ ort! ] czy tak sie nazywal... był sługą piccolo): głupie pytanie. Po tysiąckroc jak nie więcej.

Kilka razy sie nad tym zastanawiałem i doszłem do wnisku ze nawet według jednostki siły którą pokazywał scouter sayan to jeżeli piccolo miał chocby siły 1 (ale to niemozliwe bo zwykły człowiek miał około 3 jeżeli dobrze pamiętam słowa raditza...) jeżeli siła piccolo naprawde wzrosła by 1000 razy to był by równy ze sługusami frizera! Do tego siła son goku po wypiciu świętej wody musiła wzrosnąc jeszcze wiecej oczywiście jeżeli to prawda co mówił jego sługa....
Hidden Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
Hidden
Wiek: 32
Dni na forum: 6.809
Posty: 1.205
Skąd: Kraków
Więc tak: w mandzie nie ma takiego sformułowania lub też to przegapiłem, w co wątpie. Tak więc jeżeli to nie wpadka naszego "ukochanego inaczej" lektora to Piano chciał zrobić wielkie wrażenie na Pilafie, w końcu sharc charaktery zawsze to lubią. Oprócz tego on sam nie umiał wyczówać mocy przeciwnika więc też nie można powiedzieć że był "znawcą" i mógł to ocenić po prostu na oko.

Skoro jest silniejszy czy co to za różnica czy dziesięć czy sto razy? Przecież i tak są nie pokonani za to nie za szkodzi zainponować sporą liczbą - takie rozumowanie mogło kierować tym Pterodaktylem

Akira Toriyama 1955 - 2024
Obraz
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Więc tak: w mandzie nie ma takiego sformułowania lub też to przegapiłem, w co wątpie.
Wątpisz, a jednak! Zapamiętałem ten fragment dobrze bo kiedyś nieźle mnie rozbawił (zdziwił ). Pozdrawiam Bucyka, gratuluję bystrego oka

<Tom12 str174>
<<<Pilaf i reszta bandy widzi jak Goku dostaje łupnia od Szatana>>>

Pilaf: "Przepraszam... Czy jeśli Pan Szatan odmłodnieje, jego siła wzrośnie...?"
Piano: "Głupie pytanie. Po tysiąckroć, jak nie więcej."
Pilaf & reszta bandy: <DRESZCZ>


Całkowicie przyznaję rację Szpanerowi. Ten pterodaktylek znał się na wyczuwaniu energii/mocy przeciwnika jak przysłowiowa "świnia widzi niebo". Nie znał się na rzeczy totalnie.

Według mnie był to rodzaj przenośni. Mówiąc po tysiąkroc - Piano chciał wyrazić ,że Szatan urośnie OGROMNIE w siłę. Dla przykładu - dzieciaki bawią się na podwórku:
Piotruś: "-Mój Pokimonek jest silniejszy od twojego!"
Eustachy: "-Mój jest 100 razy silniejszy od twojego!"
To 100 razy nie oznacza ,że stworek Eustachego jest silniejszy od "Pokimonka" Piotrusia o równo tyle. Oznacza że jest dużo silniejszy (itp. itd.)

Pozdrawiam
Serdecznie

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Mistrzu: 04.03.2006, 12:37
pp3088 Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin

Dni na forum: 6.651
Posty: 227
Skąd: Z piekła
Oczywiście Mistrz zawsze ma odpowiedż. Co do jednego pytania ile zwrasta siła pod SSJ , to pod Oozaru wzrastał 10 razy, więc 20 lub 50. Odgadłem co robił Raditz. Zamieniał się w Ooazru i miał 12,000 więc coś mógł robić. Nie zauważyliśćie, że Goku zawsze przybywał na ostatnie walki. W Saiyajin Saga wracał od Kaito, na Namek zlał Freezera jako ostatni, bo się hibernował. W Cell Saga pojedynkowal się z Komórczakiem pod koniec bo był chory. W Buu Sadze był wyjątek. Napisął może nie zwięcle ale chodzi mi o kontakt z finałowymi oponentami.

Edit'prosze usunąć post jmam problmey z netem;/

Pozdro

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez pp3088: 04.02.2006, 18:20
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Oczywiście Mistrz zawsze ma odpowiedż.
Jasne, że mam! Na codzień jestem raczej gadatliwy i uparty, więc... Nic nie poradzę na moje zachowanie na forum =D Co do "razwiązań" pytań to bardzo fajnie kombinujesz pp3088.

Widzę ,że niektórzy lubią czytać takie "detektywistyczne sprawy" ,które trudno dostrzec na codzień a mogą być fajnym uzupełnieniem wiedzy o DB! Oby tak dalej i zachęcam innych do postowania swoich "poszlak". Podaje klika swoich, kolejnych do kolekcji.


7. Genialny Żółw - Mistrzem Kung-Fu?
Wiemy, że Kamesennin jest genialnym mistrzem sztuk walk. Nie ograniczał się "zasadami danej sztyki walki", walczył własnym stylem, który w/g mnie był połączeniem wielu stylów. można by [ ort! ] też nazwać go po prostu Żółwim Stylem, bo to on go opracował. Ale to nie ważne. W poście tym chciałbym udowodnić ,że cała umiejętność walki Naszego Genialnego Żółwia, opierała się głównie na Kung-Fu. To ono stanowiło u niego "podstawę", na niej opierał styl uderzania itp.

Ulong (przemieniony): "Śmiesz wątpić!? A ty co... Może silny jesteś?"
Goku: "Jestem! Nauczyłem się od dziadka Kung- Fu!"

No tak: Gohan był mistrzem Goku nauczył go Kung-Fu i walczyć ogólnie.
Ale skądś Gohan musiał nauczyć się tego stylu walki. Jego mistrzem był Kamesennin ,więc...
Kamesennin---> Gohan---> Goku
Wychodzi na to ,że Kamesennin nauczył Gohana walki techniką Kung-Fu. A skoro go tego nauczył - był widocznie mistrzem Kung-Fu. Niby logiczne, ale nigdy bezpośrednio w DB nie było powiedziane ,że Genialny Żółw jest mistrzem "Kung-Fu" czy żeby uczył tej techniki walki. Najczęściej mówiono ,że jest mistrzem wszelkich sztuk walk (ogólnie).


8. Potęga Zwyczajnego Człowieka!
Zacytuję Genialnego Żółwia (tom3 str61; mówa po sprawdzeniu umiejętności G&K):
"-Hm... Widzę, że obaj dysopnujecie wielkimi możliwościami... Jednakże wciąż są to jedynie ludzkie możliwości... Żeby zostać wielkim wojownikiem należy przekroczyć tą barierę... Tu właśnie pies pogrzebany..."

Rzeczywiście Kuririn dysponował ludzkimi umiejętnościami. Biegał na dystanse z "ludzkimi" czasami. Jego wyniki były dobre ale ludzkie. Zdziwiło mnie tylko jedno: jakim cudem ten normalny, "człowieczy" Kuririn ,przypływając na łódce do "Kame Hause" (na samiutkim początku) zdołał wyskoczyć z miejsca (łódki) i doskoczyć do wyspy oddalonej o 20m!? Wiem ,że tylko motyw do żartu (Kuririn wylądował na głowie (w piach ...) ale w DB każda poszlaka się liczy. Więc, jak przeciętny człowiek z zakonu Shaolin, (dodajmy że "żółtodziób" i młodziutki), potrafił wyskoczyć z miejsca na odległość ok 20m? Hehe, idąc tym tropem ---> te "ludzkie możliwości" jak dla mnie są całkiem "nie-przyziemne". Jak dla mnie, taka umiejętność skakania z miejsca na 20m, to nie "ludzka zwyczajna umiejętność". Może, po prostu, umiejętności zwykłego czlowieka są o wiele większe niż sądziłem...

Podrawiam
Serdecznie

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"

Ten post był edytowany 2 razy, ostatnio zmieniony przez Mistrzu: 04.03.2006, 12:38
Bucyk ussj2 Mężczyzna
Super Nameczanin
Super Nameczanin
Bucyk ussj2
Dni na forum: 6.672
Posty: 109
Czytając w WC mange (dragon ball tom 14) wpadła mi w oko pewna nieścisłosc...

śmierc genialnego żółwia/kuririna- pierwsza śmierc Kame seniana była spowodowana poprzez wyczerpanie sie całej energi gdy używał mafuby aby zamknąc piccolo w szybkoważe... został on jednak wskrzeszony przez życzenie:,,Niechaj odżyją ci, którym życie zabrał szatan piccolo". Odżył kuririn (który został zabity przez sługe piccolo a nie przez jego samego ), kame senin (który zmarł z wycieńczenia a nie z ręki piccolo) i Jiaozi (który zginął z ręki szatana). Dlaczego tym życzeniem zostali wskrzeszeni Genialny żółw i Kuririn??
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Witam! <wiwat!>


Oczywiście Mistrz zawsze ma odpowiedż.
Zacytowałem te słowa powtórnie , ponieważ są najszczerszą prawdą

Czytając twoje "znalezisko" Bucyk, doszedłem do kilku wniosków. Pozwolę sobie jak zwykle zacytować mangę (tom14 str 130) ---> nasza paczka przywołała Shenlonga:

Shenlong "-Jestem gotów na spełnienie życzenia. Nie musicie go wypowiadać, gdyż je znam... Niechaj odżyją ci, którym życie zabrał Szatan Piccolo..."

Myślę że Shenlong wiedział o co dokładnie chodzi naszym bohaterom, dlatego nie musiał już dodawać tej końcówki "... i jego pachołki". Nasi bohaterowie nie wypowiedzieli życzenia. Smok "świeżo" powołany do życia, wiedział dlaczego został "stworzony na nowo" (posklejany . Wiedział jaki jest tego powód (główny). Tak myślę.

A co do sprawy Kamesennina (zginął przez mafumbę), również przytoczę tekst który powinien sporo wyjaśnić. Tom 27 str121:

Kaio: "-Mam jeszcze jedno pytanie - czy da się wskrzesić tych, którzy umarli naturalną śmiercią?"
Kami: "-Niestety, nie jest to możliwe gdy ktoś umrze ze starości..."
Kaio: "-Ale jeśli na przykład z powodu spotkania z pewnym łajdakiem naturalne życie skróciło się i spowodowało śmierć tego kogoś?"
Kami: "-Hm... Nie wiem... Wydaje mi się,że prawdopodobnie da się go ożywić na tyle, o ile skróciło się jego życie."

To tak przy okazji - pora na kolejne podpunkciki lolek
I dowiedziałem się ,że niektórzy czytają moje słowa - pozdro dla Was!



9. Nasz Genialny Żółw - NIKIM SZCZEGÓLNYM?
Jak wiemy Kamesennin był człowiekiem niezwykle "wyróżniającym się". Nazywany był mistrzem nad mistrzami w sztukach walki. Był określanym najlepszym mistrzem sztuk walki w historii (jeszcze przed Goku itp.). Co tu dużo mówić - jego imię znał prawie każdy na Kuli Ziemskiej. Jego popularność "urosła" do tego poziomu dzięki właśnie WALCE i UMIEJĘTNOŚCIACH. Nazywany był mistrzem nad mistrzami. Ale do rzeczy.

Tom13 str96 ---> Rozmowa Karina z Goku i Jairobe o przeboskiej wodzie:
Żarłomir(Jairobei): "-To powiedz nam w takim razie ilu przeżyło wypicie tej całej wody przeboskiej?
Karin: "Chcesz wiedzieć? Jesteś pewien?"
Żarłomir: "-Czy... Czyli liczba jest dość skromna?"
Karin: "-Do tej pory CZTERNASTU śmiałków odważyło się napić płynu... Każdy z nich był nadludzkim siłaczem... Jednak nie przeżył ani jeden..."

Chwila... Karin za darmo nigdy niczego nie oddawał. Ci "śmiałkowie" musiali go pewnie najpierw pokonać w walce zanim użyczył on nim wody przeboskiej. Czyż nie mam racji? Musielibyć przynajmniej na poziomie Genialnego Żółwia (a podejżewam że może nawet silniejsi). Wychodzi na to ,że Genialny mógłby "zblaknąć" na tle innych historycznych wojowników, przybyłych do wieży tłustego kocura. Przypomnijmy że Karin stacjonował na wieży od 800 lat (w tomie 8mym powiedział dla dociekliwych). Czyli:

800lat : na 14 = 60 (w przybliżeniu)
Czyli 1den Mistrz wielkości Kamesennina, pojawiał się na 60 lat! Czyżby ludzkość zapomniała o ich potędze? Nie wiem, nie wgłębiam sie. Tak czy inaczej omówiłem pytanko - zagadnienie zostało zgłębione

Czyż niektóre szczegóły mangi nie są ciekawe, nieprawdaż? Naprawdę mogą "wciągnąć" i zaciekawić pasjonata świata DB. Powodzenia.

Pozdrawiam
Serdecznie

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Mistrzu: 04.03.2006, 12:39
Bucyk ussj2 Mężczyzna
Super Nameczanin
Super Nameczanin
Bucyk ussj2
Dni na forum: 6.672
Posty: 109
Masz racje Mistrzu lubie czytac twoje posty, ponieważ dowiaduje sie z nich czegoś czego jeszcze niewiedziałem o dragon ballu (albo niezwróciłem uwagi). Mam do ciebie i innych forumowiczów pytanie:

Dlaczego Bebi Golden Oozaru niezniszczył planety tsuful ( nie wiem [ ort! ] jak sie pisze ) swoim, zacytuje lektora, ,,super czosnkowym działem''? Pamiętacie czasy cella? On miał juz siłe żeby zniszczyc jedną Kamehamehą całą ziemie (a potem cały układ słoneczny), więc dlaczego Bebi będą na o wieele więkrzym poziomie niezniszczył planety tsuf swoim działem? Jeżeli w czasach Cella wystrzelic Kamehamehe w takiej pozycji jak on to ziemia by uległa zniszczeniu... (chyba ze planeta tsuful była jakaś bardziej odporna od Ziemi[ale to raczej mało wiarygodne]).

Dlaczego sayanie nieraz potrafią przezyc w przestrzeni kosmicznej raz nie...? Więc, juz tłumacze- Vegeta gdy leciał na Ziemie po raz pierwszy z nappą zniszczył jedną planete wyszedłszy ze swojego statku razem z nappą i strzeliwszy w tą planete energią która explodowała. Czyżby Vegeta niepotrzebował w tedy tlenu? Albo inny przykład: Gdy Vegeta po przylocie na Ziemie był ostro wkurzony gdy dowiedział sie ze Son Goku jest silniejszy od niego chciał zniszczyc planete za pomocą działa Girlika (czy jakoś tak... ) gdyby wystrzelił je i Goku nieodparł by go to ziemia przestała by istniec, a co by sie stało z Goku, Vegetą i resztą? (niewydaje mi sie ze Vegeta chciał popełnic samobujstwo ginąc razem z planetą albo w przestrzeni kosmicznej). Mam jeszcze jeden przykład: gdy frizer niszczył planete vegete to sayanie (i chyba inni kosmici przebywający akurat na tej planecie) bronili sie przed nim. ,,Wisieli sobie'' w przestrzeni kosmicznej i wcale niepotrzebowali tlenu jak frizer. Czyżby potrafili przeżyc w przestrzeni kosmicznej??

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Bucyk ussj2: 17.02.2006, 12:29
Hidden Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
Hidden
Wiek: 32
Dni na forum: 6.809
Posty: 1.205
Skąd: Kraków
Co do tlenu...

Możliwe, że już weszli w atmosfere Vegety i tlenu było poddostatek... Wydaje mi się to naciągane, lecz nie widzę innego wyjaśnienia, bo jednak Bardock bez tlenu przeżyć nie mógł (on był jedynym Saiyaninem tam, reszta była na planecie lub w "akcji").

Jeżeli chodzi o Garlic Ho Vegety podczas Saiyan Sagi... W tym momencie Książę był w amoku, zdenerwowany do granic możliwości, chciał szybko wykończyć Goku nie zważając na skutki...

A jeżeli chodzi o Bebi... Po pierwsze, była to seria GT...po drugie...już w Saiyan Sadzie Moc Vegety powodowała drżenie planety, czego np. już w Walce SSJ Vegety z Androidami nie uświadczymy, mimo że różnica między oboma poziomami była ogromna. Tak naprawdę to stosunek otoczenia do poziomu mocy był często rozbieżny. Słabsi wojownicy powodowali większe zmiany w planecie niż silniejsi.

Akira Toriyama 1955 - 2024
Obraz
azi Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
azi
Wiek: 35
Dni na forum: 6.619
Posty: 325
Skąd: Mokotow
Ja sie zastanawialem co bylo w przyszlosci z bubu . przeciez po 10 latach po cyborgach przybyl babidi .. co zrobil z nimi f trunks ?. bil sie z podwladnymi babidiego czy co.Chodzi mi glownie o dable przecież [ ort! ] on mial rowna moc z cellem.A moze F trunks stal sie Maijn ??

pulkarecordzz.phorum.pl
Hidden Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
Hidden
Wiek: 32
Dni na forum: 6.809
Posty: 1.205
Skąd: Kraków
Bardzo możliwe, że podczas masowego niszczenia Ziemi cyborgi uszkodziły, zniszczyły owo jajo w którym się demon znajdował. W końcu F. Trunks przybywał z czasów w których wg. rzeczywistości w której Goku przeżył, Buu został już ożywiony i powinien się panoszyć od kiedy Trunks skończył 8 lat. Jednakże różowego demona nie było, więc najwidoczniej coś z jajem Buu musiało się stać....

Oczywiście prawda jest taka, że pan Akira nie przewidywał kolejnej serii - Buu Sagi - więć nie pomyślał nad tym. Nie mógł umieścić Buu w przyszłości Trunksa, ponieważ Buu nie miał istnieć. Toriyama został zmuszony do stworzenia jego jak i całej sagi przez fanów. Moim zdaniem jednakże wszystko dobrze się zgrało, gdyż zniszczenie jaja przez Cyborgi jest bardzo prawdopodobne...

Akira Toriyama 1955 - 2024
Obraz
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
To będzie, oczywiście, kolejny mój przykład śledzenia świata DB. Tradycyjnie, najpierw tytulik, potem fragment mangi, a na koniec rozmyślania. No to do roboty! Pora na dobicie do dziesiątki!


10. Frizer i jego dziwna wypowiedź...
Mam nadzieję ,że pamiętacie jeszcze Frizera Otóż zagadnienie to dotyczy właśnie jego osoby. Oto "ciekawy" fragment:

<Frizer po "pierwszej" próbie sił z Goku na Nameck> (Tom26 str118)
Frizer: "-Jesteś o wiele silniejszy niż myślałem. Jestem trochę zaskoczony ,że żyje ktoś w kosmosie, kto jest silniejszy od Mleckora (Gyniu)"

Trochę zaciekawił mnie ten tekst... Podejżane... To jak to możliwe? Skoro Vegeta w początkowej walce, dorównywał wręcz Frizerowi na jego podstawowym poziomie. Frizera moc wynosiła wtedy 530 000 jednostek! Piccolo po połączeniu z Nail'em przewyższał Frizera (po przemianie) ,którego moc wynosiła prawie 1 000 000 jednostek! Przewyższał go technicznie, szybkościowo i siłowo. Powiedzcie mi takto, jak to możliwe że Piccolo i Vegeta nie "prześcigali" Mleckora! Mleckora moc to zaledwie 120 000! Frizer określił dopiero Goku jako "silniejszego od kapitana Gyniu"... Ciekawe i podejżane... Taki mały fragment, a potrafi nieźle "pogmatwać". Przemyślcie go sobie samemu i dopowiedzcie resztę. Wnioski należą do Was.

Pozdrawiam
Serdecznie

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Mistrzu: 04.03.2006, 12:39
Bucyk ussj2 Mężczyzna
Super Nameczanin
Super Nameczanin
Bucyk ussj2
Dni na forum: 6.672
Posty: 109
No to wyrażam zdanie na ten teamat:
Frizer był zdziwiony mocą Goku ponieważ wszystkie te wzrosty ( i dorównanie siłą frizera) rozpoczeły sie dopiero jak on ( i jego pachołkowie) zmierzyli sie z Z team. Dopiero wtedy powstało połączenie piccolo wracajacego od kaio (piekwszy nameczain u niego trenował)i Naila. Tak powstała tak ogromna siła, także wzrost siły Vegety (był on najsilniejszym w tym czasie sayanem, moze pomimo brolliego lecz frizer o jego istnieniu niewiedział).
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.609
Plusy: 2
Posty: 1.408
rzeczywiście- niejasności w DB jest sporo...
ale tylko dwie sprawy- Vegeta zapewne osiągnął poziom USSJ, ale ani w Mandze ani w anime nie mieliśmy okazji go oglądac na tym poziomie przemiany. Dobrze podsumował to Trunks po przegranym pojedynku z Perfect Cellem.
Po drugie- do walki z Frezerem obowiązują ujednolicone mierniki KI(oparte na wynikach Scauterów)
I tak Podczas pierwszej przemiany w SSJ siła Goku wynosiła 15 mln jednostek.
Jest to dokładnie 50-cio krotność podstawowego wówczas poziomu mocy Kakarotto- 300 tys., który to poziom został uznany za MINIMALNY do osiągnięcia SSJ.
pozdro
Szarak Mężczyzna
"Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
[ Klan Takeda ]
Szarak
Dni na forum: 6.625
Posty: 1.214
Skąd: 4chan.org, Ostrzeżeń: Więcej niż Ty, kochany użytkowniku.
Ja tak tylko krótko.... Jakim cudem Vegecie urosły wąsyi w GT? Jego zdanie po wyjściu z RoSaT i zdziwieniu Bulmu że Trunksowi urosły włosy a Vegecie nie ( nie dosłownie! )

" Prawdziwym Sajainom włosy nie rosną "

Dla mnie wąsy to też włosy....
Czekam na opinie....

Cthulhu fhtagn!
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
That is not dead which can eternal lie.
Nie jest umarłym ten który spoczywa wiekami,
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
And with strange aeons even death may die
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Tak patrząc na kilka ostatnich postów, nachodzi mi tylko jedna myśl. Widocznie nie potrafię dobrze tłumaczyć różnych rzeczy. Temat ten zamienił się w "Niejasności", a taki temat powstał już dawno temu. Tam powinno umieścić pytania, wątpliwości itp.

W tym temacie chodziło mi o wasze ODKRYCIA, WŁASNE OPINIE, WNIOSKI (niekoniecznie zawsze właściwe). Chciałbym byście przedstawili tu własne przemyślenia na temat świata DB. Nie chodzi w tym temacie o konkretne niejasności. Mam nadzieję że tą opinią nie "odstraszę" chętnych pisarzy i "twórców". Z niecierpliwością czekam na wasze ZNALEZISKA i WŁASNE WNIOSKI.

11. Trening Garlic Jr w Martwej Strefie?
Pamiętacie walkę Garlic Jr z naszą paczką przed przylotem Raditza? Zdobył nieśmiertelność i posiadał całkiem sporą moc. Został zesłany do Martej Strefy (inny wymiar). Potem powrócił po Frizerze, już z bandą Wrócił wielokrotnie silniejszy. Urosnął OGROMNIE w siłę. Jak to wytłumaczyć? Czyżby trening? Jego "przyjaciele" z tamtego wymiaru, również nie byli słabymi przeciwnikami... Czyżby Garlic Jr trenował tam w pocie czoła? Całkiem możliwe... Martwa Strefa jest innym wymiarem i nie wiadomo do końca, co tam robił...

Czekam na Wasze pomysły...

Pozdrawiam
Serdecznie

------- EDIT -------


Ja tu chciałem sobie zostawić ostatni temat w którym mogę pisać pogrubioną czcionką a tu "nic z tego"... No trudno, jak aż tak to przeszkadza to zmieniam na normalną. I dzięki za zainteresowaniem tematem!

Pozdrawiam
Serdecznie x2

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Mistrzu: 04.03.2006, 12:43
Shiro Mężczyzna
"The Human Typhoon
The Human Typhoon
[ Klan Asakura ]
Shiro
Wiek: 35
Dni na forum: 7.018
Plusy: 4
Posty: 2.219
Skąd: Białystok
Mistrzu napisał(a):
11. Trening Garlic Jr w Martwej Strefie?
Pamiętacie walkę Garlic Jr z naszą paczką przed przylotem Raditza? Zdobył nieśmiertelność i posiadał całkiem sporą moc. Został zesłany do Martej Strefy (inny wymiar). Potem powrócił po Frizerze, już z bandą Wrócił wielokrotnie silniejszy. Urosnął OGROMNIE w siłę. Jak to wytłumaczyć? Czyżby trening? Jego "przyjaciele" z tamtego wymiaru, również nie byli słabymi przeciwnikami... Czyżby Garlic Jr trenował tam w pocie czoła? Całkiem możliwe... Martwa Strefa jest innym wymiarem i nie wiadomo do końca, co tam robił...
Po 1 pisz normalnie, już ci Gotenks wspominał o tym.
Po 2 interesujące spostrzeżenie, uważam, że Martwa Strefa, mogła być bardzo podobna do sali treningowej w Rajskim Pałacu, bądź Gargulec po prostu [ ort! ] miał podobne cechy do kosmicznych wojowników(to także jakieś rozwiązanie).
Wrócił silniejszy, a może to nasi przyjaciele nie byli dość silni?(Krilin, Gohan i Piccolo).
Sam nie wiem, co mogę o tym myśleć

Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay
Ciorny Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
Ciorny
Wiek: 32
Dni na forum: 6.610
Posty: 208
Skąd: Ziemia
1.Co do Garlica jr to przy jego drugim przybyciu Picolo był na pewno [ ort! ] dużo silniejszy niż Goku przed wyjazdem na Namek
2.Co do Karrina i tych 14 śmiałków to sprawe komplikuje jeszcze to, że Karrin powiedział że przed Goku tylko Kammesenin dotarł na wieże.
3.Jeśli chodzi o przebudzenie Buu w przyszłości to chyba wogle go nie przebudzili. Jamu i Sporowicz polecieli na turniej(jeśli wogle się odbył) i nikogo nie znależli, czyli nie było energii na przebudzenie Buu.

A teraz troche moich spostrzeżeń:

1.Zastanawia mnie zachowanie Kaito, który na początku ostrzegał nawet Goku, że raczej nie ma szans z Ginyu Force, a potem sam sprowadził ich na swoją planetę, żeby walczyli z Ziemianami.
2.Podczas Freeza sagi Vegeta stoczył walkę z Reecom i ją przegrał. Jednak zaraz po śmierci Reecom został pokonany przez Yamuche. Czyżby Yamucha dysponował wtedy większą mocą od Vegety?
Ciorny Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
Ciorny
Wiek: 32
Dni na forum: 6.610
Posty: 208
Skąd: Ziemia
co juz temat skończony?
Mistrzu napisz cos jeszcze
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3, ... 17, 18, 19  

Forum DB Nao » » » Zabawa w Detektywa =)
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook