Podczas oglądania Dragon Ball GT zauważyłem że postać UUBa została zmarnowana, pragnę zauważyć że Son Goku pod koniec Dragon Ball Z wybrał się z UUbem na trening by zrobić z niego swojego następce. W DBGT UUb co prawda stał się silny poprzez treningi czy późniejsze ponowne złączenie z dobrym Majin Buu co zaowocowało power up ale to nie zrobiło z niego głównej postaci co sugerował 27 Tenkaichi Budokai bo w GT to nadal Kakarotto ratował dzień i pokonywał głównych złoczyńców a UUb stał się kolejnym kumplem Goku i spółki. Czy Toei animation nie polubiło i zrezygnowało z UUba? Czy może też postać ta niespodobała się fanom i UUb poszedł w odstawkę?
Zapraszam do dyskusji
Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Alkis: 17.12.2020, 14:07
Dla mnie postać Uuba, a także całe zakończenie DBZ i dalszy jego wątek w GT był lekko mówiąc z dupy. Son Goku leci trenować jakiegoś gnojka, żeby w razie co, miał kto bronić Ziemi.
Co z tego, że jest Vegeta, Trunks, Goten i Gohan, no i opcjonalnie Pan. Wytrenuje go i potem co, przejdzie na emeryturę? Co innego Kaszotto miałby robić w życiu poza walką? Bo kolejny argument, że będzie miał godnego przeciwnika jest moim zdaniem słaby. Vegeta niby gorszy? Goku po prostu lubi walczyć z różnymi przeciwnikami. Możliwe, że dlatego w GT jednak Uub zszedł na drugi plan, bo po prostu koncept jego postaci był marny. Sądzę, że to raczej twórcy GT się do tego przyczynili, bo fani w zasadzie nie mieli tak naprawdę okazji poznać Uuba. Od pierwszego odcinka GT Uub idzie w odstawkę, a wciskają irytującą Pan. Lepiej, gdyby to on poleciał w kosmos, w końcu jego postać miałaby chociaż szansę lepiej się rozwinąć. W skrócie zmarnowany potencjał.Grupa Mirai