Jonga napisał(a):
Może i przesadzają. Ale sama widzisz, że kultura Japońska w większości dzięki anime i mandze jest popularna. Sugeruję ci Karolino rozmowę z Clio jest osoba podobna twoim opisom. Co więcej jest "panią psychoprofilaktyk". Nie zrozum dosadnie tego bo jest osobą poważną o zdrowym podejściu do tematu. To tak na marginesie. Karolino. Dla mnie anime jest rozrywką jak w twoim przypadku... daję wiarę w przesłanie każdej serii. Co niesie dla odbiorcy. Są kawaii dziewczynki (młode miłe twarze, barwne włosy aż nienaturalne). Dosadność Japońska. Japończycy robią wszystko hardcordowo. Obyczaje/etyka... coś nowego dla zwykłego zachodniego cudzoziemca.A czemu mam tak nie twierdzić? Nie lubię ludzi, którzy zbyt przesadnie biorą do siebie anime, żyją tym i piszczą o tym na każdym kroku. Mówią, że kochają Japonię nie znając historii tego kraju, ani nie wiedząc za dużo o kulturze.
Nie mam żadnego kompleksu, po prostu ich nie lubię.
To, że nie jestem dzieckiem Japonii to znaczy, że nie mogę przebywać na tym forum? Całkiem zabawnie.
Ja ci nie narzucam żadnych zachowań, rób co chcesz, jak chcesz, bądź sztywniakiem albo krzycz na każdym kroku, jakie to wszystko związane z Japonią jest kawaii, ale nie obraź się kiedy powiem to, co myślę na twój temat. Znam sporo ludzi ponad dwadzieścia pięć lat, którzy lubią anime i niekoniecznie są sztywni, ale wystarczająco dojrzali.
Ad PS - Ach, czyli będąc na forum emo muszę być emo? Zresztą już pisałam, że lubiłam anime, nie ma to dla mnie żadnej większej funkcji niż po prostu rozrywkowej.
Ad PS2 - Co?
[ Dodano: 29.02.2012, 20:44 (po 39 sekundach) ]
Karolina. Nick jest dłuższym przekształceniem nazwiska.