Mimo, że książka ukazała się w Japonii w 1936 roku to przedstawia wciąż żywy temat, mianowicie kłótni małżeńskiej. Temat stary jak świat, jednak jeżeli nakreślimy portret dwóch zupełnie różnych małżonków i dodamy do tego wiele ciekawych wątków pobocznych lektura od razu nas wciągnie.

Naszym narratorem jest młody student, wynajmuje on od państwa Kirishima pokój, aby w spokoju pisać pracę magisterską. Już na samym początku odkrywa, że elegancko wyglądająca pani domu to prawdziwa dewotka i wręcz fanatyczka religijna a mąż hulanka i marnotrawca. Dodajmy rozpieszczonego synka, pupilka mamusi wiecznie dręczącego siostrę i mamy istny dom wariatów.

Z lektury dowiemy się w jaki sposób państwo Kirishima popadli w nędze i nie mogą się z niej wygrzebać oraz co tak naprawdę trzyma przy sobie tak dwie różne osobowości. Żeby nie było monotonnie będziemy też śledzić losy naszego narratora, jego przygody miłosne, studenckie czy rodzinne.

Muszę przyznać, że książkę pochłonęłam jednym tchem, genialnie nakreślone postaci, ich upór w dążeniu do realizacji swoich popędów i zwroty akcji sprawiają, że warto pochylić się nad tym dziełem.