Mongolski ponoć w ogóle jest bardzo poetyckim językiem, stąd takie tłumaczenia. Chciałbym poznać więcej zwrotów i pewnie zacznę w niedługim czasie zgłębiać temat.
Tak poza tym, to uważam, że staropolski jest niezwykle zabawny i nieco mierzi mnie, że wiele ciekawych określeń czy zwrotów zaczyna totalnie zanikać, w momencie kiedy mam ochotę ich używać na co dzień. Kiedyś usłyszałem, że moje specyficzne użycie niektórych staropolskich nazw jest tak charakterystyczne, że zawsze da się rozgryźć, że to ja coś napisałem.
Wydaje mi się, że wielu forumowiczów interesuje się językami i to bardzo zróżnicowanymi, toteż może wyniknąć fajny, edukacyjny temat, jeżeli tylko podzielicie się swoimi spostrzeżeniami.
