Rozumiem mistrzu ale ,,dead ball" frizerka dałaby rade temu osłabionemu Buu... albo Kamehameha cella która miała zniszczyc cały układ słoneczny (według cella) WIęc buu który był osłabiony czarem zamknięcia przez Bibidiego (do obudzenia potrzebna duza ilosc energi) i na pewno [ ort! ] osłabiony ,, kiszeniem sie" w tej kuli mógł by nieprzezyc ,,dead balla" albo Kamehameha cella... ale to tylko moje gdybanie
Może jestem upierdliwy ale jak patrzeć detektywistycznie to już na maxa. Zawsze mam jakiś kontrargument w zapasie, zawsze Prawie jak poczciwy Chuck...
Po pierwsze nie porównujmy mocy Frizera do Cella (w stanie Perfect). To zupełnie inna bajka, ich poziomy są oddalone od siebie o przepaść. Ale to nieważne, bo i tak sam uważam ,że Buu o którym mówimy, spokojnie dałby i Cell'u radę... A dlaczego - już tłumaczę... Oczywiście to co piszę to tak na chłopski umysł
To tak... Pamiętacie ten liczniczek Babidiego na temat mocy Buu w kuli? To dobrze (udaję że prowadzę z Wami bezpośrednią konwersację). Moc Gohana z turnieju (średniawy ssj2) zapełnił moc w kuli prawie do połowy. Niby wszystko na glanc. A tercia popatrzmy detektywistycznie - bo o to tu w temacie chodzi.
Buu "napełniony" na maxa, wychodzi z kuli. Gohan (SSJ2) i jego tekścik:
(tom39 str 22)
Kaioshin: "-Już po nas... Nie uciekniemy..."
Gohan: "Na...Naprawdę...? Posiada niesamowitą Ki, to wiem... ale nie wiem... Czy nasza sytuacja jest aż tak beznadziejna..."
K:"Gohan, jesteś pewnien że mamy szansę?"
G:"Jeżeli przeciwnik jest słaby technicznie..."
Na wszystkich obrazkach widać "spływającą mangowską kropelkę" Gohana. Widać że Buu go przerasta ale nie tak wiele. Jedziemy dalej... Jeszcze Buu nie pokazał wszystkiego...
(Buu atakuje Daburę, pokazuje swoją prawdziwą siłę ---> tom 39 str33)
Gohan: Wzrosła... Momentalnie wzrosła jego moc, jakby eksplodując... Jest ogromna... Zbyt ogromna... Aż trudno ją sobie wyobrazić..."
Tu z koleji widać wiele "spływających kropli", bezradne drganie Gohana i jego rozdziabioną japę. Wnioskujemy ,że Fat Buu (obudzony maxymalną mocą) jest WIELOKROTNIE silniejszy od Gohana SSJ2. Widać przecież po tych obrazkach (reakcjach) ,że Gohan jest przerażony, czuje się całkowicie bezradny, nie może się nawet ruszyć. Potem zresztą Buu kopie go jak worek treningowy, Bawi się w nim. Gohan nie jest dla niego najmniejszym przeciwnikiem.
Teraz zrobię coś co nie lubię robić ---> użuję cyfer do obliczania mocy/siły. Bo trudno to powiedzieć "słowami". Oczyście możecie się z nimi nie zgadzać, ja sam nie twierdzę że są dobre. Próbuję oszacować na oko.
Moc Gohana (SSJ2) ---> NP. 5
Ta moc Gohana napełniła licznik Kuli prawie do połowy , cały licznik to ok.10.
Moc Buu (wielokrotnie silniejszy od tamtejszego Gohana) ---> załużmy 20 (ok 4krotnie silniejszy na moje oko)
Skoro mówiecie że moc którą posiadał Fat Buu, pochodziła wyłącznie z tej "enegii" a bez niej byłby "śmieciem" który zginąłby z ręki Frizera, to coś się nie zgadza. Bo Buu posiadał o dużo więcej mocy od tej co otrzymał. Krótko mówiąc Buu otrzymał do kuli 10 a po wyjściu miał sam 20.
Moje zdanie ---> Wiemy ,że Fat Buu otrzymal pewną dawkę energii (potrzebną do całkowitego przebudzenia), a po wyjściu miał o sporo ,sporo więcej mocy niż ta "otrzymana" moc od naszych Fighterów. Wniosek: Buu w kuli posiadał już sporo własnej mocy/siły. To "dopalenie" mocy do kulki nie było jego bezpośrednią przyczyną stania się potęgą. Oczywiście dodało mu to mocy, ale według mnie bazą siły Fat Buu był właśnie on sam. Dlatego uważam ,że miałby "gdzieś" siłę Frizera i jego "Deth Ball'ki", nawet bez otrzymania tej dodatkowej mocy.
Oczywiście to moje zdanie ---> jestem pewny że nie wszyscy się ze mną zgadzać muszą Aha i jeszcze jedno. Nie czepiajcie się cyferek podanych wcześniej np. Gohan ssj2 to 5 a Buu to 20. Tak powiedzieć nie można, jednak trzeba to było jakoś przedstawić na wyobraźnię. Jedyne co można powiedzieć na temat ich różnicy mocy to to ,że Buu przerastał go ogromnie, wielokrotnie, o przepaść, Gohan nie był dla niego godnym przeciwnikiem pod żadnym względem. Cyferki często zawodzą w porównywaniu mocy, dlatego nienawidzę ich używać w świecie DB. Dlatego te podane cyferki dla przykładu nie każdemu będą pasować - to wiem.
Acha i już na koniec. Dzięki serdecznie za gratulacje od m.in. Paxla i pp3088. Dzięki Wam przynajmniej wiem ,że niektórzy czytają to co piszę lol... Dzięki za branie udziału w temacie! Czekam na dalsze opinie i posty. Niech moc będzie z Wami.
Pozdrawiam
Serdecznie
-------------------Next--------------------
Ostatnio zaintrygowała mnie mała niejasność w świecie DB, otóż podczas buu sagi, gdy buu po walce z gohanem, zdecydowal sie na ucieczke, gohan rozmawiał z szatanem serduszko. Rozmowa dotyczyła dendiego. Gohan wytłumaczył że zanim szatan i malcy wydostali się tropem buu z sali treningowej, ten miał caly dzien żeby pozabijac wszystkich w pałacu dendiego. Gogan twierdził że jedna godzina w sali odpowiada calemu dniu w prawdziwym świecie. O ile pamięć mnie nie wodzi, to w cell game jeden dzien w rzeczywistości odpowiadał długości jednego roku w sali. Skąd więc te dysproporcje? Może dlatego że szatan zniszczył przejście, bądz dlatego że do sali weszlo więcej niz 2 wojowników? dziwna sprawa
<Tom41, str 178 ---> Piccolo rozmawia z Gohanem; zastanawiają się dlaczego Dende przeżył "masakrę" Buu)
Piccolo: "-Ciekawe dlaczego... Tylko Dende przeżył... Przecież Buu miał wystarczająco czasu aby go znaleźć..."
Gohan: "-Tata mówił, że Buu wydostał się sam z komnaty ducha i czasu, kiedy walczyliście"
Piccolo: "-Tak zrobił przejście pomiędzy wymiarami"
Gohan: "-... Ale zaraz potem udało wam się zrobić to samo, prawda? Tutaj jeden dzień, to tam cały rok, więc musieliście wyjść za nim naprawdę po kilku chwilach, prawda?"
Piccolo: "-No tak! Przez cały czas wydawało mi się, że było odwrotnie!!! Jasne... Musialiśmy wyjść zaraz po nim! Jeśli zamienić czas na robienie dziury do drugiego wymiaru na tamten czas, to musiało być zaledwie kilkanaście sekund...! Pewnie nie mial kiedy puścić się w pościg za uciekającym Dende!"
No i to jest cała prawda o tej sytuacji nic dodać nic ująć.
Pozdrawiam
Serdecznie
Po raz Drugi!