



Nie podoba mi się, że uczestniczył w matactwach Nnoitry, ale to Espada, więc czego lepszego się spodziewać... Grimmjow zrobił na mnie jakiś takie pozytywne wrażenie podczas walki z Ichigo, w której (co piszę po raz trzeci) przedstawił się jako honorowy i dumny wojownik. Nie miałabym nic przeciwko, gdyby - czemu mi się nagle skojarzyło z Vegetą? - zbuntował się przeciw Aizenowi (co i tak robił do tej pory) i stanął przeciw niemu do otwartej walki. Zakładając oczywiście, że przeżył, w co wierzę głęboko. Ulquiorra jest z tej czwórki najbardziej tajemniczy. Wydaje się szczerze oddany Aizenowi, posłusznie wypełnia jego rozkazy i jest bezlitosny (?) dla łamiących prawo. Jednocześnie opanowany i umiarkowany, małomówny i skryty - jaki jest naprawdę? Osobiście mam nadzieję, że może coś więcej się kryje za tym beznamiętnym spojrzeniem. Ulquiorra jest po prostu zbyt fajną postacią, żeby do spisać na straty na rzecz Aizena, wrr... Uważam, że księżniczka powinna go zaczarować i poprzez to przeciągnąć na stronę "naszych". Ot takie wizje...



Którego z nich najbardziej lubicie i za co?





I pomyśleć, że wszystko tak naprawdę przez pewne bleachowe meme… bo na początku owszem, lubiłam Grimmjowa, ale jakoś się nad tym nie zastanawiałam. A potem na pewne pytanie w owym meme odpowiedziałam tak, a nie inaczej


Przyznam, że miałam totalną głupawkę, kiedy przeczytałam odpowiedź Stokrot Typowa postawa Grimmjowa: łapska wbite w kieszenie w połączeniu z miną pt. „możecie mnie w d**ę pocałować”, wiele mówi o jego podejściu do życia, a zwierzchników w szczególności
Jest świetny. (A grzyweczka to mi się kojarzy z pająkiem Na początku wspomniałam o moich przewidywaniach co do lubienia Ulquiorry — i w rzeczy samej mogę powiedzieć, że go lubię, choć przede wszystkim mnie intryguje.
A po paru kolejnych rzutach oka można nagle dojść do wniosku, że Ulquiorra w pewnych aspektach polecenia Aizena świadomie omija — i człowiek najpierw patrzy jak osłupiały, a potem ma ochotę skakać z radości… po czym włazi Ichigo i wszystko psuje. Ech.



Wiem, że już od dawna wąchają kwiatki od spodu, ale co tam
Nnoitra to gnida, więc na pewno nie powiem, że go lubię - ale jest zjawiskowy, to fakt.


