Kono yo de ichiban tsuyoi yatsu
Krótki opis:
Pewnego razu nieznany osobnik zebrał 7 Smoczych Kul. Dzięki nim wywołał wielkiego Shen-Rona, którego prosi o uwolnienie jego mistrza Doctora Willow, który spoczywa za wielkimi ścianami lodowymi. W tym samym miejscu są także U-Ron i Son-Gohan. Nagle zaatakowały ich małe poczwary stworzone przez Doctora Whillow, lecz malców uratował Piccolo wystrzeliwując wrogów w powietrze. Następnie Piccolo zaatakowały trzy nieznane potwory zabierając go w tajemnicze miejsce. Później akcja przenosi się na wysepkę, którą zamieszkuje Kame Sennin. Poczwary atakują Kame sennina, lecz nie dają rady wielkiemu mistrzowi. Następnie pewien Doctor Koshin zabiera Kame sennina i Bulmę do jego lodowatego pałacu. U-Ron powiadamia o wszystkim Son-Goku, który przystępuje do ratowania jego przyjaciół. Na początku Doctor Koshin chce sprawdzić Kame sennina czy jest dość silny, wysyła więc trzech potężnych Nadludzi, którzy bardzo szybko pokonują mistrza. Zawiedzony Doctor Koshin pyta Bulmę, kto jest najsilniejszym osobnikiem mieszkającym na Ziemi. Do jego siedziby zbliża się Son-Goku, a Bulma wskazuje, że on nim jest. Doctor Koshin zamierzał porwać jego ciało, by Doctor Whillow mógł spokojnie się poruszać po Ziemi w ludzkim wcieleniu. Koshin wysłał trzech Nadludzi na niego. Saiya-jin pierwszego zniszczył za pomocą Kaiokena, jak i pozostałych. Z pomocą przybyli do niego Kuririn i Son-Gohan. Następnie Goku stoczył walkę z manipulowanym Piccolo, a Kuririn próbował to zatrzymać. Wreszczie udaje się zabić Doctora Koshina, lecz następuje prawdziwa walka z Doctorem Whillow, który jest w postaci olbrzymiego robota. Kuririn i Piccolo od razu dostali w kość. Goku po wielu staraniach użył techniki Kaioken i wypuścił we wroga wielką Kamehameha, która oderwała przeciwnikowi rękę. Whillow wielce przekonany, że nie miał szans z Goku, zaczął zbierać swoje ostatnie siły, by zniszczyć Ziemię, lecz Goku na to nie pozwalił i ostatecznie zniszczył go Genki-Damą.
 |
Fabuła w filmie jest trochę pogmatwana, nieraz naciągana, ale dość ciekawa, by móc obejrzeć ten odcinek.
Walki jak na tamte umiejętności Son-Goku są dość słabe, ale można je przyjąć dobrze. W sumie walki nie są zbyt skomplikowane, ale mogą być (mimo bardzo słabych technik tam występujących).
Przebieg akcji jest śmieszny. Co chwile pokazują nam się nowe postacie, które cały czas poskramia niepokonany Son-Goku. Wszystko można przewidzieć, lecz patent ze złym Piccolo muszę przyznać, że był niezły. Poza tym, nic fajnego nie ma, jeżeli chodzi o tę opcję.
Krecha jak na tamte czasy jest nawet w miarę, lecz nie trzyma się bardzo dobrze. Kiepsko wyglądają postacie przedstawione w tym filmie oraz inne szczegóły, których i tak jest tam mało. Mogę śmiało powiedzieć, że kreska w tym filmie nie trzyma się zbyt dobrze, a nawet zaniża poziom filmu, który i tak jest dość słaby. Wrogowie są beznadziejni, potwór o pomarańczowej skórze był tylko kopią potwora z serii Dragon Ball, gdy Son-Goku walczył na najniższym poziomie Wieży Red Ribbon. Następny z rasy Nadludzi to osobnik o różowej skórze, którego zdolnością jest zamienianie wszystkiego w lód. Następnym przeciwnikiem Son-Goku był potwór o zielonym kolorze, który wyzwalał z siebie prąd i nim właśnie uderzał we wroga. Gdy Goku użył techniki Kaioken, nie byli w stanie mu już zagrozić. Głownym wrogiem jest Doctor Whillow w postaci jakiegoś robota, z którego widać tylko jego mózg. Dość prymitywny pomysł.
Podsumowując film jest następnym z tych słabszych, lecz da się go oglądać, pomimo słabych walk i fabuły. Nie zaszkodzi zaglądnąć w ekran, gdy leci ten film. Polecam go tylko wielkim fanom. którym nie przeskadzają słabe walki i naciągane elementy.
Fabuła: 7/10
Walki: 7/10
Przebieg akcji: 8/10
Kreska: 7/10
Wrogowie: 5/10
Ogółem: 34/50 |
