Kącik fana

Dragon Ball

Klub Fana » FanFicki » The Warriors of Universe! » Saga III » Rozdział XII
The Warriors of Universe! (Wojownicy Wszechświata!)
Saga III: Gwiezdne Klejnoty!
Rozdział XII - Parsley wpada w kłopoty!
 

Ziemia.

Trunks jest na randce z Eris. Trunks nie zdaje sobie sprawy z tego, że Eris nie jest tym za kogo się podaje.

Planeta Aryks.

Parsley nadal siedzi w "Dragonie". Przy barze. Do baru podeszło właśnie kilku żołnierzy, dość młodych, około dwudziestoletnich.

– Ale laska! – jeden z żołnierzy powiedział o siedzącej przy barze Parsley. Księżniczka słysząc te słowa odwróciła się i spojrzała na żołnierzy piorunującym wzrokiem.

– Za to wy jesteście obrzydliwi! – Parsley mruknęła.

– Lalunia ma ostry języczek! – żołnierz mruknął.

– Nie jestem żadna "lalunia", słyszysz mnie, ty smarkaty dupku! – Parsley wrzasnęła wściekłym głosem.

Żołnierz rzucił się na kobietę, ale ona zrobiła unik i żołdak trafił pięścią w powietrze. Stracił równowagę i przewrócił się na podłogę. Jego koledzy dołączyli się do walki. Parsley była szybsza, zręczniejsza i silniejsza od tych żołnierzy. Księżniczka szybko ich pokonała, ale po tej walce za bardzo zwróciła na siebie uwagę. Parsley wie, że może mieć kłopoty z formacją, której żołnierzy pokonała. Nawet jeśli nie będą jej intensywnie szukać, pewnie utrudni to znacznie jej poszukiwania. Parsley wyszła z "Dragona".

Tymczasem na Ziemi.

– Gohan, czekaj! – Videl zawołała do wychodzącego półsaiyanina, który zatrzymał się.

– O co chodzi, kochanie? – Gohan zapytał.

– Pamiętaj, że dzisiaj po południu lecimy do twoich rodziców! – Videl powiedziała.

– Pamiętam, kochanie! – Gohan powiedział.

Gohan i Videl mieszkają w Satan City, dokładnie na samym skraju miasta, w dużym domu.

Trunks jest na randce z Eris. O godzinie 15:00 Trunks wrócił do domu.

– Trunks, dzisiaj wieczorem wyjeżdżam z Brą na dwa tygodnie! Twój ojciec poleciał na dwu tygodniowy trening na pustkowiu, twoich dziadków też nie ma w domu! Więc przez te dwa tygodnie zajmiesz się juniorem! Zrozumiałeś, kochanie?! – Bulma powiedziała.

– Tak, mamo! – Trunks powiedział rozważając jednocześnie wszystkie korzyści i straty. Największą korzyścią była wolna chata, a jedyną stratą była konieczność opieki nad trzy i pół miesięcznym bratem. Junior dodatkowo uwielbia wkurzać Trunksa.

 
autor: Ania

<- Rozdział XI

<- powrót
Kącik fana ►
STRONA KORZYSTA Z PLIKÓW COOKIE: POLITYKA PRYWATNOŚCI
Anime Revolution Sprites Twierdza RPG Maker