Forum Dragon Ball Nao

» Homoseksualizm

Strony:   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  
Lilu Kobieta
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
Lilu
Wiek: 32
Dni na forum: 6.503
Posty: 885
hhmmm co ja??
Nigdy nie mialam nic przeciwko homoseksualistom (w przeciwienstwie do wiekszosci a raczej calosci mojej klasy) spotkac kogos kto toleruje takie rzeczy to dzisiaj zadkosc i bardzo mnie to smuci w koncu co kogo obchodzi co drugi czlowiek czuje lub mysli kazdy jest wolny i ma prawo do wlasnych pogladow ale niestetu zadko ktos tak uwaza:(
Z posrod grona moich znajomych jest 1 osoba ktora toleruje oddmienosc i zgadnijcie jakos tak sie stalo ze jestesmy najlepszymi przyjaciolkami:)
Ale wracajac do tematu nie mialam,nie mam i nie bede miala uprzedzeń lub jakichkolwiek pretensji do homoseksualistow i mowie to z szczerego serce a nie na pokaz.

buziaczki pozdrawiam:)

Shiro: Również pozdrawiam
Q'ccaon'naeaeccer
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]
Q'ccaon'naeaeccer
Wiek: 24
Dni na forum: 6.250
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 668
Skąd: się biorą prześliczni Azjaci? Kocham kuchnię japońską!
Shabranido, osobiście, nie widzę w moim postępowaniu nic godnego podziwu. Gdyby nie to, że pojawił się taki temat, zapewne nie przyznałbym się do swej orientacji. Nie ukrywam jej, ale też nie zwykłem się nią zbytnio chwalić. Zresztą, poza Internetem pozostaję incognito, głównie ze względu na moich rodziców, których reakcji nie jestem pewien. Swojego... gustu nie uznaję za chorobę ani tym bardziej nic nienaturalnego, gdyż wiele gatunków zwierząt wykazuje podobne zachowania. Zło to również nie jest, gdyż nikogo nie krzywdzę. Jedyną większą wadą, jaką dostrzegam, są pojawiające się od czasu do czasu erotyczne fantazje na temat przyjaciół, co nie jest zbyt miłe.

Ramzesie, nie jestem tolerancyjny dla osób nietolerancyjnych, ot co. A bardziej serio, po prostu nie bardzo chce mi się ponownie rozpisywać na temat, który był już wielokrotnie i nadzwyczaj szczegółowo wałkowany w tylu innych miejscach, często z udziałem ludzi będących prawdziwymi znawcami tematu, do których raczej się nie zaliczasz. Jednakże, aby nie pozostawić Cię w niedosycie solidnych argumentów, zacytuję post niejakiego Radagajsa, który streścił wyjątkowo długą dyskusję, mającą miejsce na jednym z moich ulubionych forów. Wyrażam tylko cichą nadzieję, że nie zabije mnie on za naruszenie praw autorskich. Tak czy inaczej, miłej lektury. Naprawdę warto.

Radagajs napisał(a):
[...] Że było to pisane wcześniej , dotyczy kwestii małżeństw , a nie samego homoseksualizmu , ale ponieważ argumenty przeciwników są podobne , więc pasuje.

Generalnie lista argumentów przeciw prawnemu sankcjonowaniu związków homoseksualnych wygląda tak :

1) Gdyby wszyscy mężczyźni zostali homoseksualistami , gatunek ludzki wyginąłby. Legalizacja związków homoseksualnych przyczyni się do promocji takich postaw i ułatwi powyższy proces.

PORÓWNANIE. Gdyby wszyscy mężczyźni wstąpili do zakonów katolickich przysięgając celibat , gatunek ludzki wyginąłby. Legalizacja zakonów przyczyni się do promocji takich postaw i ułatwi powyższy proces.

OMÓWIENIE. Co to w ogóle za argument "gdyby wszyscy mężczyźni uprawiali związki gejowskie"? Niezależnie od wyników badań , nikt chyba nie twierdzi , że homoseksualizm czy ogólnie orientacja seksualna jest cechą w 100% nabytą?
Skoro tak , skąd pomysł , by legalizacja związków homoseksualnych spowodowała automatycznie u wszystkich mężczyzn konwersję na gejostwo? A jeśli już mowa o perspektywie gatunku ludzkiego , problemem jest ponoć przeludnienie , nie wymieranie ludzi z powodu homoseksualizmu.

2) Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Z punktu widzenia państwa ma to sens , bo tylko takie związki mogą zaowocować potomstwem. Przywileje dla małżonków stanowią z tego punktu widzenia swoistą premię dla nich.

PORÓWNANIE. Pełnoprawnym człowiekiem jest osoba bez ułomności fizycznych. Z punktu widzenia państwa ma to sens , bo tylko takie osoby mogą zarabiać na swoje utrzymanie nie zmuszając państwa do ponoszenia bezproduktywnych kosztów , a nadto wytwarzając PKB. Przywileje dla zdrowych stanowią z tego punktu widzenia swoistą premię dla nich.

OMÓWIENIE. Bardzo wiele małżeństw nie ma dzieci. Niektóre nawet są zawierane z intencją bezdzietności. Czasem nawet czynią to osoby bezpłodne.
Co z takimi robić?
Wprowadzić ustawowy obowiązek posiadania dziecka dla małżeństw? Zakazać legalizacji związków osobom bezpłodnym?
A może jednak uznać , że osoby , które kochają się , chcą być ze sobą i mieć prawnie zagwarantowane przywileje chroniące albo ułatwiające ich związek - jak na przykład możliwość dowiadywania się o stan zdrowia , uczynienia ze wspólnego majątku współwłasności , dziedziczenia po sobie , wspólnego rozliczania się z podatków etc. - nie powinny mieć z tym problemów , ponieważ prawa te w niczym nie szkodzą innym ludziom?
Wreszcie , związek homoseksualny nie musi się nazywać "małżeństwem". Nazwa jest tu najmniej ważna.

3) Rozwijając powyższe - związki homoseksualne nigdy nie kończą się posiadaniem potomstwa. Legalizacja ich jest więc dla państwa nieopłacalna.

PORÓWNANIE. Osoby bezrobotne nie wytwarzają PKB i biorą zasiłek. Ich istnienie jest więc dla państwa nieopłacalne.

OMÓWIENIE. Obowiązkiem państwa jest wyjść naprzeciw nie szkodzącym innym ludziom potrzebom obywateli , a nie zmuszać ich do udowadniania , że "to się ma państwu opłacać". Wystarczy , by państwo nie ponosiło strat. Oparcie istnienia państwa na czystej , nastawionej wyłącznie na zysk ekonomii prowadzi prostą drogą do eliminacji jednostek "bezużytecznych" w wymiarze i finansowym , i niekiedy dosłownym. Takie koncepcje już chyba były?

4) Homoseksualizm jest sprzeczny z naturą.

PORÓWNANIE. Czy w naturze istnieje rower? Nie , rower jest więc sprzeczny z naturą. Należy zakazać rowerów.

OMÓWIENIE. Sprzeczna z naturą jest cała cywilizacja ludzka. Zaprzecza ona między innymi tak podstawowym jej prawom , jak np. eliminacja jednostek słabszych na rzecz silniejszych. Zgodność z naturą nie ma więc zastosowania jako kryterium dopuszczalności czegokolwiek.
Brutalnie mówiąc - jeśli urodzi mi się dziecko , które ma np. "jedną nóżkę bardziej" , a ja zrzucę je ze skały , będę odpowiadał za dzieciobójstwo. Czy linia obrony "to było przecież zgodne z naturą" przekonałaby osoby wypowiadające się o homoseksualizmie jako o fałszywym tropie ewolucji?

5. Homoseksualizm jest chorobą , bo sprzeciwia się naturalnym instynktom człowieka (popęd seksualny do osoby przeciwnej płci i przedłużenie gatunku).

PORÓWNANIE. Decyzja o życiu w celibacie jest chorobą , bo jw.

OMÓWIENIE. Ludzie uprawiają różne praktyki seksualne. Jako "chore" można , obiektywnie rzecz biorąc , uznać te , które opierają się na czyjejś krzywdzie. Związki homoseksualne jako związki dwóch dorosłych i świadomych ludzi nie dają się nijak zakwalifikować do tej kategorii.
A czy orientację homoseksualną u człowieka da się zmienić i czy homoseksualizm jest cechą wrodzoną , czy nabytą - w tym miejscu tyle wyników , ilu badaczy. Wiadomo z pewnością , że nie zawsze jest to cecha nabyta. Nie wiadomo więc właściwie , po co ją "leczyć" skoro naruszanie wolności jednostki , która sama nie czyni tego w stosunku do innych jednostek , jest nie w porządku. Argument "homoseksualizm jest szkodliwy dla społeczeństwa" trzeba jeszcze udowodnić.

6. Zarówno Stary Testament (Księgi Wyjścia i Powtórzonego Prawa) jak i Nowy (List do Rzymian) potępiają homoseksualizm jako grzech. Chrześcijanin nie może więc dopuścić , aby państwo legalizowało grzeszne praktyki.

PORÓWNANIE. Nowy Testament potępia gromadzenie bogactw. Chrześcijanin nie może więc dopuścić , aby państwo pozwalało ludziom bogacić się.

OMÓWIENIE. Relacje pomiędzy nauczaniem Kościoła a zawartością Biblii można zostawić na boku , choć też mogłyby ujawnić ciekawe treści. Relacje pomiędzy państwem a Kościołem podobnie.
Każdy jednak chrześcijanin przyzna chyba , że państwo nie powinno zakazywać rzeczy , które chrześcijańskie Pismo Święte uznaje za grzechy , jeśli czyny te opierają się na woli ludzi dorosłych i nie są czynione z niczyją krzywdą ani szkodą. Nie każdy ma obowiązek kierowania się w życiu chrześcijańskim kodeksem moralnym - czy państwo ma nakładać kary na wyznawców innych religii , bo z oczywistych względów nie przestrzegają pierwszego przykazania? Grzechem według Pisma Świętego jest cudzołożenie. Czy powinien być za nie paragraf? A co , jeśli żona śpi z innym mężczyzną bez sprzeciwu , a nawet za zgodą męża? Lub odwrotnie?

7. Legalizacja związków homoseksualnych to tylko pierwszy krok - jeśli dziś ustąpimy w tej kwestii , jutro zażądają prawa do legalizacji pedofilii , a pojutrze do zoofilii i Bóg wie czego jeszcze.

PORÓWNANIE. Przymus nauki szkolnej dla dzieci to tylko pierwszy krok - jeśli dziś ustąpimy w tej kwestii , jutro każą im przez jeden dzień w tygodniu pracować w kamieniołomach , a kto wie , co wymyślą pojutrze.

OMÓWIENIE. Chwyt erystyczny , jakim jest metoda hiperbolizacji , nie powinien przesłaniać faktu , że w opisanych powyżej ciągach wydarzeń brak związku przyczynowo-skutkowego. Bo i skąd? Co ma wspólnego homoseksualizm z pedofilią? Zdecydowana większość zwolenników małżeństw homoseksualnych nie jest zwolennikami pedofilii , a nieumiejętność rozróżnienia jednych od drugich źle świadczy o wypowiadających takie sądy.

8. Legalizacja małżeństw homoseksualnych byłaby odejściem od uświęconych tradycją wzorców kulturowych , co może skończyć się źle - im więcej wyłomów w tradycji , tym większe szanse , że załamie się ona całkiem , a wraz z nią i moralność obywateli.

PORÓWNANIE. Dopuszczenie kobiet do studiów wyższych byłoby odejściem od uświęconych tradycją wzorców kulturowych. Zgodnie z tymi wzorcami powinnością kobiety jest wychowywanie dzieci , a także obowiązki domowe oraz ewentualnie pomaganie mężowi w pracy. Otwarcie uczelni dla kobiet może się skończyć się źle , bo jw.

OMÓWIENIE. Niejasne jest , dlaczego każdemu , kto atakuje dowolny punkt "uświęconych tradycją wzorców kulturowych" przypisuje się chęć zniszczenia wszystkich tych wzorców , a więc moralność zerojedynkową : albo bronisz tradycji z całym dobrodziejstwem inwentarza , albo chcesz wszystko rozwalić , by w imię wolności absolutnej dopuścić morderstwa , kradzieże oraz pedofilskie gwałty. Tymczasem działa to trochę inaczej. Tradycja ulega przemianom , które w miarę upływu lat się zacierają - nikt dziś nie będzie negował sensu udziału kobiet w studiach wyższych. Oczywiście , w czasach wprowadzania takiego rozwiązania była to idea rewolucyjna i nie brakowało przeciw niej argumentów typu "we łbach im się , babom , poprzewracało" analogicznie do obecnego "we łbach im się , pedałom , poprzewracało". Czy ta i wiele innych zmian oraz reform stały się powodem jakiegoś Armageddonu? Przecież obecnie wiele z nich nawet Kościołowi już nie przeszkadza - Benedykt XVI będąc jeszcze kardynałem stwierdził , że nie ma nic przeciw antykoncepcji w małżeństwie posiadającym już dzieci. Dość mało prawdopodobne jest , by w Kościele trzydzieści lat wcześniej ktoś taką wypowiedź zaryzykował.

9. Promocja postaw homoseksualnych może doprowadzić do tego , że ludzie będą porzucać swoją naturalną orientację seksualną , ponieważ wmówi się im , że homoseksualizm jest lepszy.

PORÓWNANIE. Promocja zakonów i celibatu itp.

OMÓWIENIE. Ludziom wmawia się różne rzeczy. Dopóki jednak nie jest to szerzenie nienawiści na dowolnym tle względnie nawoływanie do popełnienia przestępstwa , dopóty powinny one być legalne.
W kraju demokratycznym nie ma możliwości , by całość mediów przechwycili przedstawiciele jednej opcji światopoglądowej , jeśli nie zgadza się z nimi społeczeństwo. Ta zaś część społeczeństwa , która jest za legalizacją małżeństw homoseksualnych , w przeważającej większości wyznaje zasadę : moje łóżko + mój partner dowolnej płci , którego związek ze mną stanowi owoc wolnego i świadomego wyboru = nasza sprawa. Gdyby znalazło się lobby homoseksualne , któremu zamarzyłoby się siłowe "przeuczanie" heteroseksualnych obywateli na swoją opcję , z pewnością znalazłbym się po przeciwnej stronie barykady. Rzecz w tym , że od legalizacji małżeństw homoseksualnych do czegoś takiego jest mniej więcej tak daleko , jak od "żądamy niepodległości Polski" do hipotetycznego "Polacy są najwspanialszym spośród narodów Ziemi , a kto nie akceptuje polskiej kultury i tradycji , pójdzie do gazu".

10. Przyzwolenie na małżeństwa homoseksualne pociągnie za sobą również przyzwolenie na adopcję przez nie dzieci.

PORÓWNANIE. Patrz punkt 7.

OMÓWIENIE. Nigdzie nie jest powiedziane , że legalizacja związków homoseksualnych ma oznaczać zgodę na adopcję , i jedno w żaden sposób nie pociąga za sobą drugiego. Co się tyczy tej ostatniej , zdania są podzielone. Najlepszym jednak badaniem socjologicznym będzie obserwacja dzieci wychowywanych przez pary homoseksualne w krajach Europy Zachodniej , których pierwsze pokolenie obecnie dorasta - a z pewnością lepszym od wielu przeczących sobie teorii naukowych , głoszących , jak i dlaczego bycie wychowywanym przez homoseksualistów skrzywia psychikę. Póki co nie mam w tej kwestii zdania.
Liberales!
Q.

At thy twilight, old thoughts return, in great waves of nostalgia.
Ramzes Mężczyzna
Super Nameczanin
Super Nameczanin
Ramzes
Wiek: 37
Dni na forum: 6.253
Posty: 119
Skąd: Kraków
W którym momencie byłem nie tolerancyny?
W jakim poście kogoś obrażałem?
Czy według Ciebie wyrażenie swojej opinii, odmiennej od Twojej jest aktem nie tolerancji?
Jeśli w taki sposób masz zamiar argumentować swoje postępowanie to nie dziwie się, że w Polsce tyle osób jest może nie przeciwnych, ale nie zdecydowanych.
Dziękuje za ostatniego posta, a dokłądnie za przytoczoną wypowiedź. Może nie jestem znawcą tego tematu ale swoje zdanie mam, i czasami dobrze jest poczytać i wysłuchać innych argumentów odmiennych niż własne , bez "brechtania"
Tyle chciałem dodać, i mam nadzieje, iż w tym poście nikogo nie uraziłem, a jeśli tak to przepraszam.

pozdrawiam

Long is the way AND Hard, that out of hell leadsup to Light.
Lilu Kobieta
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
Lilu
Wiek: 32
Dni na forum: 6.503
Posty: 885
Shabranido napisał(a):
Określenie dla mężczyzny "Ty pedale" jest jednym z bardziej, o ile nie najbardziej obraźliwym epitetem jaki można użyć.

U nas w klasie "ty pedale" nie jest obrazliwe ani "geju" czy jak tam to mozna odmieniac bo u nas te slowa sa wypowiadano co przynajmniej 10 minut (az czasem nie moge wyjsc z podziwu) i tu mnie jedno ciekawi czemu uzywamy okreslen "ty pedale" albo (najczesciej wllasnie u mnie w szkole) "gejusie" a nie obrazamy ludzi (jak juz sie zdecydujemy na to) "ty lezbo" itp.
Czy faceci sa z tej strony uwzani za gorszych??
smuci mnie to i dziwi choc nie mowi ze jest to normalne mowic do kogos "ty pedale" lub cos w tym stylu albo tym bardziej jak sie to mowi na okraglo także do dziewczyn (zgadnijcie se juz sami gdzie sie tak mowi...)
Q'ccaon'naeaeccer
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]
Q'ccaon'naeaeccer
Wiek: 24
Dni na forum: 6.250
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 668
Skąd: się biorą prześliczni Azjaci? Kocham kuchnię japońską!
Ramzes napisał(a):
W którym momencie byłem nie tolerancyny?
Uznając osoby odmiennej orientacji za obywateli gorszej kategorii, którzy nie zasługują na równouprawnienie z heteroseksualistami. Piękna analogia do nietolerancji religijnej - podobnego zachowania, tyle że wobec innowierców.

Ramzes napisał(a):
W jakim poście kogoś obrażałem?
Chociażby jedenasty od góry na poprzedniej stronie. Oczywiście, możesz nie uznawać słowa "zboczenie" za pejoratywne, jednak obawiam się, że w takiej sytuacji ciężko by mi było traktować Twoje posty jako warte polemiki.

Ramzes napisał(a):
Czy według Ciebie wyrażenie swojej opinii, odmiennej od Twojej jest aktem nie tolerancji?
Nietolerancji, jeśli już. Jak widzisz, braku znajomości zasad pisowni partykuły "nie" z rzeczownikami również nie toleruję. Wracając do tematu, nie wnikam w Twoje poglądy, póki nie cechują się wobec kogoś otwartą wrogością.

Ramzes napisał(a):
Jeśli w taki sposób masz zamiar argumentować swoje postępowanie to nie dziwie się, że w Polsce tyle osób jest może nie przeciwnych, ale nie zdecydowanych.
Można wiedzieć, co masz na myśli przez moje postępowanie? Wypowiadasz się co najmniej wieloznacznie. Miło by było również, gdybyś napisał, czemu przeciwne jest tyle osób w Polsce i jaki ma to związek z naszą dyskusją.

Ramzes napisał(a):
Dziękuje za ostatniego posta, a dokłądnie za przytoczoną wypowiedź. Może nie jestem znawcą tego tematu ale swoje zdanie mam, i czasami dobrze jest poczytać i wysłuchać innych argumentów odmiennych niż własne , bez "brechtania"
Mam nadzieję, że czytałeś ze zrozumieniem, choć mam obawy, że ponownie grzeszę nadmierną wiarą w ludzi. Tak czy inaczej, w przytoczonej przeze mnie poprzednio wypowiedzi obalone zostały wszystkie Twoje argumenty. Co Ty na to?

Liberales!
Q.

At thy twilight, old thoughts return, in great waves of nostalgia.
Lilu Kobieta
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
Lilu
Wiek: 32
Dni na forum: 6.503
Posty: 885
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Miło by było również, gdybyś napisał, czemu przeciwne jest tyle osób w Polsce
moze nie jestem nim ale i tak odpowiem na to pytanie odpowiedz jest prosta i sadze ze wikrzosc ludzi zna na nie odpowiedz lecz boi sie do tego przyznac.
Człowiek sie bał,boi się i bedzie się bał tego czego nie rozumie!!
Kiedys nie rozumiano dziwnych sposobow leczniczych lub odchylek psychopatycznych (dzis okreslimy to raczej morderstwem bez skrupulow) i uwazano to za czary i brano ludzi za wiedzmy lub cos w tym stylu i palono ich bo ich nie rozumieli (choc dziwiem sie jak morderstwo z czystej przyjemnosci jest normalne...) i się ich bali tak samo jak w tym przypadku homoseksualizmu (nie mogli inaczej to nazwac zawsze boje sie ze zle napisze...
Bo w koncu wiekrzoszosc nie chce miec do czynienia z (ehh) homoseksualistami bo boi sie ze zostanie oddtracony od grona swoich przyjacioł i/lub znajomych.
Ale koncze juz ten temat i juz wszystkie inne bo ide spac bo tyle mam sprawdzianow ostatnio na glowie ze nie wyrabiam w poniedzialek z bioli, w czoraj z fizy, dzis z gegry, jutro z anglika mam tylko nadzieje ze w piatek nic nie mam....
A i ostatnia zecz w mojej klatce (a dokladnie pietro wyzej) mieszkaja dwie lezbijki nie ze cos bym do nich miala skad wlasciwie sprawiaja wrazenie milych dziewczyn (a raczej kobiet) ale podziwiam je za to ze sie nie wstydza to kim sa bo trzeba miec odwage by przyznac sie to kim naprawde sie jest (nie koniecznie mi chodzi o homoseksualizm) a takze trzeba miec odwage to by sie do tego przyznac ze sie ma przyjaciol /kolezanke lub kolege (czy co tam jeszcze) i nie opuscic swoich przyjaciol szczegolnie gdy okazuje sie ze jest inna niz my, i wszyscy ja opuscili i by pomoc jej i nie zostawic w potrzebie

Pozdrawiam i dobranoc

edit:
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Jedyną większą wadą, jaką dostrzegam, są pojawiające się od czasu do czasu erotyczne fantazje na temat przyjaciół, co nie jest zbyt miłe.
Hmm sadze ze w pewnym stopniu kazdy je ma albo w koncu je bedzie mial czlowiek nie ma kontroli kompletnej nad swoim umyslem nie wiadomo jak sie ktos stara nie zapanujesz nad nim.
E no bo ja tez mialam nie mile mysli na temat jednego kolesia i mi glupio bo na niego poluje ale nie chce miec zadnych podobnych mysli o nim bo w tedy glupio mi podejsc:/

Nie pisz posta pod postem, tylko edytuj wczesniejszy...
SoheiMajin Gotenks

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Lilu: 15.03.2007, 18:19
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.610
Plusy: 2
Posty: 1.408
Uznając osoby odmiennej orientacji za obywateli gorszej kategorii, którzy nie zasługują na równouprawnienie z heteroseksualistami.
I tu dotkniete zostało sedno problemu.
Homoseksualiści a ich prawa w konfrontacji z prawami heteroseksualistów.
WS zakresie praw i obowiązków obywatelskich orientacja seksualna nie powinna odgywac najnmniejszej roli, bo wszyscy sarówni wobec prawa, a prawo powinno byc jednakowe dla wszsytkich.
Wszak prawo ma byc narzędziem w rękach Sprawiedliwości.
Nie odwrotnie.
Problem rodzi się jednak w miejscu, gdzie prawo ściera się z tradycją i obyczajowością.

W tym momencie należy stwoerdzić jasno, że skłonności homoseksualne nie stanowią normy.
Normą w świecie jest heteroseksualizm.
Czy to jednak sprawai, że homoseksualiści nie mają prawa do miłości, prawa do szczęścia?
Według mnie nie.
Osobiście jestem przeciwny możliwości wychowywania dzieci przez związki homoseksualne. Zdaję tez sobie sprawę z tego, ze większośc osób o omawianej orientacji ma świadomość tego, z ewłaściwie nie ma szans na pełnoprawne, z punktu widzenia obyczajowości, istnienie w społeczeństwie, i że posiadanie oraz wychowywanie dzieci właściwie nie wchodzi w grę.
Czy to jedt sprawiedliwe?
Na to pytanie każdy musi odpowiedziec sobie sam.

Jeśli zaś chodzi o związkilegalizacje związków homoseksualnych, to prawo polskie nie daje takiej mozliwości i nie wydaje mi się, aby w tej kwestii cokolwiek uległo zmianie.
Dobrze to czy źle?
Nie wiem.
Wiem jednak, że intencją prawodawców nie jest czynienie normy z czegoś, co z punktu widzenia faktów, normą nie jest.
W tym momencie warto zachaczyć o pomijany dotychczas wątek religijny.
Czy homoseksualizm to grzech?
Absolutnie NIE.
Z punktu widzenia Kościoła, przynajmniej Kościoła Katolickiego, nie można karac kogoś za orientacje seksualną. Bez względu na to, jaka ona jest. I nie ma tu znaczenia indywidualne podejście księży-jednostek.
Grzechem jest jednak sodomia, zatem Kościół wzywa homoseksualistów do czystości.
I co najwazniejsze, przynajmniej w tym akapicie, czy Bóg mógłby nie kochać swojego Dzieła Stwozrenia?

Ja homoseksualistów nie potępiam. Nikt bowiem nie uczynił mnie sędzią ludzkich umysłów, dusz i serc.
Mam też nadzieje, że kiedyś nauczymy sieę, my jako społeczeństwo, patrzeć na ludzi nie przez pryzmat tego, kim są lecz przez pryzmat tego, jakimi są ludźmi.

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Gogeto Mężczyzna
Nameczanin
Nameczanin
Gogeto
Wiek: 30
Dni na forum: 6.224
Posty: 53
Skąd: okolice Włocławka
Ja tam jestem do homoseksualizmu sceptycznie nastawiony. Może Ci ludzie nam nie przeszkadzają ale żeby facet z facetem czy kobieta z kobietą? Jak tak można. Jeszcze oni walczą w sprawie adopcji dzieci. Pomyślcie sobie jak dziecko zwracałoby się do np.lesbijek? Do obydwu mówiłoby mamo? Albo w szkole jak by trzeba było wymienić imiona rodziców? Co by powiedziało moja mama ma na imie np. Agnieszka, a tata np. Agata?
Ramzes Mężczyzna
Super Nameczanin
Super Nameczanin
Ramzes
Wiek: 37
Dni na forum: 6.253
Posty: 119
Skąd: Kraków
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Wracając do tematu, nie wnikam w Twoje poglądy, póki nie cechują się wobec kogoś otwartą wrogością.
W sposób interesujący rozumujesz słowo wrogość. Za wszelką cenę próbujesz udowodnić wszystkim, że to Ty masz rację. Każdego o odmiennych poglądach nazywasz nietolerancyjnym ( tym razem nie będziesz miał powodu czepiać się tak ważnej kwestii w mojej wypowiedzi jak błąd w pisowni). Słowo "zboczenie lub dewiacja nie jest obraźliwe, ale dla homoseksualistów "niesmaczne".
Jeśli bulwersuje Cie , że wyraziłem się w ten sposób to jesteś nadwrażliwy.
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Mam nadzieję, że czytałeś ze zrozumieniem, choć mam obawy, że ponownie grzeszę nadmierną wiarą w ludzi. Tak czy inaczej, w przytoczonej przeze mnie poprzednio wypowiedzi obalone zostały wszystkie Twoje argumenty. Co Ty na to?
Nie wiem co próbujesz osiągnąć odpowiadająć w taki chamski sposób.
Czytać umiem i poświęciłem troche czasu na przeanalizowanie cytowanego postu Radagajsa.
Tekst jest interesujący, i w ciekawy sposób próbuje unaturalnić nam homoseksualizm. Nie mając w zamiarze (jak to co poniektórzy, myślą) kogoś urazić uważam, iż homoseksualizm burzy pewien utarty system wartości i dlatego większośc ludzi się go boi. Jest to coś nowego, nieznanego, i dlatego budzi takie obawy. Nie mówię Nie, wszystko jednak wymaga czasu...

Long is the way AND Hard, that out of hell leadsup to Light.
Zychu89 Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Kutang ]
Zychu89
Wiek: 35
Dni na forum: 7.036
Posty: 118
Skąd: Kielce
Homosie są sami sobie winni, jakby się tak afiszowali to by nawet nikogo nie interesowało ich istnienie. Przez to że czują potrzebę "akceptacji" i wyrażają ją w paradach i tym podobnych sami nakręcają błęde koło nienawiści. Prosty przyklad: Zoofile nie afiszują się swoją seksualnością, wręcz przeciwnie ukrywają swoje zboczenia. W sumie to nikt się nimi nie przejmuje, ludzie dopuszczają do świadomości że tacy odmieńcy. Czy ja robie jakieś parady tylko dlatego że jestem Hetero?? - nie. Powiem wam jedno, oni są dla mnie obojętni, ale do czasu kiedy nie robią parad i nie trzymają się publicznie za ręke. NIe sobie robią te ich ekscesy w prywatnych domach, nie na ulicy. Prawo karne tego nie zabrania, ale prawo morlane jak najbardziej.
Q'ccaon'naeaeccer
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]
Q'ccaon'naeaeccer
Wiek: 24
Dni na forum: 6.250
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 668
Skąd: się biorą prześliczni Azjaci? Kocham kuchnię japońską!
Ha, mało brakowało, a zapomniałbym o tym temacie, mimo że w pewnym stopniu się mnie tyczy. Ogółem, nie lubię dyskusji, w których żadna strona nie ma najmniejszych szans na zmianę poglądów drugiej i dojście z nią do wspólnej syntezy poglądów. Jednakże, chwila rozrywki jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a że mam od dłuższego czasu potworną migrenę, nie odmówię sobie możliwości posączenia odrobiny jadu na pohybel homofobom

Gogeto napisał(a):
Może Ci ludzie nam nie przeszkadzają ale żeby facet z facetem czy kobieta z kobietą? Jak tak można.
Czy mógłbym zapytać, co masz na myśli przez "facet z facetem czy kobieta z kobietą"? Jeżeli wspólne mieszkanie - można całkiem normalnie, chyba tego nigdzie nie zabronili. Zresztą, nie tylko homoseksualiści to praktykują. Jeśli chodziło Ci o seks - czyżbyś popierał wyłącznie pozycję misjonarską? A jeżeli miłość... cóż... to uczucie, więc tłumaczenia się nie podejmę. Jestem dobry z chemii, ale nie do tego stopnia.

Gogeto napisał(a):
Jeszcze oni walczą w sprawie adopcji dzieci.
Akceptacja przez społeczeństwo i możliwość normalnego życia bez strachu, że ktoś Cię spałuje - to jedno. Prawo umożliwiające utworzenie legalnego związku - to drugie. Natomiast adopcja dzieci - to trzecie. Mimo że te trzy postulaty często występują razem, nie łącz ich tak ochoczo.

Gogeto napisał(a):
Pomyślcie sobie jak dziecko zwracałoby się do np.lesbijek? Do obydwu mówiłoby mamo? Albo w szkole jak by trzeba było wymienić imiona rodziców? Co by powiedziało moja mama ma na imie np. Agnieszka, a tata np. Agata?
Wierz mi, kłopotliwa terminologia to najmniej ważny z problemów powstałych w przypadku zalegalizowania adopcji dzieci. Osobiście, mam na ten temat mieszane uczucia, dlatego póki co pomińmy tę sprawę.

Ramzes napisał(a):
W sposób interesujący rozumujesz słowo wrogość.
Dziękuję za komplement. Niemniej, chociaż mój sposób rozumienia (nie rozumowania!) tego słowa może wydawać się interesujący, jest stosunkowo prosty. Wyjaśnię na przykładzie. Otóż, ja bardzo nie lubię katolicyzmu. Ba, uważam tę religię za jedną z najbardziej plugawych w dziejach świata. Nie zmienia to faktu, że przyjaźnię się z katolikami i, szczerze mówiąc, guzik mnie obchodzi, jakiego są wyznania. Nie zamierzam wtrącać się w nie swoje sprawy. Więcej: gdyby ktoś zabronił wyznawania w Polsce katolicyzmu lub rozpoczął jakiekolwiek oficjalne bądź nieoficjalne prześladowania, otwarcie bym zaprotestował. Dostrzegasz różnice między podejściem moim i Twoim?

Ramzes napisał(a):
Za wszelką cenę próbujesz udowodnić wszystkim, że to Ty masz rację.
Bzdura. Nie uprawiam demagogii, próbując wtłamsić tłumom moje poglądy, lecz dialektykę, prowadząc z Tobą tę dyskusję. Na zmiennym poziomie, ale jednak.

Ramzes napisał(a):
Każdego o odmiennych poglądach nazywasz nietolerancyjnym
Nie rozumiem tego zarzutu. Sam mnie przecież prosiłeś, bym wytknął Ci momenty, w których byłeś nietolerancyjny. Rażący brak konsekwencji, nie uważasz? Jednak czym spowodowany - nie mnie oceniać.

Ramzes napisał(a):
tym razem nie będziesz miał powodu czepiać się tak ważnej kwestii w mojej wypowiedzi jak błąd w pisowni
Pisownia jest ważna zawsze, niezależnie od okoliczności. Nie uważasz za zabawne faktu, że ja - kosmopolita - uważam za istotne dbanie o piękno tudzież czystość polskiej mowy, a wielu hiperpatriotów (czyt. nacjonalistów) nie przywiązuje do tego żadnej wagi? I nie mówię tu wcale o Tobie.

Ramzes napisał(a):
Słowo "zboczenie lub dewiacja nie jest obraźliwe, ale dla homoseksualistów "niesmaczne".
Mylisz niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu, że zacytuję mistrza Sapkowskiego. Możesz do woli nazywać mnie dewiantem, parafilem czy kim tam jeszcze - takie jest nawet oficjalne stanowisko WHO - ale nie zboczeńcem. Mierzi mnie nic innego jak Twoja niewiedza nt. seksuologii. Jakby nie patrzeć, homoseksualizm nijak nie pasuje do definicji zboczenia.

Ramzes napisał(a):
Jeśli bulwersuje Cie , że wyraziłem się w ten sposób to jesteś nadwrażliwy.
Ja w ogóle emo jestem. Mimo że nie wyglądam.

Ramzes napisał(a):
Nie wiem co próbujesz osiągnąć odpowiadająć w taki chamski sposób.
Ja tu tylko złośliwość dostrzegam i tylko ona była zamierzona. Nie jestem zobligowany do bycia wobec Ciebie miłym. Zwłaszcza, gdy mam migrenę.

Ramzes napisał(a):
Czytać umiem i poświęciłem troche czasu na przeanalizowanie cytowanego postu Radagajsa.
[bezczelność]Serio?[/bezczelność]

Ramzes napisał(a):
Tekst jest interesujący, i w ciekawy sposób próbuje unaturalnić nam homoseksualizm.
Mylisz się. Nie ma potrzeby unaturalniania homoseksualizmu. Może Cię to zaszokuje, ale skłonności homoseksualne występują w przyrodzie i to jako (!) przystosowanie ewolucyjne. Zatkało Cię?

Ramzes napisał(a):
Nie mając w zamiarze (jak to co poniektórzy, myślą) kogoś urazić uważam, iż homoseksualizm burzy pewien utarty system wartości i dlatego większośc ludzi się go boi. Jest to coś nowego, nieznanego, i dlatego budzi takie obawy. Nie mówię Nie, wszystko jednak wymaga czasu...
Interpunkcja. Widzisz, homoseksualizm ma długą, bardzo długą tradycję, sięgającą tysięcy lat przez Chrystusem, więc niezbyt jestem w stanie pojąć, co masz na myśli przez wymaganie czasu. Odnoszę wrażenie, że dążysz do znalezienia aurea mediocritas między poglądami porządkiem prawicy oraz postępem lewicy. Mam rację?

Zychu89 napisał(a):
Homosie są sami sobie winni, jakby się tak afiszowali to by nawet nikogo nie interesowało ich istnienie.
Nie uogólniaj. Nie wszyscy się afiszują. Gdyby mnie ktoś w szkole otwarcie zapytał o orientację, odpowiedziałbym zapewne zgodnie z prawdą. Niemniej, nie łażę po korytarzach, krzycząc: "Jestem homoseksualistą!". Analogicznie mój przyjaciel. A na parady spluwam gęstą śliną.

Zychu89 napisał(a):
Przez to że czują potrzebę "akceptacji" i wyrażają ją w paradach i tym podobnych sami nakręcają błęde koło nienawiści.
Mnie jakoś nigdy nie denerwowały spotkania młodzieży z papą Wojtyłą czy papą Ratzingerem (aka Beniem). Nawet na prohibicję tudzież zakaz handlu ulicznego oko przymknąłem. A potrzebę akceptacji czuje każdy.

Zychu89 napisał(a):
Prosty przyklad: Zoofile nie afiszują się swoją seksualnością, wręcz przeciwnie ukrywają swoje zboczenia.
Drobna dygresja. Zoofilia nie jest zboczeniem, lecz parafilią. Ponadto, dość znacząco różni się od homoseksualizmu, który z założenia charakteryzuje się pociągiem wobec przedstawicieli tego samego gatunku i opiera się na utworzeniu związku analogicznego do heteroseksualnego, ale z partnerem tej samej płci.

Zychu89 napisał(a):
W sumie to nikt się nimi nie przejmuje, ludzie dopuszczają do świadomości że tacy odmieńcy.
Ciekawe jak Ty byś się czuł, gdybyś należał do mniejszości i został nazwany w podobny sposób. Innymi słowy: mógłbyś wysławiać się bez użycia wyrazów nacechowanych pejoratywnie?

Zychu89 napisał(a):
Czy ja robie jakieś parady tylko dlatego że jestem Hetero?? - nie.
A ktoś Ci zabrania? Jesteś w większości, więc logiczne jest, że nie odczuwasz takiej potrzeby. Każdy przechodzień traktuje Cię automatycznie jako hetero, dobrego katolika i Polaka-patriotę, gdyż są to poglądy większości. Niemniej, z tytułów Twoich... hmm... utworów wnioskuję, że nie pałasz miłością do KK. Chciałbyś, by ktoś zabronił Ci okazywania niechęci wobec tej organizacji?

Zychu89 napisał(a):
Powiem wam jedno, oni są dla mnie obojętni, ale do czasu kiedy nie robią parad i nie trzymają się publicznie za ręke.
Mam się ukrywać? Śmiesz żartować. W czym heteroseksualne pary są lepsze od homoseksualnych? Czym zasłużyły sobie na przywilej okazywania sobie uczuć? Aż tak Cię brzydzą mężczyźni trzymający się za rękę? A może widząc ich przypominasz sobie o czymś, o czym nie chcesz pamiętać? Nawiasem, może podamy do sądu wszystkie przedszkolanki, bo każą chłopcom chodzić za rączki z kolegami? Przynajmniej ja coś takiego pamiętam.

Zychu89 napisał(a):
NIe sobie robią te ich ekscesy w prywatnych domach, nie na ulicy. Prawo karne tego nie zabrania, ale prawo morlane jak najbardziej.
Moralność jest prywatną sprawą każdego z nas i nie Tobie wścibiać nos w moją. Demokracja może i jest upośledzonym ustrojem, ale ma tę zaletę, że sprzeciwia się czemuś podobnemu. Przynajmniej w teorii.

Ave Tzeentch!
Q.

At thy twilight, old thoughts return, in great waves of nostalgia.
Zychu89 Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Kutang ]
Zychu89
Wiek: 35
Dni na forum: 7.036
Posty: 118
Skąd: Kielce
Q'ccaon'naeaeccer myślisz, że jeśli przeczytasz parę opowiadań Sapkowskiego liźniesz parę skomplikowanych słów ze słownika i rozłożysz wypowiedzi na części pierwsze to jesteś przekonujący?? - może dla przeciętnego zjadacza chleba, który ogląda nałogowo TVN przez 12 h/doba tak, ale ja potrzebuje mocniejszych argumentów. A tak na marginesie to z tego, co czytałem Sapkowskiego nie zauważyłem żeby wstawiał się szczególnie za homosiami, wręcz przeciwnie wyśmiewał ich.

Nie uogólniaj. Nie wszyscy się afiszują.
No jasne, że tak, ale istnieje pewna około 100 - 200 osobowa grupka na czele z prof. Biedronem, który ostro wam psuje reputacje. Radziłbym wam z nimi zrobić porządek, bo jak tak dalej pójdzie to może dojść do jakiegoś linczu <lol>.

nie łażę po korytarzach, krzycząc: "Jestem homoseksualistą!"
I radziłbym ci tego nie robić, bo to się jednak może źle skończyć.

Mnie jakoś nigdy nie denerwowały spotkania młodzieży z papą Wojtyłą czy papą Ratzingerem (aka Beniem). Nawet na prohibicję tudzież zakaz handlu ulicznego oko przymknąłem. A potrzebę akceptacji czuje każdy.
Mnie też nie denerwują te spotkania. W Boga nie wierze, do kościoła też raczej nie chodzę, ale wychowałem się w katolickiej rodzinie i w kraju z długą chrześcijańską tradycją. Nie mam nic do osób wierzących, wręcz przeciwnie szanuje ludzi, którzy wierzą, mi niestety nie było to dane.

Drobna dygresja.
Zoofilia nie jest zboczeniem, lecz parafilią
.
Swego czasu interesowałem się parafiliami, więc nie musisz mi mówić, co to jest. Możesz mi mówić, że homoseksualizm się różni znacznie od zoofilii, ale ma jedną WIELKĄ wspólną cechę - jest odchyleniem od normy. I wcale nie jest anlogiczny do związku heteroseksualnego, ponieważ twój domniemany partner nie może mieć dzieci. Adopcja dzieci przez homoseksualne pary jest wykluczona.

Ciekawe jak Ty byś się czuł, gdybyś należał do mniejszości i został nazwany w podobny sposób.
Należe do mniejszości, jestem tzw. "bałaganem" i koledzy mnie nie oszczędzają jeśli chodzi o długość moich włosów, ale mi to zwisa i powiewa, nie robię żadnych parad "równości długowłosych i metali"

Każdy przechodzień traktuje Cię automatycznie jako hetero, dobrego katolika i Polaka-patriotę, gdyż są to poglądy większości. Niemniej, z tytułów Twoich... hmm... utworów wnioskuję, że nie pałasz miłością do KK. Chciałbyś, by ktoś zabronił Ci okazywania niechęci wobec tej organizacji?
Moje...hmmm...utwory proponuję potraktować z przymrużeniem oka, nie wyrażają one moich poglądów na świat. Co do wyrażania poglądów...gadaj sobie co chcesz, ale weź pod uwagę to że możesz sobie narobić przez to wrogów. Gdybyś siedział cicho to może nie miał byś problemów z "akceptacją" przez środowisko.

Mam się ukrywać? Śmiesz żartować. W czym heteroseksualne pary są lepsze od homoseksualnych? Czym zasłużyły sobie na przywilej okazywania sobie uczuć?
A to że jest ich więcej i są ogólnie akceptowane przez społeczeństwo. I nikt się nie brzydzi jak chłopak z dziewczyną idą za ręce przez ulicę. Jak homosie będą większością to pogadamy.

Nawiasem, może podamy do sądu wszystkie przedszkolanki, bo każą chłopcom chodzić za rączki z kolegami? Przynajmniej ja coś takiego pamiętam.
Ach ci homosie już by się o wszystko chcieli sądzić <lol>. Macie taki pociąg do przesadzania i wyolbrzymiania faktów.

Demokracja może i jest upośledzonym ustrojem, ale ma tę zaletę, że sprzeciwia się czemuś podobnemu. Przynajmniej w teorii.
Na szczęście w teorii bo byście nam na łeb weszli. Demokracja jak demokracja, lepsza niż komunizm.

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Zychu89: 26.03.2007, 21:03
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.610
Plusy: 2
Posty: 1.408
Sorry, że chwilowo odejdę od tematu, ale czuję się zobowiązany, by to uczynić.
Q, nazywanie katolicyzmu najbardziej plugawą religią w historii jest dużym przegięciem. Wypada zwrócić uwagę na fakt, że (prawdopodobnie)większośc z nas to katolicy, a niktórych, przynajmniej mnie, takie słowa nie dość że oburzają to do tego bolą.
Nie wiem, co Ci zrobił katolicyzm, ale ja nie czuje się człowiekiem plugawym. A okreslając tym mianem religię(a raczej wyznanie), w ktrej osobiście biorę czynny udział, wpisujesz mnie w poczet osób plugawych.
Pozwolę sobie zacytowac Ciebie samego:

mógłbyś wysławiać się bez użycia wyrazów nacechowanych pejoratywnie?
Rozumiem, że ta dyskusja dotyka Ciebie w sposób bardziej bezpośredni, niż większoś z tych, którzy zabierają w niej głos.
To jednak nie daje Ci prawa obrażać innych. Sam wymagasz, i słusznie, szacunkuy wzgledem i siebie i reprezentowanych poglądów.
Chciełabym więc, abys stosował się do wymaganego od innych poziomu dyskusji.

A poza tym nie wydaje mi się, aby słusznym było porównywanie wolności sumienia z poruszanym tematem homoseksualizmu.
Obie kwestie, wbrew pozorom, nie mają wspólnego mianownika.

Ok.
Sorry za offtop.
pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Q'ccaon'naeaeccer
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]
Q'ccaon'naeaeccer
Wiek: 24
Dni na forum: 6.250
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 668
Skąd: się biorą prześliczni Azjaci? Kocham kuchnię japońską!
Zychu89 napisał(a):
Q'ccaon'naeaeccer myślisz, że jeśli przeczytasz parę opowiadań Sapkowskiego liźniesz parę skomplikowanych słów ze słownika i rozłożysz wypowiedzi na części pierwsze to jesteś przekonujący?? - może dla przeciętnego zjadacza chleba
Wygląda na to, iż przeciętny zjadacz chleba znacznie przewyższa Cię pod względem intelektu. Tak się składa, że nie jestem nikim wyjątkowym - a przynajmniej za nikogo takiego się nie uważam - ot, zwykłym szaraczkiem (pozdro), jednym z wielu w polskim społeczeństwie. Nie przeszkadza mi to jednak uznawać stosowanie cytatów za rzecz normalną, podobnie jak użyte przeze mnie słowa oraz dogłębne wczytywanie się w wypowiedź interlokutora. Być może Twoim zdaniem właściwsza jest dyskusja na poziomie rynsztoka - nie wątpię, iż jesteś w niej dobry - o słownictwie porównywalnym z Twoimi utworami. Z bólem serca muszę Cię niestety powiadomić, że jesteśmy na forum publicznym, więc nie Twój interes, w jaki sposób piszę. Tym bardziej, że - AFAIK - co ważniejsi i aktywniejsi userzy sprzyjają inteligencji. Rzekłem.

Zychu89 napisał(a):
który ogląda nałogowo TVN przez 12 h/doba tak
Fakt, za wysoki poziom dla Ciebie. Zostałeś gdzieś przy Teletubisiach.

Zychu89 napisał(a):
ale ja potrzebuje mocniejszych argumentów.
Całą masę masz w poprzednich postach. Czy może chodzi Ci o słownictwo?

Zychu89 napisał(a):
A tak na marginesie to z tego, co czytałem Sapkowskiego nie zauważyłem żeby wstawiał się szczególnie za homosiami, wręcz przeciwnie wyśmiewał ich.
A tak na marginesie, to nie zauważyłem, by opinia Sapkowskiego miała coś tutaj do rzeczy. Sensu pisania o tym nie zauważyłem, wręcz przeciwnie - wyśmiewam Cię z tego powodu. Aha, sprawdź w słowniku wyraz "parafraza".

Zychu89 napisał(a):
No jasne, że tak, ale istnieje pewna około 100 - 200 osobowa grupka na czele z prof. Biedronem, który ostro wam psuje reputacje. Radziłbym wam z nimi zrobić porządek, bo jak tak dalej pójdzie to może dojść do jakiegoś linczu <lol>.
To, że się nie afiszuję, nie oznacza wcale, że nie popieram dążeń Biedronia mających na celu równouprawnienie hetero- i homoseksualistów. Chcę mieć możliwość spokojnego życia bez konieczności ukrywania swojej orientacji.

Zychu89 napisał(a):
I radziłbym ci tego nie robić, bo to się jednak może źle skończyć.
Obawiam się, że nie. Spora grupa moich kolegów wie, kim jestem, lecz nie zmienia swojego podejścia do mnie. Żaden też tego nie rozpowiada. Cóż, obawiam się, że nasze szkoły reprezentują nieco inny poziom, nieprawdaż?

Zychu89 napisał(a):
Mnie też nie denerwują te spotkania. W Boga nie wierze, do kościoła też raczej nie chodzę, ale wychowałem się w katolickiej rodzinie i w kraju z długą chrześcijańską tradycją. Nie mam nic do osób wierzących, wręcz przeciwnie szanuje ludzi, którzy wierzą, mi niestety nie było to dane.
Tak naprawdę, jestem przedstawicielem rasy negroidalnej. Pochodzę z Nowej Gwinei, z plemienia Fore, słynącego ze zwyczajów kanibalistycznych (i kuru). Nigdy nie próbowałem ludzkiego mięsa, ale wychowałem się wśród kanibali, w kraju z długą ludożerczą tradycją. Nie mam nic do kanibali, przeciwnie - bardzo szanuję ludzi, którzy jedzą mięso innych, ale mi niestety nie było to dane. Jak widać, ja również szanuję tradycję.

Zychu89 napisał(a):
Swego czasu interesowałem się parafiliami, więc nie musisz mi mówić, co to jest.
Muszę, gdyż - jak widać - wciąż się mylisz. Nawiasem, ciekawe hobby.

Zychu89 napisał(a):
Możesz mi mówić, że homoseksualizm się różni znacznie od zoofilii, ale ma jedną WIELKĄ wspólną cechę - jest odchyleniem od normy.
Większość ludzi uprawia tradycyjny seks dopochwowy w pozycji misjonarskiej. Pozostali - w tym również zachowujący celibat - mają jedną wspólną cechę: są w mniejszości, czyli stanowią odchylenie od normy. Mam rozumieć, że powinno się w związku z tym ograniczyć te prawa? Może posuniemy się o krok dalej - Murzyni też są wszak w Polsce w mniejszości... Tylko dziwnym trafem zalatuje mi to hasłami Ku Klux Klanu.

Zychu89 napisał(a):
I wcale nie jest anlogiczny do związku heteroseksualnego, ponieważ twój domniemany partner nie może mieć dzieci.
Zabrońmy od razu tworzenia związków osobom bezpłodnym. Co Ty na to?

Zychu89 napisał(a):
Adopcja dzieci przez homoseksualne pary jest wykluczona.
Przez kogo?

Zychu89 napisał(a):
Należe do mniejszości, jestem tzw. "bałaganem" i koledzy mnie nie oszczędzają jeśli chodzi o długość moich włosów, ale mi to zwisa i powiewa, nie robię żadnych parad "równości długowłosych i metali"
A teraz sobie wyobraź, że nie możesz wyjść na ulicę, nie ukrywszy starannie włosów pod jakimś nakryciem głowy. Gdyby przypadkiem się wydało, jakiej muzyki słuchasz, stałbyś się ofiarą drwin, a być może nawet pobicia. Wokół padałyby sugestie, byś udał się na leczenie, bo bycie metalem jest chore i nienaturalne. Miłe, nie?

Zychu89 napisał(a):
Co do wyrażania poglądów...gadaj sobie co chcesz, ale weź pod uwagę to że możesz sobie narobić przez to wrogów. Gdybyś siedział cicho to może nie miał byś problemów z "akceptacją" przez środowisko.
Zaleciało totalitaryzmem.

Zychu89 napisał(a):
A to że jest ich więcej i są ogólnie akceptowane przez społeczeństwo. I nikt się nie brzydzi jak chłopak z dziewczyną idą za ręce przez ulicę. Jak homosie będą większością to pogadamy.
Milion much nie może się mylić. Masz poglądy gdzieś tak na pograniczu średniowiecza i polskiej wspólnoty plemiennej lat 1947-1956. Gratuluję. Nawiasem, ciężko mi dostrzec coś obrzydliwego w trzymaniu się za ręce. A kiedy homoseksualiści będą większością, kto Ci zagwarantuje, że będą chcieli pogadać?

Zychu89 napisał(a):
Nie wykluczam że coś mogło być, ale na pewno nie na środku ulicy tylko w prywatnym mieszkaniu. Każdemu się może zdarzyć odchył od normy.
Nie do końca to miałem na myśli, niemniej zgoda - punkt dla Ciebie. Jako ciekawostkę podam fakt, że kontakt homoseksualny ma za sobą 52,4% kobiet i 46% mężczyzn, a przynajmniej tyle się przyznaje (dane z pewnej ankiety).

Zychu89 napisał(a):
Ach ci homosie już by się o wszystko chcieli sądzić <lol>. Macie taki pociąg do przesadzania i wyolbrzymiania faktów.
To sarkazm. Wiem, trudne słowo. Zajrzyj do słownika. Aha, i nie nazywaj mnie homosiem, heteryku. Z góry dziękuję.

Zychu89 napisał(a):
Na szczęście w teorii bo byście nam na łeb weszli. Demokracja jak demokracja, lepsza niż komunizm.
Dziwnym trafem w Twoim poście znalazłem wiele wyrazów uznania dla zasad tego ustroju. Hipokryzja?





Dai Kaiosama napisał(a):
Sorry, że chwilowo odejdę od tematu, ale czuję się zobowiązany, by to uczynić.
Sugeruję na przyszłość korzystanie z privów w sytuacjach podobnych do tej.

Dai Kaiosama napisał(a):
Q, nazywanie katolicyzmu najbardziej plugawą religią w historii jest dużym przegięciem.
Nie najbardziej plugawą, ale jedną z najbardziej plugawych. Czytaj uważnie.

Dai Kaiosama napisał(a):
Wypada zwrócić uwagę na fakt, że (prawdopodobnie)większośc z nas to katolicy, a niktórych, przynajmniej mnie, takie słowa nie dość że oburzają to do tego bolą.
Mój bliski przyjaciel, zadeklarowany katolik, stwierdził, że moje słowa nijak go nie oburzyły ani nie uraziły. Niemniej, rozumiem, że pewne osoby mogły poczuć się dotknięte. Przyznaję, że mogłem wyrazić się odrobinę delikatniej. Przepraszam.

Dai Kaiosama napisał(a):
Nie wiem, co Ci zrobił katolicyzm, ale ja nie czuje się człowiekiem plugawym. A okreslając tym mianem religię(a raczej wyznanie), w ktrej osobiście biorę czynny udział, wpisujesz mnie w poczet osób plugawych.
Nie do końca zrozumiałeś. Darzę szczerą antypatią religię katolicką wraz ze wszystkimi jej dogmatami oraz organizacją Kościoła katolickiego, ale nic nie mam przeciwko jej wyznawcom. Po prostu nie lubię roli, którą odegrał KK w historii świata. Ponadto, uważam katolicyzm za wypaczenie elementarnych wartości chrześcijańskich. Można powiedzieć, że "nauka Chrystusa nigdzie nie była bardziej tłumiona niż w chrześcijańskim Kościele". To wszystko.

Dai Kaiosama napisał(a):
Rozumiem, że ta dyskusja dotyka Ciebie w sposób bardziej bezpośredni, niż większoś z tych, którzy zabierają w niej głos.
Temu raczej trudno zaprzeczyć. Niemniej, nic nie da się na to poradzić.

Dai Kaiosama napisał(a):
To jednak nie daje Ci prawa obrażać innych.
Pragnę tylko zwrócić uwagę, że nie przytoczyłem swoich poglądów nt. KK w celu obrazy kogokolwiek. To był tylko przykład, porównanie. Nie zamierzam zagłębiać się w dalszą dyskusję. Tematy religijne mam w zwyczaju zbywać milczeniem, gdyż nigdy nie prowadzą do niczego miłego, o consensusie nie wspominając.

Dai Kaiosama napisał(a):
Sam wymagasz, i słusznie, szacunkuy wzgledem i siebie i reprezentowanych poglądów.
Chciełabym więc, abys stosował się do wymaganego od innych poziomu dyskusji.
Postaram się dać dobry przykład kontrdyskutantom. O ile oczywiście nie złapie mnie znowu migrena. Wtedy bywam dość nieprzewidywalny.

Dai Kaiosama napisał(a):
A poza tym nie wydaje mi się, aby słusznym było porównywanie wolności sumienia z poruszanym tematem homoseksualizmu.
Obie kwestie, wbrew pozorom, nie mają wspólnego mianownika.
Bo ja wiem? Jeśli dwie osoby się kochają, to ich sprawa i ich sumienie, czy będą tę miłość realizować. Społeczeństwo nie powinno się do tego wtrącać.

Dai Kaiosama napisał(a):
Sorry za offtop.
... którego proszę nie kasować.

Ave Tzeentch!
Q.

At thy twilight, old thoughts return, in great waves of nostalgia.
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.610
Plusy: 2
Posty: 1.408
Niemniej, rozumiem, że pewne osoby mogły poczuć się dotknięte. Przyznaję, że mogłem wyrazić się odrobinę delikatniej. Przepraszam.
Uważa się, ze proste słowa mówi się najtrudniej, bo wymagaja odwagi.
Słowo "przepraszam", które tu padło, dowodzi twpojego wysokiego poziomu. Mi wypada za nie podziekować, zatem dziekuję.
Kościól Katolicki i jego rola w historii nie jest gównym watkiem tematu. zatem offtop zamykam.
Choć wydaje mi sie, że totalne pomijanie kwestii religijnych byłoby ze szkodą dla toczacej się dyskusji.

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Zychu89 Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Kutang ]
Zychu89
Wiek: 35
Dni na forum: 7.036
Posty: 118
Skąd: Kielce
Wygląda na to, iż przeciętny zjadacz chleba znacznie przewyższa Cię pod względem intelektu.
Nie tobie to oceniać, nie znasz mnie człowieku, więc się nie wypowiadaj. To, że nie toleruje zachowań homoseksualnych w miejscach publicznych to nie znaczy, że musisz już mnie zrównywać z marginesem społecznym.

Być może Twoim zdaniem właściwsza jest dyskusja na poziomie rynsztoka - nie wątpię, iż jesteś w niej dobry
Zapewne jestem i nic ci do tego. Przynajmniej nie jestem lukrowanym pederastą.

Fakt, za wysoki poziom dla Ciebie. Zostałeś gdzieś przy Teletubisiach.
Nie oglądam prawie w ogóle [ ort! ] telewizji, bo telewizja kłamie. I jeśli myślisz, że jesteś fajny sypiąc żarty o teletubisiach to uświadamiam cię, iż się mylisz. Może lepiej idź się postykaj siurkami z kolegami.

Zychu89 napisał(a):
ale ja potrzebuje mocniejszych argumentów.

Całą masę masz w poprzednich postach. Czy może chodzi Ci o słownictwo?
Przykro mi, ale śmiem stwierdzić, że nic podobnego nie zaobserwowałem, co mogłoby mnie przekonać do twoich racji.

wyśmiewam Cię z tego powodu.
Pogrążasz się człowieku(?)

Chcę mieć możliwość spokojnego życia bez konieczności ukrywania swojej orientacji.
Zależy, co przez to rozumiesz, bo jeśli masz na myśli przejawianie zachowań homoseksualnych w miejscach publicznych, to zapomnij o tym. Zawsze będą tacy ludzie jak ja, którzy będą z tym walczyć wszelkimi dostępnymi środkami.

Obawiam się, że nie. Spora grupa moich kolegów wie, kim jestem, lecz nie zmienia swojego podejścia do mnie. Żaden też tego nie rozpowiada. Cóż, obawiam się, że nasze szkoły reprezentują nieco inny poziom, nieprawdaż?
Każdy sobie dobiera przyjaciół pod siebie. Nasze szkoły na pewno reprezentują inny poziom, ponieważ uczęszczam do jednego z lepszych liceów w Polsce, najlepszego w województwie Świętokrzyskim. Nawiasem mówiąc mam jeszcze dużo przyjaciół i kolegów poza szkołą.

Tak naprawdę, jestem przedstawicielem rasy negroidalnej. Pochodzę z Nowej Gwinei, z plemienia Fore, słynącego ze zwyczajów kanibalistycznych (i kuru). Nigdy nie próbowałem ludzkiego mięsa, ale wychowałem się wśród kanibali, w kraju z długą ludożerczą tradycją. Nie mam nic do kanibali, przeciwnie - bardzo szanuję ludzi, którzy jedzą mięso innych, ale mi niestety nie było to dane. Jak widać, ja również szanuję tradycję.
Tego nie skomentuje, każdy człowiek, który ma chodź trochę oleju w głowie domyśli się, kim jest autor tej wypowiedzi.


Większość ludzi uprawia tradycyjny seks dopochwowy w pozycji misjonarskiej. Pozostali - w tym również zachowujący celibat - mają jedną wspólną cechę: są w mniejszości, czyli stanowią odchylenie od normy. Mam rozumieć, że powinno się w związku z tym ograniczyć te prawa? Może posuniemy się o krok dalej - Murzyni też są wszak w Polsce w mniejszości... Tylko dziwnym trafem zalatuje mi to hasłami Ku Klux Klanu.
A rób sobie, co chcesz, ale we własnym domu i nie wychodź mi z tym na ulice zboczeńcu.

Zabrońmy od razu tworzenia związków osobom bezpłodnym. Co Ty na to?
Ja jestem przeciw , to ty wyszedłeś z taką propozycją.

Zychu89 napisał(a):
Adopcja dzieci przez homoseksualne pary jest wykluczona.

Przez kogo?
Przez mnie, bo nie chce żyć w spaczonym społeczeństwie. Powiem ci jeszcze jedno, nie chciałbym mieć dwóch tatusiów.

A teraz sobie wyobraź, że nie możesz wyjść na ulicę, nie ukrywszy starannie włosów pod jakimś nakryciem głowy. Gdyby przypadkiem się wydało, jakiej muzyki słuchasz, stałbyś się ofiarą drwin, a być może nawet pobicia. Wokół padałyby sugestie, byś udał się na leczenie, bo bycie metalem jest chore i nienaturalne. Miłe, nie?
Z tym, że homosie nie mają jakiś szczególnych cech zewnętrznych różniących ich od innych ludzi. Orientacja jest ukryta w twojej głowie, no chyba, że chcesz koniecznie się z tym obchodzić, ale ja nie wychodzę na ulicę i nie wymachuje włosami, ani nie growluje.

Zychu89 napisał(a):
Co do wyrażania poglądów...gadaj sobie, co chcesz, ale weź pod uwagę to, że możesz sobie narobić przez to wrogów. Gdybyś siedział cicho to może nie miał byś problemów z "akceptacją" przez środowisko.

Zaleciało totalitaryzmem.
Niech ci zalatuje, czym chce, ale taka jest prawda i nic na to nie poradzisz. Mi to raczej zalatuje codziennym życiem.


Milion much nie może się mylić. Masz poglądy gdzieś tak na pograniczu średniowiecza i polskiej wspólnoty plemiennej lat 1947-1956. Gratuluję. Nawiasem, ciężko mi dostrzec coś obrzydliwego w trzymaniu się za ręce. A kiedy homoseksualiści będą większością, kto Ci zagwarantuje, że będą chcieli pogadać?
A skąd wiesz że średniowieczne poglądy są złe?? Ja bardzo lubię wieki średnie, ale zejdźmy z offtopu. Jak już mówiłem, prawo karne wam nie zabrania trzymania się za ręce, ale prawo moralne co niektórych osób jak najbardziej. Więc nie zdziw się jeśli ktoś cię kiedyś za to pobije.
Homoseksualiści nie będą większością, gdybyś uczył się biologii to byś wiedział, że to nie możliwe.

Jako ciekawostkę podam fakt, że kontakt homoseksualny ma za sobą 52,4% kobiet i 46% mężczyzn
A co mnie to obchodzi, nie miałem kontaktów homoseksualnych (nie to miałem na myśli)

To sarkazm. Wiem, trudne słowo. Zajrzyj do słownika. Aha, i nie nazywaj mnie homosiem, heteryku. Z góry dziękuję.
Będę cię tak nazywał i nie zabronisz mi tego homosiu.

Dziwnym trafem w Twoim poście znalazłem wiele wyrazów uznania dla zasad tego ustroju. Hipokryzja?
Kwestia złej interpretacji.

Dziękuje za rozmowę,
Pozdrawiam
Ramzes Mężczyzna
Super Nameczanin
Super Nameczanin
Ramzes
Wiek: 37
Dni na forum: 6.253
Posty: 119
Skąd: Kraków
No to posypały się mocne argumenty, użyto ciężkiej artylerii, wystrzelono pociski...
Obserwując przegieg dyskusji dało się zauważyć narastającą wrogość po obu stronach konfliktu.
Zaciekawiło mnie kilka spraw, które mam nadzieje uda mi sie wyjaśnić.
Tekst jest interesujący, i w ciekawy sposób próbuje unaturalnić nam homoseksualizm.
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Nie ma potrzeby unaturalniania homoseksualizmu. Może Cię to zaszokuje, ale skłonności homoseksualne występują w przyrodzie i to jako (!) przystosowanie ewolucyjne. Zatkało Cię?
Fa...fa...faktycznie zatkalo. Jeśli mamy w taki sposób opierać się na przyrodzie to zauważ, że wszystkie organizmy żyjące w stadzie wykazujące pewną odmienność są wyrzucane z grupy, czasami nawet eliminowane.
A homoseksualizm jest jakimś upośledzeniem więc naturalną rzeczą jest nie tolerowanie go...
Zatkało Cię?
Jako ciekawostkę podam fakt, że kontakt homoseksualny ma za sobą 52,4% kobiet i 46% mężczyzn
Według najnowszej ankiety przeprowadzanej na społeczeństwie francuskim aż 70% mężczyzn i 55% kobiet wykazuje niechęć i boi się homoseksualizmu.
Tak na prawdę to w ankiety nie wierzę. Najłatwiej jest manipulować pokazując jakies bzdurne wyniki zfałszowanych bądź wymyślonych ankiet.
Mogą sobie je przeprowadzać i przeprowadzają na 100 osobach, a i tak to nie ma żadnego odwzoroania w rzeczywistości.
I jeszcze jedno nawiązanie do publicznego okazywania swojej orientacji.
dopóki [ ort! ] żyjemy w normalnym nieskrzywionym społeczeństwie zachowania niemoralne i nieetyczne będą piętnowane. Nie rozumiem dlaczego Q'ccaon'naeaeccer stawiasz na równi sytuacje kiedy dzieci z przedszkola trzymają się za ręce a dwóch bliskich sobie męzczyzn robi to samo. To tak jakby mój uścisk dłoni podczas powitania z kolegą wyrażał moją orientację - głupota

Long is the way AND Hard, that out of hell leadsup to Light.
Drakan
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
Drakan
Wiek: 34
Dni na forum: 6.213
Plusy: 7
Posty: 1.646
Skąd: Elizjum
Temat długi i jak widzę bardzo kontrowersyjny. Pada wiele argumentów, zarówno tych słusznych jak i miej słusznych a nawet wcale.
Jeżeli o mnie chodzi jestem hetero (a bynajmniej na razie tak sądzę, bo peności nie mam czy czegoś nie odkryję), ale przeciwko homoseksualizmowi nic nie mam. Zapyta się ktoś dlaczego? Dlatego dopóty nie szkodzi komuś w sposób budzący zastrzeżenia dopóty może istnieć. Osobiście uważam za gorsze zoboczenia np. pedofilię, bo to już ewidentnie szkodzi społeczeństwu, wyrządza krzywdę na całe życie (patrząc z tego punktu widzenia heteroseksualni czy homoseksualni też nie są lepsi, bo mają możliwość czynienia zła że się tak wyrażę, tak samo mogą gwałcić, zabijać, rabować). Jeżeli homoseksualista żyje i daje żyć innym, nie widzę powodu aby go piętnować (szacuneczek dla Q'ccaon'naeaeccer'a).
Proszę bardzo małżeństwa zawierajcie, ale do jednego się nie zgodzę: nie próbujcie wychowywać dzieci, po pierwsze, że mamy takie społeczeństwo jakie mamy mało tolerancyjne i takie dzieci nie będą pozytywnie postrzegane, a po drugie źle to może wpłynąc na ich psychikę i światopoglad (nie oszukujmy się, homoseksualizm jest uwarunkowany genetycznie, mamy przykład po zwierzętach ale na siłę można każdego "przerobić").
A co do katolicyzmu:
Chodzę właśnie do szkoły katolickiej ale jakiegoś specjalnego powołania nie czuję. Zgodzę się z tym że nazywanie katolicyzmu jako "jedną z najbardziej plugawych religii" może kogoś obrazić. Mnie nie przeszkadza, mam silne poczucie własnej osobowości i wiarę w siebie, więc problem (mam nadzieję) mnie nie dotyka (co nie oznacza, że ci którzy twierdzą inaczej są słabi).
I to by było na tyle.
Pozdrawiam

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...
Uriel Tuwor Mężczyzna
Ziemianin
Ziemianin
Uriel Tuwor
Dni na forum: 6.212
Posty: 20
Skąd: się biorą dzieci??
Ja że tak się wyrażę nikomu do sypialni zaglądał nie będę. Jest mi obojętne czy ktoś jest gejem albo lesbijką czy nie. Jedyne co mi się nie podoba to propaganda homoseksualizmu. Uważam że ulotki w szkołach instruujące jak uprawiać seks analny to lekka przesada.

Obraz
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.610
Plusy: 2
Posty: 1.408
Odnosze wrażenie, ze zaczynaja nas ponosić nerwy i emocje.
To miała byc dyskusja a nie ideologiczno-pogladowa wojna na słowa.

Myslę, ze warto chwile odpocząc od tematu i przemyślec to i owo.

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  

Forum DB Nao » » » Homoseksualizm
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook