Wywiad z Masako Nozawą przeprowadzony w związku z premierą filmu Dragon Ball Z: Battle of Gods. Ukazał się 19 marca 2013 w magazynie OtonaFami (wydanie #5/2013).


Główna aktorka głosowa
Masako Nozawa
jako Goku / Gohan / Goten

Szefowa trupy teatralnej Moonlight. Oprócz anime zajmuje się także dubbingowaniem filmów i seriali, narracją oraz lektorstwem. Znana z ról w wielu anime, jak np. GeGeGe no Kitarō (jako Kitarō) i Ginga Tetsudō 999 (Galaxy Express 999, jako Tetsurō Hoshino).

Przeżyłam te 27 lat razem z Goku

Jaka była twoja reakcja, gdy dowiedziałaś się o nowym filmie?

Ucieszyłam się, oczywiście. Ale nie tak, że powiedziałam sobie: Łał! Niesamowite, co mam teraz zrobić?. Nawet gdy zakończyła się emisja w telewizji, ja przez cały ten czas żyłam razem z Goku, a więc bardzo się podekscytowałam na wieść, że ponownie będę mogła zobaczyć wszystkich na ekranie.

Bohaterowie Dragon Balla powrócili w gwiazdorskiej obsadzie. Co działo się podczas nagrań?

Była cała masa ludzi, którzy nie robili tego już od bardzo dawna, i za każdym razem, kiedy tylko ich wypatrywaliśmy na ekranie w studiu, to z radością wołaliśmy: Łał, tam są!. (śmiech) Jednak gdy tylko zaczynaliśmy nagrywać, atmosfera w jednej chwili wracała do tej sprzed lat, i to było niesamowite – czułam się wtedy, jakby czas stanął w miejscu. Żal mi jedynie, że nasz harmonogram został tak ułożony, że nie mogłam nagrywać razem z Yamaderą i Moritą.

W twoich wypowiedziach słychać niesamowite emocje.

Pracowaliśmy już razem wielokrotnie, dlatego i tym razem wyobrażałam sobie, jakby było nas tam dwoje, a kwestie Yamadery układałam sobie w głowie. Ostatecznie czułam się trochę nieswojo, jednak gdy zobaczyłam już poskładaną pierwszą wersję filmu, odetchnęłam z ulgą, bo okazała się bardzo dobra.

Słyszałem, że uczestniczyłaś wraz z Toriyamą w przedpremierowym pokazie zorganizowanym dla ekipy tworzącej film. Jaka była jego reakcja?

Toriyama zaaprobował film i stwierdził, że był bardzo dobry, taki, jak go sobie wyobrażał. Mimo że film był niebywale zabawny, nikt na sali nie pękał ze śmiechu. Kiedy po pokazie pytałam o to innych, odpowiadali, że nie ma możliwości by śmiali się, oglądając go w towarzystwie moim i Toriyamy. (śmiech) Z powodu obecności Toriyamy dla ekipy był to także dzień testu, więc na pewno wszyscy byli podenerwowani.

Toriyama był bardzo zaangażowany w tę produkcję. W których momentach czułaś rękę mistrza?

We wszystkich. Wszystko toczyło się w świecie Toriyamy. Na przykład postać Boga Zniszczenia, który zasadniczo jest postacią zabawną, ale gdy trzeba, to robi, co do niego należy. Ta skrajność jest czymś, co wyróżnia mistrza.

W filmie znalazło się wiele zabawnych scen charakterystycznych dla wczesnego Dragon Balla.

Podoba mi się scena, w której Kaiō krzyczy na Goku i wymusza na nim, aby zwracał się uprzejmie. To jest w stylu Goku. Mimo że stał się silniejszy, to w środku pozostał taki sam. Za pierwszym razem doznaje druzgocącej porażki, ale się nie załamuje, tylko po chwili znowu trenuje, by stać się jeszcze silniejszym. Taki właśnie jest Goku. W tym filmie przedstawione jest jego pragnienie walki z kimś silnym, co zbliża go do czasów, gdy był jeszcze chłopcem.

Nagrywałaś wszystkie trzy role do filmu w taki sam sposób, jak miało to miejsce w przypadku odcinków telewizyjnych?

Tak. Kiedy zmienia się obraz, ja również automatyczne zmieniam postać, więc nie jestem tego nawet świadoma, ale młodsi aktorzy mówią mi: Proszę przestać tak robić, jakby to była drobnostka. Mówią, że to będzie dla nich trudne, jeżeli ludzie zaczną myśleć, że to coś zwyczajnego. (śmiech)

Na koniec zachęć nas jeszcze raz do obejrzenia pierwszego od 17 lat filmu kinowego.

Gagi i sceny walk są niewiarygodne, więc proszę oglądać je z podekscytowaniem. Wierzę, że historia Dragon Balla będzie trwała wiecznie, dlatego wspierajcie, proszę, Goku, który wciąż będzie podejmował kolejne wyzwania.

Goku nigdy nie zniknie!

Tłumaczenie: timmy
Korekta: Shounen

powrót do "Wywiady"
STRONA KORZYSTA Z PLIKÓW COOKIE: POLITYKA PRYWATNOŚCI
Anime Revolution Sprites Twierdza RPG Maker