Dragon Ball

Dwa tygodnie później.

Parsley zamieszkała w CC.

Statek z Saiyanami wysłany przez Aspara już doleciał do orbity około Ziemskiej.

Dowódca oddziału Saiyan jest rówieśnikiem księcia i ma na imię Potomat.

Na Ziemi.

Bulma wzięła juniora i prowadzi go do lekarza, idą przez miasto. Junior nie protestuje przeciw badaniom kontrolnym.

Idąc chodnikiem zauważyli lądujący statek kosmiczny, który wylądował na środku ruchliwej ulicy, co wywołało zamieszanie.

Ze statku wysiadła duża grupa Saiyan.

– Nie bój się! Wszystko będzie dobrze! – powiedziała Bulma do młodszego syna.

– Wcale się nie boję! – powiedział Vegeta junior.

Bulma i junior stoją z boku, w miejscu trochę oddalonym od miejsca lądowania statku.

Do statku podszedł jakiś policjant, który nie ma pojęcia o tym, kim są ci co blokują ruch.

– Nie wolno blokować ruchu! – powiedział policjant do Saiyan.

– Zajmujemy tę planetę! Ludność zniewolimy! Tylko tych co nas zaatakują zabić! – powiedział Potomat.

– Co?! – zdziwił się policjant i wyjął pistolet, strzelił w Potomata. Na Saiyanie nie zrobiło to większego wrażenia i bez trudu zabił tego policjanta.

– Oh, nie! – jęknęła cicho Bulma widząc całą sytuację.