Forum Dragon Ball Nao

» Survivor 2 - Users Revolutions.

Strony:   1, 2, 3, ... 11, 12, 13  
Xan Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Xan
Wiek: 67
Dni na forum: 7.034
Posty: 474
Skąd: Forteca Żalu
Ktoś musi być mięsem armatnim, nie? Zgłaszam się.

Pozdrawiam serdecznie.
A.

Miyamoto Hachimaro
obiit Anno Discordiae MMVII
Idus Ianuarias

Hic natus est
Q'ccaon'naeaeccer
Anno Discordiae MMVII
Ante Diem XIII Kalendas Martiae
Szarak Mężczyzna
"Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
[ Klan Takeda ]
Szarak
Dni na forum: 6.625
Posty: 1.214
Skąd: 4chan.org, Ostrzeżeń: Więcej niż Ty, kochany użytkowniku.
Ok, myślę, że możemy zacząć Survivora.

Oto lista mięsa:


    Lilu
    Kakarotto
    Onikage Minyamo (Szary)
    Franek
    Shiro
    Navaro
    eMate
    Legolas
    Fable
    Hidden
    bad girl
    kamyl
    Yogi
    virtualboy
    Hiroshi
    edhel (aaaa, zadrasnęła mi policzek! Jak mogłaś! )
    Xan.

A więc, zaczynamy strzelanie, kochani
Cel, pal!

Cthulhu fhtagn!
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
That is not dead which can eternal lie.
Nie jest umarłym ten który spoczywa wiekami,
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
And with strange aeons even death may die
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?
Shiro Mężczyzna
"The Human Typhoon
The Human Typhoon
[ Klan Asakura ]
Shiro
Wiek: 35
Dni na forum: 7.018
Plusy: 4
Posty: 2.219
Skąd: Białystok
Hidden Lord, ponieważ jest moderatorem

Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay
Rivion Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
Rivion
Wiek: 34
Dni na forum: 6.477
Posty: 685
Skąd: Skaryszew/Radom
Franqey za Jego "ciekawe zdolnosci" o ktorych pisal w temacie pod tym samym tytulem.

PS.Franqey,co to sa te "bengale"???

If you want to kill me,hate me...detest me...
-----------------------------------------------------
"Wielu żywych zasługuje na śmierć. I wielu ginących zasługuje na dalsze życie. Czy potrafisz im je wrócić? Więc nie szafuj tak wyrokami śmierci, albowiem nawet najmędrsi nie potrafią dojrzeć wszystkich konsekwencji."
Fenix Fable Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
[ Klan Takeda ]
Fenix Fable
Dni na forum: 6.471
Posty: 189
Hidden Lord, ponieważ zawsze rozpoczynam taktycznym uderzeniem.
.Black Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
.Black
Wiek: 34
Dni na forum: 6.717
Ostrzeżenia: 3
Posty: 930
Onikage pierwszy wkroczył na pustkowie. Zewsząd zbierały sie wrogie mu siły. Tuż za nim z pagórka w doline stoczył się Dante. Deszcz zaczął siepać w jego nowy płaszcz ze skóry lucyfera, zaś włosy podmokłe od stróg deszczu, jeszcze bardziej poszarzały. Wroga armia przystanęła. Nagle zza pleców Date'go wyłonił się Hidden, Legolas oraz Xan.

-Jesteśmy z Wami! - rzekł Legolas odciągając łuk z brzegu i szykując strzałę

-Mości Hidden, miło mi znów Cie ujrzeć - skłonił się Navaro - Hidden odpowiedział tym samym, Xan milczał wpatrując się w hordy wrogów po drugiej stronie doliny.

W chwilę później doszli do nich Franek oraz Fable. Onikage zaniemówił.

-W końcu wszyscy walczymy o DBNAO, co nie? - zapytał Fable nie oczekując odpowiedzi, podczas gdy Franek zgasił szlugę i przyjął gardę

-Jak wygląda sytuacja? - spytał Yogi wchodząc w szereg, który stał się przez niego nieco ciasnawy

-Ano, 8860 piechurów pod sztandarem SSJCENTER - stwierdził Navaro

-A jak tam w Naszych szeregach? - spytał Legolas

-1248 ciężkozbrojnych pod sztandarem DBNAO! - wrzasnął Virtualboy wkraczając w szereg i odbierając ukłon od Onikage oraz Xan'a co odwzajemnił

Dolina rozległa na kilka mil rozciągała się u stóp Gór Smoczych. Po jednej stronie, falanga DBNAO, zaś po drugiej legion SSJCENTER pod wodzą samego Admina III Mocnego

-Jakie mamy szanse? - spytał Dante wyciagając nowego Shotgun'a z kabury u boku

-Niewielkie - stwierdził Kakarotto wbiegając na pole ze sztandarem w ręku, na którym widniał mały chłopiec z głową małpy i ogonem

-Mylisz się - wtrącił Kamyl wyszedłszy ponad pagórek i zszedłszy na dół, w szereg, Kakarotto tylko prychnął wyciagając "Teksańskie" zza pazuchy i częstując jednym Navaro, ten rzecz jasna nie odmówił, gdyż kultutra mu nie pozwalała

-Kto stanie na prawej flance? - spytał Onikage

-My, żeńska liga! - wrzasnęła Lilu nieoczekiwanie wkraczając na pole bitwy, a tuż za nią BadGirl i Edhel, Dante skłonił się nisko przed paniami, co uczynił również Hidden, Xan i Onikage

-Więc jesteśmy już wszyscy w komplecie, pora . . . . - Nie tak prędko ! - przerwał Hidden'owi nagle Shiro, WLATUJĄC na pole bitwy na swych nowych, wielkich czarnych skrzydłach

Nastała cisza. Dante zdołał zgasic już szluga. Franek odsunął się od Shiro na bezpieczna odległośc, podobnież Fable. Shiro spojrzał na czającego się nieopodal wroga i splunął. Jego ślina zamieniła trawę pod stopami w kamień, co zszokowało prawą flankę.

Ostatnimi w szeregu okazali się eMate i Hiroshi.

-Spóźniłeę się eMate ! - warknął Franek
-Bo o mleku zapomniałem . . . - tłumaczył sie eMate, zaś Hiroshi skrzywił się

Szykowanie formacji zakończyło sie. DBNAO objęło następującą strategię . . . prawą flankę stanowiła żeńska liga : Lilu, Edhel i BadGirl. Lewą stanowili Franek, Fable, Kakarotto, Virtualboy, Yogi, oraz Hiroshi. Środek falangi stanowili na czele z Dant'em oraz Onikage, Hidden Lord, Xan, Legolas oraz kamyl. Dywizjon powietrzny stanowił jedynie Shiro. Trębaczem został eMate.

Tak gotowi do walki na dźwięk trąby ruszyli wprzódy. I w tym momencie objawił się nowy dar Navaro, który ukrywał do tej pory. Podobnież jak Shiro posiadał skrzydła, co czyniło z niego kolejnego w dywizjonie powietrznym, rozwinął je w biegu, zaskakując biegnących obok dzierżących katany Hiddena oraz Onikage. Obaj z Shiro zaatakowli prawą flankę wrogiego legionu, chwytając w szpony po jednym z wrogich forowiczów. Walka rozpoczęła sie na dobre. Dante wzbijając sie ponad tłum wrogów dobył swego Shotgun'a i zaczął rozstrzeliwać wrogie czaszki gubiąc gorące łuski w popłochu bitwy. Hidden walczył jak lew, nagle ktoś strącił z jego głowy kapelusz, po czym został ścięty za tą zniewagę Pierwszym ranionym spośród herosów DBNAO został
VirtualBoy. padł od ciosu samego Admina III Mocnego, który po chwili stanął w szrangi z Onikage. Walka była niezwykle wyrównana . . .
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.679
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
kamyl - bo nie wie co to bengale.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Rinnegan
Demon
Demon
[ Klan Kutang ]
Rinnegan
Wiek: 34
Dni na forum: 6.523
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 7
Posty: 3.217
Skąd: Włocławek
Hej, też moge sie dołaczyc ? Jest jescze jakas szansa ? Za pozno zobaczylem temat , chyba kurza slepota mnie dopadla
Avensus Mężczyzna
"Indestructible
Indestructible
[ Klan Asakura ]
Avensus
Wiek: 32
Dni na forum: 6.595
Plusy: 9
Posty: 1.687
Skąd: Gdańsk
Dante Navaro. Na mnie się darliście, gdy zmieniłem nick'a, więc ja też musze się do kogoś przyczepić

When music is the weapon, the sickness is the cure
'Love' is making a shot to the knees of a target 120 kilometers away using an Aratech sniper rifle with a tri-light scope
[i43.tinypic.com/33ojrxj.gif]
eMate Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Asakura ]
eMate
Wiek: 32
Dni na forum: 7.024
Posty: 1.327
Skąd: Wałbrzych
Hidden lord. Podobaly mi sie jego dawniejsze posty, jako Szpaner.
Legolas Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
[ Klan Takeda ]

Wiek: 31
Dni na forum: 6.537
Ostrzeżenia: 1
Posty: 432
Dzień chylił się ku końcowi... Słońce zachodziło nad piękną polaną przed zamkiem.. Nikt nie zdawał sobie sprawy że tam właśnie staną wojska nieprzyjaciela. Wszyscy żołnierze ssjcenter wyruszyli z swojego zamku. Ich twierdza opustoszała. Niewielki gród Dbnao zaczął zasypiać. Żołnierze na murach lekko kimali., Około godziny 22:00 przybył samotny jeździec. Był nim nasz drogi Navaro, który zawsze, jest na pogotowiu. Od razu dostał się do twierdzy Gotęxa. Opowiedział to co widział.. Armia nieprzyjaciela wyruszyła, pionki zostały rozłożone wojna się zaczęła. Navaro mówił do Gotęksaa:

-Mistrzu, armia ssjcenter wyruszyła, będzie tu o świcie.. jakie są Twoje rozkazy, nie mamy dużo czasu

-Mamy jakąś szansę ucieczki?

-Ucieczka nie wchodzi w rachubę, wojska ssjcenter, dorwą nas szybko.. poruszają się na koniach w karetach, a my mamy ze sobą kobiety i dzieci.
Tymczasem do Sali weszli Xan, Szarak i Franek. Zdziwieni nerwową rozmową mistrza i Navaro, Xan zapytał się w czym tkwi problem .Navaro odwróciwszy twarz powiedział,:

-Drodzy panowie, zbliża się bitwa, musimy zebrać wojska i stanąć do walki, innego wyjścia nie ma...

Wszyscy nagle pobledli tylko Franek spokojnie zapytał

-Jak wielu.. ile ich jest? ile nas jest?

-Idzie na nas 10 000 tysięczna armia.. Licząc rycerzy zdatnych do walki jest nas tylko 150.-odpowiedział Navaro

-Nareszcie jakaś rozrywka, niech przyjdą..- odparł z uśmiechem Franek.

-Zebrać Wojsko- Krzyknął Gotęks.
Zabił dzwon, rozbrzmiał dzwon alarmowy.. zadudniły bębny, rycerstwo zaczynało się szykować do Bitwy. Tymczasem Gotęks zawołał Xana i Szaraka i rozkazał:

-Zbierzcie wszystkich mogących nosić miecz.. Niech będą gotowi do walki przed zapadnięciem świtu

-Mój panie, roześlij wici.. ktoś na pewno odpowie.. ktoś musi odpowiedzieć. Mimo że eMate wyruszył wczoraj szukając wojsk drogiego Hiddena, z takim wojskiem nie mamy szans utrzymać się nawet godziny- odpowiedział Xan.

-I kto przybędzie? DbVictory? dawne sojusze wygasły, jesteśmy sami w tej
walce-odparł GotęX

Tymczasem w powietrzu ozwał się głos rogu. Przez brame weszła zakapturzona armia.. To Legolas ze swoim elfickim wojskiem.. Było ich dokładnie tysiąc.. Wszyscy tak samo ubrani , spragnieni walki, nie bojący się niczego. GotęX, Szarak, Xan i Franek przywitawszy się z Legolasem rozstawili wojska na murach.
Armia Ssjcenter nadchodziła. Franek i Legolas znający się od stali obok siebie. Nad armią elficką piecze sprawował Navaro. Szarak i Xan stali u boku Gotęksa. Walka się rozpoczęła.. Największa fala spadła na przedni mur.. Został zburzony, wojska ssjcenter wdarły się do środka. Navaro wiedząc że nie utrzyma się dłużej nakazał odwrót do grodu. Podczas ucieczki elficki łucznikFable napotkał się na rycerza ssjcenter.. Został zraniony strzałą która utkwiła w jego ramieniu. Potem jego cierpienia skróciło mocne cięcie noża.. Navaro próbował uratować Fable jednak ten już nie żył.
[.......]
Bitwa trwała do rana.. z odsieczą przyszedł Emate z wojskami zastępczymi dbnao. Ssjcenter zostało rozgromione.. Fable i reszta poległych została godnie pochowana.. Franek pokonał Legolasa w liczbie zabitych rycerzy nieprzyjaciela. Mianowicie Franek miał 46 a Legolas 45.

Pozdrawiam

Ten post był edytowany 6 razy, ostatnio zmieniony przez Legolas: 13.11.2006, 13:43
Szarak Mężczyzna
"Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
[ Klan Takeda ]
Szarak
Dni na forum: 6.625
Posty: 1.214
Skąd: 4chan.org, Ostrzeżeń: Więcej niż Ty, kochany użytkowniku.
Gotenx 17, jako mięso już nie, ale oczywiście możesz strzelać

Cthulhu fhtagn!
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
That is not dead which can eternal lie.
Nie jest umarłym ten który spoczywa wiekami,
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
And with strange aeons even death may die
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?
virtualboy Mężczyzna
Ziemianin
Ziemianin
virtualboy
Dni na forum: 6.353
Posty: 17
o ja ;pDante Navaro ...te jego opowiadania :p i dialogi niezła, co ja gadam zajebista wyobraźnia ...
Szarak Mężczyzna
"Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
[ Klan Takeda ]
Szarak
Dni na forum: 6.625
Posty: 1.214
Skąd: 4chan.org, Ostrzeżeń: Więcej niż Ty, kochany użytkowniku.
Virtualboy, jutro wrzucę opowiastkę...

Cthulhu fhtagn!
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
That is not dead which can eternal lie.
Nie jest umarłym ten który spoczywa wiekami,
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
And with strange aeons even death may die
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.609
Plusy: 2
Posty: 1.408
Zanim dołącze się do gry, chce wprowadzić jeszcze jedną zasadę.
W celu uniknięcia sytuacji, jaka miała miejsce w pierwszej wersji Survivora, oglaszam, że każdy zapisany na liste gracz jest zobowiązany do strzelania przynajmniej raz na dwie tury, Bez względu na to, czy został wyeliminowany, czy tez nie.
Zasada nabiera mocy prawnej od teraz. Proszę się dostosować.



Czas na strzał...

Shiro.

Stzrelam w niego, bo mogę

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.679
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Miasto. Ostatnie zamieszkałe przez ludzi miasto na ziemi. Przynajmniej tak naucza święta księga Yoshi-tan napisana przez sam Komputer Centralny. Poza nim istnieje tylko pustynia zamieszkała przez mutanty i straszne bestie powstałe w wyniku eksplozji atomowej. Miasto znajduje się 3000 metrów pod powierzchnią ziemi i każdy kto je opuszcza nigdy nie wraca. Miastem żądzi rada siedemnastu. Przynajmniej na czas aż nie zostanie wybrany nowy władca Yoshi. Zostanie on wyłoniony z rady siedemnastu zasadą elminacji. Stary władca Dai Kaiosama był ostatnią osobą która wbrew rozkazom Komputera Centralnego opuściła Miasto łamiąc tym samym dwie najważniejsze zadania panujące w metropolii.Teraz jednak nastał czas wyborów. Każdy z kandydatów stara się pozbyć reszty . Powstają sojusze , które to jednak trwają tylko do wyelminowania kolejnego członka rady .Zasady panujące w mieście są bardzo rygorystyczne , a niedostosowanie się do nich karane jest śmiecią.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Shiro Mężczyzna
"The Human Typhoon
The Human Typhoon
[ Klan Asakura ]
Shiro
Wiek: 35
Dni na forum: 7.018
Plusy: 4
Posty: 2.219
Skąd: Białystok
Znów ma Deja Vu? oO Wydawało mi się, że w poście Legolasa był nick "Fable".
Myślę, że powinieneś to Legolas zmienić W końcu twój głos padł na kogo innego, nie na virtualboya. "Sprawiedliwość" to sprawiedliwość... Liczy się pierwszy głos.

Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay
Focus Mężczyzna
"GMF
GMF
[ Klan Asakura ]
Focus
Wiek: 36
Dni na forum: 6.814
Plusy: 41
Posty: 2.966
Skąd: Szczecin
Legolas , ponieważ jest bystry niczym woda w klozecie. Ponadto każdą krytykę w swoją stronę, traktuje jak najazd na własną osobę. Mówi o sprawiedliwości, tym czasem sam zmienia swój wybór jak w kalejdoskopie. Nie umie odróżnić wirtualną rzeczywistość , od normalnego życia, przez to jest wrażliwy jak dziecko dostające klapsa od rodzica. No i oczywiście jego wizje i filozofie życia (oczywiście zgodne z twierdzeniami klanu Takeda) zdają się być wyssane z palca i na siłę próbujące zaszpanować mądrym językiem.Nie inaczej w opowiadaniach, lecz one przynajmiej są troszke ciekawsze. Tak więc strzelam w Legolasa.

Regulamin Forum | Cytaty z mang i anime

Obraz
bad orydżinal nick
Orydżinal person
Orydżinal person

Wiek: 32
Dni na forum: 6.536
Posty: 344
Skąd: się biorą dzieci?
strzał na Legolasa. Dlaczego? Bo niepodoba mi się jego avatar

miłość to uczucie głupie, zaczyna się na ustach, a kończy na dupie...
edhel Kobieta
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]

Wiek: 33
Dni na forum: 6.770
Posty: 514
Skąd: Pluton
Motyw Dante Navaro:

Mijały kolejne godziny bitwy... W końcu nadszedł czas na upragniony odpoczynek. BadGirl i Lilu zajęły się opatrywaniem rannego Virtualboy. Kompani płci męskiej rozpalili ognisko. eMate z Legolasem przynieśli dziczyznę... Dante, Franek, Fable i reszta zaczęli ‘biesiadę’. Piwo lało się strumieniami.

Minęła dłuższa chwila...

Dante z czkawką leży na ziemi. Fable i Franek biesiadują dalej. Dai ćwicząc silną wolę, próbuje nie sięgnąć po kufel (do Dai: wedle Twojej wcześniejszej prośby do użytkowników nie upiłam Cię ). Legolas skończył pieczeń a BadGirl i Lilu opatrzyły już Visualboy. eMate nieudolnie ćwiczył nowe dźwięki na trąbce przy Shiro, który nie mogąc znieść przypływu weny twórczej kompana, schował się w swoich skrzydłach i zasnął. Zdruzgotany eMate, (że nikt nie docenia go jako twórczego wirtuoza) wziąwszy parę głębszych łyków chwiejnym krokiem odłączył się od ekipy. Hidden zostawiając swoje rzeczy, również ruszył w dal (najprawdopodobniej rozmyślając nad nową taktyką przed kolejną bitwą). Onikage Minyamo postanowił rozprostować kości i udał się na przechadzkę w głąb lasu. Po drodze minął (jak zwykle na drzewie), drzemiącą już edhel, życząc jej dobranoc złapał się za policzek wspominając z bólem swoje zadrapanie...
eMate oddalał się od wszystkich w stronę swojego namiotu wdzięcznie podśpiewując wojenną pieśń. Za nim bezszelestnie podążała postać ubrana w czerń z maską na twarzy, uważnie obserwując ‘artystę’, który właśnie schował się w namiocie.

Z plecaka wyciągnęłam butelkę wina, zdjęłam maskę i weszłam do środka za eMate. Nawiązałam nieudolną rozmowę z niezbyt trzeźwym człowieczkiem, podając mu co jakiś czas kubek z winem. eMate pod wpływem trunku zaczął się śmieć i wygłupiać, powoli tracąc kontakt z rzeczywistością. Wykorzystałam jego słabość... Kiedy potknął się i upadł, dosypałam białego proszku do napoju. eMate leżał na ziemi. Powoli się do niego zbliżyłam i podnosząc go z sympatycznym uśmiechem na twarzy podałam mu wino. Wypił zaledwie parę kropel... A jego puls stał się niewyczuwalny.
Upewniłam się czy aby na pewno nie żyje, aby zmylić trop podrzuciłam obok ciała błękitną przepaskę należącą do Hiddena. Założyłam na nowo maskę na twarz i wybiegłam z namiotu. Niestety w rozpędzie, niespodziewanie zderzyłam się z Onikage. Ten nie wiedział, co się dzieję, leżąc na ziemi spojrzał na mnie (nie rozpoznając) wielkimi oczami. Wyciągnęłam sztylet i chwytając Minyamo podstawiłam ostrze pod jego szyję. Staliśmy oboje w bezruchu przez parę sekund nie mogąc wydusić z siebie słowa. Czułam tylko jak co jakiś czas niespokojnie przełykał ślinę. Wystarczył jeden ruch i pojawiałaby się kolejna ofiara. Jednak rana ze sztyletu byłaby zbyt oczywista, dlatego zatkałam mu usta (przygotowanym wcześniej na wszelki wypadek) kawałkiem szmaty nasączonym jakąś substancją. Onikage stracił przytomność... Po cichu zdążyłam powrócić na gałęzie drzewa, nikt nie zauważył mojej nieobecności... Następnego dnia, Minyamo leżącego na ziemi, znalazł Shiro. Skrzydlaty oblał go zimną wodą, Onikage odzyskał przytomność, ale niczego nie pamiętał. Znaleziwszy ciało eMate w namiocie wezwali w popłochu ekipę... Rozpoczeła się narada wszystkie podejrzenia padły na Hiddena, ponieważ znalezieno jego przepaskę przy zwłokach, a i jego samego w dniu morderstwa nie było przy ognisku (sam też nie posadał żadego alibi). W tym dniu już nikt nie usłyszał dźwięków trąbki...

"Chciałbym stworzyć coś pięknego, aby poruszyć ludzkie serca.
Zawsze kiedy byłem smutny, przygnębiony muzyka mi pomagała.
Chciałbym stworzyć muzykę, która pomagałaby ludziom."
Yoshiki Hayashi

[img401.imageshack.us/img401/7939/ban1b.jpg]
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3, ... 11, 12, 13  

Forum DB Nao » » » Survivor 2 - Users Revolutions.
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook