Informacje

Dragon Ball

]
Informacje » Tenkaichi Budōkai » 22

Kiedy trwa
Manga: odcinki 113-134
Anime: DB odcinki 84-101
 
Informacje ogólne

Data rozpoczęcia: 07.05.753

Startujących zawodników: 182

Finalistów: 8

Zwycięzca: Tenshinhan

Nagroda: 500 000 zeni

 
Walki eliminacyjne

Yamcha vs Mohikan

Kuririn vs Oootoko

Tenshinhan vs Sumōtori

Son Gokū vs Chapa Ō

Jackie Chun vs Bear Man

 
Walki ćwierćfinałowe
Walka 1: Yamcha vs Tenshinhan

Tenshinhan - uczeń Żurawiego Pustelnika przeciwko Yamchy - uczniowi Żółwiego Pustelnika. Warto też wspomnieć, iż Tenshinhan chciał walczyć w pierwszej rundzie właśnie z Yamchą, i tylko dzięki nadprzyrodzonym zdolnościom jego przyjaciela Chaozu, do tego doszło.

Pierwszy zaatakował uczeń Kame Sen'nina. W mgnieniu oka zawodnicy wymienili się paroma ciosami, które uświadomiły im, że walka ta nie będzie należała do najłatwiejszych. Następnie ponownie obaj na siebie ruszyli. Tym razem jednak skończyło się tym, że Yamcha dostał w kość i upadł na ring. Jednakże czym prędzej podniósł się i zrobił coś co zaskoczyło dosłownie wszystkich - rzucił Kamehamehą.

Ale w tym miejscu nastąpiło coś jeszcze bardziej zaskakującego. Otóż Tenshinhan złożył dłonie i dosyć łatwo falę Ki odbił w stronę przeciwnika. Yamcha oczywiście zdążył wyskoczyć i uniknąć własnej Kamehamehy, jednak uczeń Tsuru sen'nina tylko na to czekał. Momentalnie pojawił się za nim i kopnął go w brzuch z taką siłą, iż tamten spadł na ring i stracił przytomność. Mimo to Tenshinhan na tym nie poprzestał - dodatkowo skoczył na niego łamiąc lewą nogę. Yamcha został wyniesiony na dywanie, w którego zamienił się Puar.

 
Walka 2: Otoko Ookami vs Jackie Chun

To, że ci zawodnicy walczyli przeciwko sobie już w pierwszych walkach także było ustawione przez Chaozu. Otoko Ookami, jak tylko widział Jackie Chuna, mocno się wkurzał. Gdy wszedł na ring, od razu powiedział, że czekał na ten pojedynek już bardzo długo. Później wyjaśnił, iż to dlatego, że w finale wcześniejszego Turnieju, starzec zniszczył księżyc. A podczas pełni księżyca owy Łakowilk zamienia się w człowieka, odwrotnie do wilkołaków, którzy wtedy przybierają postać wilków. W momencie, kiedy Jackie rozwalał księżyc, Otoko Ookami był w postaci wilka, i takim pozostał przez następne 3 lata, przez co stracił powodzenie wśród dziewczyn.

To by było na tyle wstępu. Po niedługiej rozmowie, walka się rozpoczęła. Łakowilk atakował raz, drugi, jednak nic z tego nie wyszło. Aż w końcu zdesperowany wyciągnął scyzoryk, ale na niewiele mu się to zdało w walce z kimś tak mocnym, jak Jackie Chun, który zaraz mu go odebrał. Później powiedział, że może zamienić go z powrotem w człowieka, ale Otoko Ookami nie uwierzył mu. Po chwili starzec powiedział "daj łapę" i Łakowilk podał, a zaraz potem "poproś", i przeciwnik znowu zachował się jak pies. Następnie Jackie ni stąd ni zowąd wyjął kość i rzucił ją poza ring, a Łakowilk po nią wyskoczył, przegrywając tym samym pojedynek.

Otoko Ookami wrócił znowu na ring, i zaczął biec w stronę Chuna, ten jednak użył techniki paraliżowania - Kanashibari no Jutsu - i go unieruchomił. Następnie starzec zawołał Kuririna i postawił go tyłem do Otoko Ookami, po czym zahipnotyzował Łakowilka stosując Saimin no Jutsu - i mówiąc, iż głowa Kuririna to księżyc w pełni. Poskutkowało - Otoko Ookami przyjął postać człowieka.

 
Walka 3: Kuririn vs Chaozu

Szkoła Kame Sen'nina przeciw szkole Tsuru sen'nina. Pojedynek całkiem zabawny i poważny zarazem. Pierwszy ruch wykonał Chaozu. W ułamku sekundy przeniósł się przed Kuririna i zaatakował kopniakiem. Drugi cios już mu nie wyszedł, więc do ataku ruszył przeciwnik. Kuririn poruszał się tak szybko, że kompan Tenshinhana nie mógł go dostrzec. Następnie wyprowadził parę uderzeń i Chaozu został zepchnięty z ringu, jednak nie spadł na ziemię, gdyż znał sztukę lewitacji.

Chaozu postanowił wykorzystać sytuację, i po wyprostowaniu palca w kierunku przeciwnika, zaczął strzelać Dodonpą. W tym momencie Gokū przypomniał sobie, że taką samą techniką posługiwał się Tao Pai Pai, płatny morderca, którego załatwił. Gdy Tenshinhan to usłyszał, zaraz poszedł powiadomić o tym swojego mistrza, a Kame Sen'nin tymczasem powiedział Gokū, że Tao Pai Pai to młodszy brat Żurawiego Pustelnika.

Kiedy Tsuru sen'nin usłyszał, że to uczeń Żółwiego Pustelnika zabił jego brata, rozkazał telepatycznie Chaozu'owi, by zlikwidował Kuririna. Malec postanowił zaatakować swoją najsilniejszą Dodonpą, a Kuririn tymczasem szykował pierwszą w życiu Kamehamehę. W końcu Chaozu wypuścił potężny promień Ki, ale jego przeciwnik niespodziewanie zrobił unik wyskakując do góry, po czym rzucił Kamehamehę prosto w wiszącego w powietrzu ucznia Żurawiego Pustelnika.

Chaozu nie zdołał nic zrobić, ale i tak prawie nic mu się nie stało. Kiedy Kuririn ponownie ruszył do ataku, przeciwnik wyprostował ręce w jego kierunku i zastosował technikę Chō no Ryoku, która powodowała mocny ból brzucha. Przyjaciel Gokū był obezwładniony, a Chaozu go kopał tu i tam, gdyż jego nauczyciel zabronił mu zrzucać go od razu z ringu.

Po kilku ciosach, Kuririn wpadł na genialny pomysł - zawołał do niego "A ile jest 3 plus 4?" W tym momencie Chaozu do liczenia zaczął używać palców rąk, przez co nie kontrolował już przeciwnika. Uczeń Kame Sen'nina natychmiast to wykorzystał i zadał cios w brzuch. Jednak radość nie mogła trwać długo i malec znowu dostał okropnych bólów brzucha. Teraz Chaozu zapytał go o "16 dodać 27", ale tamten momentalnie odpowiedział, że to 43 i zaraz zapytał o "9 odjąć 1". Malec ponownie nie potrafił policzyć bez używania palców, wskutek czego, po szybkim ciosie Kuririna, wyleciał na trawę, kończąc tym samym pojedynek.

 
Walka 4: Son Gokū vs Pamputto

Walka bardzo króciutka. Pamputto - słynny geniusz sztuk walki (dwa tytuły mistrzowskie w turniejach na światowym poziomie), kontra Son Gokū. Ten pierwszy uważał, że z dzieckiem nie może przegrać, więc przed walką, na ringu poprosił o małą przerwę, podczas której zaprezentował swoje możliwości, niszcząc przy okazji całkiem spory kawałek ściany. Gdy pojedynek się rozpoczął, do ataku ruszył Pamputto. Kiedy tylko zbliżył się do małego, ten sparował atak i zadał mu serię trzech ciosów łokciem. Wielki mistrz sztuk walki, straciwszy przytomność, opadł na ring.

 
Walki półfinałowe
Walka 5: Tenshinhan vs Jackie Chun

Jackie Chun - wielki mistrz, i Tenshinhan - adept Żurawiego Pustelnika. Pierwszy postanowił zaatakować Tenshinhan i ruszył na przeciwnika - walka się zaczęła. Jackie sparował bądź uniknął wszystkich ciosów, jednak on także nie zdołał nic zrobić. W pewnym momencie zastosował technikę multifantomizacji - Tajū Zanzōken - i mogłoby się wydawać, że Tenshinhan jest otoczony przez sześciu przeciwników. Jednak tamten dzięki swojemu trzeciemu oku, dostrzegł prawdziwego Chuna i zadał mu kopniaka, po którym starzec wylądował na ścianie.

W chwilę potem podniósł się, po czym zrzucił z siebie górną część ubrania. Tenshinhan ponownie zaatakował, poruszając rękoma tak, że ciężko było je zauważyć. Mimo to Jackie Chunowi udało się je chwycić i młodziana lekko wykopać w powietrze. Po kolejnej krótkiej wymianie ciosów, Tenshinhan stwierdził, iż wciąż nie może uwierzyć, że napotkał kogoś na takim poziomie, jak jego przeciwnik, i że przewyższa on jego mistrza.

W tym momencie starzec zapytał Tenshinhana, "dlaczego wciąż trzyma się z kimś takim, jak Żurawi Pustelnik", skoro "potrafi walczyć na tak wysokim poziomie". Trójoki lekko się zdenerwował, więc ostrzegł, że teraz zacznie walczyć na serio. Ułożył dłonie obok twarzy, po czym krzyknął "Shintsurusenryū Taiyōken" - zastosował Atak Słońca Nowego Stylu Żurawiego Pustelnictwa. Momentalnie wytworzył wielki błysk, który wszystkich oślepiił, a następnie zdzielił Jackie Chuna kolanem w plecy, tak że starzec padł na ring, jak zabity. Podniósł się dopiero, gdy sekundant doliczył do pięciu, chociaż miał ocknąć się najwcześniej za kilka dni.

Jackie Chun znowu zaczął pytać przeciwnika, dlaczego zmierza ku złemu, przez co tylko marnuje swój talent. Ale ten nie miał zamiaru słuchać i znowu zaatakował. Wkrótce Żurawi Pustelnik przekazał telepatycznie swojemu uczniowi, że ten dziadyga to nie kto inny jak Kame Sen'nin. Zaraz po tym trójoki niespodziewanie wyrzucił w stronę Chuna i widowni sporą Kamehamehę. Starzec odbił ją i po wypowiedzeniu paru zdań do trójokiego, zeskoczył z ringu (mówiąc, iż właśnie na taką młodzież czekał), po czym wlazł z powrotem, ubrał się i wszedł do budynku.

 
Walka 6: Kuririn vs Son Gokū

Teraz czas na prawdziwe widowisko - pojedynek dwóch przyjaciół, uczniów tego samego mistrza. Kuririn od razu powiedział, że nie chce żadnych ulg. Gdy walka się zaczęła, Kuririn zaatakował, ale pierwszy udany cios należał do Gokū. W pewnym momencie chłopiec z ogonkiem wyskoczył do góry, a za nim przeciwnik. Słońce akurat mocno świeciło, więc Kuririn je wykorzystał - tak ustawił ogoloną głowę, że Gokū musiał zasłonić się od odbitych promieni słonecznych ręką. Wtenczas łysol pojawił się nad Gokū i kopnął go, tak że tamten opadał na ring z dużą szybkością, jednak udało mu się spaść na nogi.

Gokū postanowił wykorzystać zaistniałą sytuację i natychmiast wyskoczył na opadającego Kuririna, który nie mógł teraz zbytnio niczego zrobić. Ale znalazł rozwiązanie - wziął wdech tak wielki, że jego ciało zatrzymało się niczym balon, i Gokū nie mógł trafić.

Kiedy obaj opadli na ring, po wymianie paru zdań, chłopiec z ogonkiem ruszył w stronę przeciwnika krzycząc przy tym "Ka me ha me", a gdy był już blisko wybił się, skierował dłonie w górę, krzyknął "ha", wyrzucił Kamehamehę i z ogromną szybkością zbliżył się do Kuririna, a następnie uderzył w twarz i z kolana w brzuch. Po 3 sekundach uczeń Kame Sen'nina wstał i ruszył do boju, jednak ponownie oberwał.

Kuririn wiedział, że w otwartej walce nie da rady wygrać, toteż obmyślił plan. Najpierw rzucił w Gokū szybko wytworzoną Kamehamehę, po czym pojawił się za nim i szybko ścisnął za ogon. Son Gokū natychmiast stracił siły i opadł na ring. Leżał i leżał, jednak niespodziewanie podniósł się, gdy sekundant doszedł już do dziewiątki, po czym przewrócił przeciwnika ogonem, którego ten wciąż trzymał w dłoni. Po chwili objaśnił, że przez ostatnie 3 lata treningów wytrwale go hartował, i oto widać skutki.

Nagle ogolony wojownik powiedział "Patrz", i gdy Gokū się odwrócił, tamten go uderzył. Później chłopiec z ogonkiem zaczął tak niesamowicie szybko się poruszać, iż nikt go nie potrafił dostrzec (z wyjątkiem Tenshinhana). Ale w końcu pokazał się... przed Kuririnem, i jednym ciosem wyrzucił go na trawę.

 
Walka finałowa
Walka 7: Tenshinhan vs Son Gokū

Ostatnia walka w Turnieju - szkoła Żurawiego Pustelnictwa kontra szkoła Żółwiego Pustelnictwa. Tenshinhan oraz Son Gokū byli bardzo zadowoleni i uśmiechnięci. Walka się rozpoczęła. Pierwszy do ataku, na nic nie czekając, ruszył Gokū. Dzięki ogonowi, udało mu się zadać cios przeciwnikowi, a gdy szykował się do kolejnego, wleciał wprost na Dodonpę, po czym wgniótł się w ring. Jednakże równie szybko wyskoczył i ponownie ruszył na trójokiego. Tym razem jednak "zniknął", tak że nie było go widać. Mimo to, Tenshinhanowi udało się zdzielić malca prosto po twarzy. Następnie przyparł go do muru i atakował pięściami "jak karabin maszynowy". Później złożył dłonie i uderzył małego z całej siły, po czym wziął go za ubranie i podniósł do góry.

Tenshinhan postanowił załatwić małego techniką, którą zachował na czarną godzinę - Haikyūken. Najpierw rzucił przeciwnika przed siebie, następnie podbił raz i drugi, po czym od góry bardzo mocno uderzył. Tsuru sen'nin stwierdził, że malec nie żyje. Tenshinhan się uśmiechał, ale wszyscy nieźle się zdziwili, kiedy Gokū wstał na nogi, jak gdyby nigdy nic. Uczeń Żółwiego Pustelnika powiedział, że teraz może używać całej siły - "siły do walki", a nie "siły do pojedynków". Trójoki oczywiście uznał to za bzdury, ale gdy Son Gokū zaatakował, ten nie zdołał uniknąć ani zatrzymać ataku. Dostał trzy ciosy - w twarz, brzuch, i kopniaka, po czym został wyrzucony w powietrze. Gokū szykował się do Kamehamehy, jednak zrezygnował.

Tenshinhan opadł na ring, ale nadal stał. Powiedział, że pierwszy raz walka sprawia mu taką przyjemność, że nie przypuszczał, że gdzieś na świecie istnieje ktoś tak silny, jak Gokū. Kame Sen'nin tymczasem stwierdził, iż malec prowadzi bardzo przemyślaną walkę, dlatego nie zaatakował Kamehamehą, którą tamten prawdopodobnie by odbił.

Tenshinhan i Gokū bili się, ich ruchy były tak szybkie, że oczy ledwo za nimi nadążały. Malec wykorzystał technikę wielokrotnej fantomizacji, ale trójoki dostrzegł przeciwnika na górze i zaatakował. Był to jednak kolejny fantom, a kiedy Gokū chciał uderzyć Tenshinhana, także napotkał jedynie na fantom. Prawdziwy Tenshinhan pojawił się za malcem, i zadał mocny cios obiema rękoma, ale ku zdziwieniu dosłownie wszystkich - był to tylko kolejny fantom. I skończyło się na tym, że adept Żurawiego Pustelnika wylądował na ringu.

Trójoki stwierdził, że pierwszy raz w życiu ktoś oszukał jego nadzwyczajny wzrok. Momentalnie ułożył dłonie obok twarzy i wykorzystał oślepiającą technikę Taiyōken, po czym ruszył do przodu. Jednak jego pięść napotkała dłoń Gokū, a on sam dostał potężny cios prosto w brzuch, i aż padł z bólu. Okazało się, że malec w porę założył okulary przeciwsłoneczne Boskiego Miszcza, stąd wszystko widział. Kiedy je oddawał, sekundant doliczył do siedmiu, i akurat Tenshinhan szybko wstał, po czym zdzielił z kolana twarz przeciwnika.

Gokū i Tenshinhan ruszyli do ataku. Jednak Gokū coś unieruchomiło, i uczeń Żurawiego Pustelnika bez problemu zadał cios, i malec spadł na ring. Po chwili powiedział, że to nie fair, ale trójoki nie wiedział, o czym mówi. Nagle obaj zawodnicy znowu na siebie wyskoczyli. Ale Chaozu za rozkazem mistrza znowu unieruchomił malca, a Tenshinhan nieźle go uderzył. Chłopiec z ogonkiem prawie wypadł, ale w porę wystrzelił pod sobą Kamehamehę, która go odrzuciła, i mógł wrócić. Od razu zaczął biec w stronę przeciwnika, a gdy miał uderzyć, znowu nie mógł tego zrobić, i Tenshinhan zadał tak mocny cios, że Gokū leżał na macie, wciąż sparaliżowany przez moc Chaozu. Sekundant zaczął liczyć. Trójoki przekazał telepatycznie małemu przyjacielowi, by zdjął z jego przeciwnika czar, gdyż w ten sposób nie miał on zamiaru wygrać. Żurawi Pustelnik rozkazał uczniowi, by zabił małego, ale ten w końcu głośno krzyknął "Przestań!" i Chaozu zdjął czar.

Gokū się bez problemu podniósł. i szybko ruszył na trójokiego, jednak Kame Sen'nin go powstrzymał. Tenshinhan wyjaśnił swojemu mistrzowi, że nie chce on już być mordercą, że się rozmyślił. W tym momencie Żurawi Pustelnik postanowił zabić obu zawodników, których Chaozu miał unieruchomić. Ten jednak nie chciał, więc starzec złapał go za ubranie i miał zamiar zabić. Wtem, bez wahania, Kame Sen'nin wystrzelił prosto w swojego rywala Kamehamehę, która porwała go daleko, daleko. Po chwili Tenshinhan zapowiedział, że następny atak rozstrzygnie losy tych zawodów. Chaozu bardzo się wystraszył.

Tenshinhan rozłożył poziomo ręce, w przeciwne strony. Koncentrował w sobie mnóstwo energii, napiął wszystkie mięśnie. Chaozu wykrzyknął, że to na szczęście nie Kikōhō, ale Shiyōken (technika Czworga Bestii/Czarów). I nagle z pleców trójokiego wyszły dwie dodatkowe ręce. Wojownik zaczął biec w stronę Gokū. Zaczął go uderzać wszystkimi czterema pięściami, aż w końcu złapał go za obie ręce i nogi, a zaatakował z główki. Uczeń Kame Sen'nina jednak zdołał się uwolnić - strzelił Tenshinhana ogonem po twarzy. Po chwili powiedział, że skoro ten ma cztery ręce, to on będzie mieć ich osiem. Do tego celu wykorzystał technikę Hasshuken - tak szybko poruszał rękoma, iż wyglądało to tak, jakby rzeczywiście miał ich aż osiem. Następnie wyskoczył na trójokiego. Zadał mu kilka ciosów, tak że tamten musiał podeprzeć się rękoma, by nie upaść.

W chwilę potem Tenshinhan, schował swoje dodatkowe ręce, i ostrzegł, że zaraz wykona tak mocną technikę, że jeśli Gokū nie zrobi uniku, to nie przeżyje. Chaozu od razu krzyknął, że to Kikōhō. Żółwi Pustelnik wyjaśnił Kuririnowi, że to technika kryjąca w sobie straszliwą, destrukcyjną moc, od Kamehamehy silniejsza kilkakrotnie. Tenshinhan uniósł się w powietrze. Następnie złożył dłonie i skumulował w nich energię Ki z całego ciała. Trójoki powiedział, że celem będzie turniejowy ring, i wkrótce potem krzyknął "Kikōhō", wyzwalając z dłoni ogromną energię. W końcu, gdy się uspokoiło, wszyscy zauważyli, że z ringu nie zostało nic, a w jego miejscu znajduje się ogromny kwadratowy dół. Gokū tymczasem żył, i znajdował się nad wiszącym ciągle w jednym miejscu Tenshinhanem.

Trójoki, jak tylko go wyczuł, zaraz znalazł się obok. Powiedział, że już wygrał pojedynek, gdyż on potrafi lewitować, a Gokū nie, i dlatego prędzej czy później musi spaść na ziemię, bo ring przestał istnieć. Malec postanowił postawić wszystko na jedną kartę i wykorzystać ostatnią technikę. Była to Kamehameha, lecz skierowana w stronę przeciwną od Tenshinhana, i dzięki temu chłopiec w mgnieniu oka znalazł się tuż przy nim. Dzięki wielkiemu odrzutowi momentalnie przywalił mu z głowy, prosto w klatę. Atak ten spowodował tyle, że obaj finaliści zaczęli spadać. A wygra ten, który spadnie, jako drugi. Gokū udało się jeszcze wydobyć z siebie maleńką Kamehamehę, którą wyhamował nieco lot. Niestety na swojej drodze napotkał ciężarówkę, z którą się zderzył i opadł na ziemię, zanim zrobił to trójoki. Komentator zaraz ogłosił, iż zwycięzcą Turnieju, czyli Najlepszym pod Słońcem, zostaje zawodnik Tenshinhan.

 
autor: *Shounen

<- powrót
Informacje ►
STRONA KORZYSTA Z PLIKÓW COOKIE: POLITYKA PRYWATNOŚCI
Anime Revolution Sprites Twierdza RPG Maker