chyba przegapiłam ten temat, lol. Fakt, jak w porządnym shounen dziele przystało, coś musi się upgrade'ować, żeby bohater mógł lać przeciwników silniejszych od siebie. Trzeba by sobie zrobić przegląd tych Zanpakutou, nie ma rady...
Kenpachi wykorzystujący miecz jedynie jako narzędzie ma swój urok, oczywiście. Kiedy wczoraj szorowałam piekarnik, wzięłam sobie do serca jego radę, że dwiema rękami mocniej... Nie po to jednak Zanpakutou mają różne poziomy, żeby zatrzymywać się na stadium podstawowym.
Od siebie chciałabym dodać, że bardzo lubię "staruszka" Zangetsu. Jest świetną postacią i osobowością. I przejmuje się Ichigo. Mam w pamięci jego słowa: "Gdy jesteś smutny, tutaj pada deszcz. Zrobię wszystko, żeby nigdy już nie padało." Mogliby czasem pokazać personifikacje także innych mieczy, bo poza Zangetsu mieliśmy okazję widzieć tylko Zabimaru.
Jeśli chodzi o shikai, to na myśl przychodzi mi głównie Shinsou - Boska Włócznia - Gina Ichimaru. Świetna broń pozwalająca na pokonanie wroga na odległość. Kojarzy mi się z laserem albo innym mieczem świetlnym, bo wygląda jak smuga światła. Bardzo lubię Sode no shirayuki Rukii - jak mówią, najpiękniejszy Zanpakutou w Soul Society. Pasuje do Rukii, ponieważ ma równie wiele wdzięku. Z typowo siłowych Zanpakutou lubię Kazeshini Hisagiego - choć na to ma może wpływ walka Hisagiego z Findorem, która zachwyca mnie bez reszty, ilekroć ją oglądam. No dobra, Ruri-iro kujaku Yumichiki też jest świetny, nie będę ściemniać - nawet jeśli okupiony takim cierpieniem duchowym właściciela, heh...
W przypadku bankai chyba nie będę oryginalna - Ichigo i Tensa Zangetsu. Aczkolwiek także tutaj kieruję się względami estetycznymi, ponieważ dla mnie Ichigo w wersji bankai to coś bardzo... mmm. Ten czarny płaszcz... Miecz jest zresztą świetny: wąski i całkowicie czarny. Ale biorąc pod uwagę, że Ichigo zdolności ma raczej takie toporne, to i w wersji bankai dysponuje jedynie zwiększoną szybkością. W sumie to jest ważne w walce. Może kiedy zobaczę bankai innych bohaterów (bo na razie mniej było pokazane niż więcej), do gustu przypadnie mi coś innego - na razie wrażenie robi na mnie jeszcze Ashisogi Jizou Mayuriego. Jest fascynująco odpychający i jako pierwszy pokazany bankai spełnia swoją rolę - ciekawi widza i pokazuje, że bankai to nie popierdółka
"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"
kirin.pl