Forum Dragon Ball Nao

» Walki Dragon Ball - X vs Y ocena: 9,00 (głosy: 12)110

Strony:   1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 17, 18, 19  
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Winner: Teoretycznie Tao pie pie, ale po czasie do kostnicy również zawitał.
Loser: Teoretycznie Kruk, bo wcześniej od rywala trafił do plastikowego wora.

Przebieg: Genialny Kruk, zwany też w czasach przedszkolnych Gawronem (i tego się trzymajmy!) po nieudanym występie Tao na XXIII TB zabiera go pędem do domu. Jako miszcz, człowiek z autorytetem i posiadacz paszportu telewizji Polonia zaczął swoje kazanie. Przy epitetach określających młodszego braciszka używał brzydkich słów zaczynających się na k i ch. To rozmówcę, rzecz jasna uraziło. Tao wpadł w szał i złoił staremu prykowi skórę. Zastosował technikę "Biały żuraw rozkładający skrzydła - bai he liang chi". Gawron, a w szczególności jego szczęka wyleciała przez okno.
Jednak to nie był koniec, a dopiero początek wojny.
Gawron wyważył drzwi, obrócił się dokładnie o 261 stopni i zadał kopnięcie lewą, wewnętrzną piętą. Trafił w WAZON(a) i po części w stolik. Wojownik z seksowną kitką odepchnął emeryta i zadał mu kopnięcie opadające na krocze. Gdy Kruczek w konwulsjach wił się na dywanie, Tao zastosował super dodonpę i wysadził pół miasta w powietrze.
Kruk zginął, Tao skoczył na małe co nieco do baru, gdzie zapił sie na śmierć. Zwłoki zidentyfikowała okoliczna prostytutka Dżasmina, ale o tym już kiedy indziej.

Next Fight: Herkules vs. Chi-chi z 23 TB.

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Byczusia Kobieta
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Byczusia
Wiek: 30
Dni na forum: 5.801
Plusy: 6
Posty: 4.735
Skąd: z świata snów i marzeń
Winner:Chi chi
Looser: Herkules

Zaczęło się od tego , że Herkules zaczął wyśmiewać Chi chi. Ta zaś się wkurzyła. Rzuciła się na niego i zaczęła rzucać na niego obelgami. Zadała mu 2 kopniaki. Herkules trafił na ziemię. Sędzia odliczał 1,2,3,4.. Herkules wstał. Następnie zaczął tańczyć. Wyginał się na wszystkie strony. Uderzył prawym prostym. Chi chi o mały włos nie wyleciała z maty, ale jakoś się przytrzymała.Wyskoczyła do góry i wypchnęła Herkulesa za matę.
Next fight: Marron(córka Krilana) vs. Lunch
Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 17
Dni na forum: 5.709
Plusy: 1
Posty: 538
Winner :Lunch
Looser : Marron

Dziewczyny wybrały się razem na zakupy. Będąc już w sklepie jedna przymierzała suknie, druga zaś szukała jakichś gustownych perfum, tuż przy kasie. W chwili gdy Lunch wybierała któryś z zapachów, kasjer spryskiwał jeden ze stojących kwiatków, tuż obok niej. Delikatna wodna mgiełka podrażniła jej nos i ... zmieniła się w blond-włosą Lunch. Ta nie czekając na zaproszenie podziurkowała sprzedawce swoim karabinem. Odwróciwszy się w stronę Marron, została olśniona jej nowo nabytą kreacją i postanowiła za wszelką cenę odebrać jej tak piękny ciuch. Zaczęła strzelać bez opamiętania i krzyczeć aby zdjęła tą suknię. Marron natomiast, ani myślała oddać coś tak pięknego. Rzucając się przez wystawę sklepową, rozbiła szybę i zaczęła zmierzać ku ruchomym schodom. Niestety Lunch nie próżnowała, zmieniła broń na bazukę, znalazła dogodne miejsce, wycelowała i oddała strzał. Marron była już przy zejściu ze schodów, gdy dosięgną ją pocisk. Z góry dało się słyszeć : "Die Bitch"

Next Fight : Chaoz vs Dende

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Winner: Dende.
Chaoz: fakin' luzer.

Przebieg: Dende zaprosił wszystkich bohaterów Z na urodzinową imprezkę, aby uczcić swoją 18-stkę. Była mocno zakrapiana, więc po niedługim czasie goście zaczęli rozrabiać. Chaoz pomylił pokoje i zaczął załatwiać sie do zlewu w kuchni. Zauważył to gospodarz i po krótkiej wymianie zdań ("Ty białasie", "Ty sałato!") doszło do wymiany ciosów.
Kukiełka wyprowadziła kilka ciosów prostych. Dende błyskawicznie odskoczył na bok, napiął mięśnie pośladkowe i przeszedł do kontrataku. Próbował zastosować duszenie w chwycie z boku, jednak w połowie drogi zrezygnował. Kopnął białaska tylnym kolanem do wewnątrz jąder.
W ułamku sekundy odskoczyli od siebie. Chaoz zaczął kumulować energię, chmury za oknem zaczęły sie kłębić, wokół małej postury zaczęła pojawiać się złota poświata. Kafelki na podłodze zaczęły sie odrywać ( 24,99/za m kw.!), szyby pękać. Źrenice Chaoza zanikły.
W tym czasie Dende doskoczył do swojego schowka "na czarną godzinę". Wyjął swój karabin Remington M siedemsetka Police wycelował... Dokładnie... "Huk!". Po chwili o podłogę trzepnęły zwłoki małej kukiełki. W tle słuchać było odgłos lektora "Headshot!".
Motto dnia, drogie dzieciaczki:
"Każde rozwiązanie ujawnia nowe problemy. W szczególności szczanie do zlewu."
Next fight: Stara Pan z ost. odc. GT vs. stary Genialny Żółw.

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Byczusia Kobieta
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Byczusia
Wiek: 30
Dni na forum: 5.801
Plusy: 6
Posty: 4.735
Skąd: z świata snów i marzeń
Winner:Pan
Looser:Genialny żółw.

Pewnego dnia Pan próbowała powrócić do formy,jako, że była stara. Zaczęła mocno trenować. Wypuściła kamahameha i rozwaliła drzewo. Trwało to tak z dwie godziny. Nagle zaczepił ją genialny żółw i zaczął ją podrywać. Na to Pan się wkurzyła. Podleciała do niego i zrobiła Bing Bang kamehameha. Genialny żółw jakimś cudem chybił. Wypuścił swoją kamehameha. Lekko tylko drasnął Pan. Ona tak się wkurzyła , że osiągnęła ssj. Zaczęła atakować Big bang attack. Następnie wykonała podwójne salto w powietrzu i puściła znowu bing bang kamehameha. Tym razem trafiła Genialnego żółwia.
Next fight: Goten vs.Tenshin
Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 17
Dni na forum: 5.709
Plusy: 1
Posty: 538
Winner : Pan
Looser : Genialny Żółw

Rzecz dzieje się na wysepce Genialnego Żółwia. Pan wraz z Gogu Jr. przyszła odwiedzić starych znajomych. Jr. szybko przywykł do towarzystwa Oolonga i śmiali się do rozpuku, oglądając stare zdjęcia łysego Krilana i Goku, biorącego udział w turnieju sztuk walki. Pan zaś przy herbacie rozmawiała z Bulmą na temat jej nowych wynalazków. Genialnemu Żółwiowi nigdy nie wychodziło z młodymi kobietami, więc pomyślał sobie, że może ze staruszką Pan mu się powiedzie. Zajrzał na piętro i przyodział najlepszy strój jaki posiadał. Użył także wody kolońskiej, z wyciągu z żółwiej skorupy (jego własny przepis). No kiedy uznał, że jest gotowy, zszedł po schodach i zawołał : " Pan, może napijemy się herbatki na zewnątrz?" Pan stwierdziła, że nawet dobrze będzie pooddychać świeżym powietrzem. Rozłożywszy leżaki, zasiedli przed falami i podziwiali widoki. Żółw jednak nie próżnował, szybko zbliżył się do Pan i w rozmowie nie omieszkał sprośnych żartów, które tej najwidoczniej się nie spodobały. "Ty zboczeńcu, jesteś chory na głowę! Krilan miał rację." Genialny Żółw zdążył jedynie wytrzeszczyć oczy, bo cios Pan nadszedł niespodziewanie szybko. Gospodarz wzbił się w powietrze i oszołomiony wylądował w wodzie.

Next Fight : SonGohan (dziadek Goku) vs Genialny Kruk.

Edit : Mogłem nie jeść kolacji, był bym szybszy xD

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
Byczusia Kobieta
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Byczusia
Wiek: 30
Dni na forum: 5.801
Plusy: 6
Posty: 4.735
Skąd: z świata snów i marzeń
Winner:Gohan
Looser: Genialny Kruk

Pewnego razu dziadek Son Gohan zleciał dzięki Babie Guli na ziemię. Tam spotkał Genialnego Kruka naigrywującego się. tedy Gohan się wkurzył. Zrobił serię ciosów, ale Kruk poleciał do góry i zrobił dodonpę. Na to Gohan odpowiedział kamehamehą.Użył też magicznego kija i mocno uderzył przeciwnika. Ten wpadł do wody, ale szybko się z niej wydostał. Zaatakował całym ciałem. Wtedy dziadek Gohan stracił równowagę, ale ją szybko odzyskał. Użył magicznego kija i załatwił Kruka
nexgt fight: Jak mówiłam na tej stronie Goten vs. Tenshin
vegeth Mężczyzna
Ziemianin
Ziemianin
vegeth
Dni na forum: 5.734
Posty: 6
Nie wiem o którego Gotena dokładnie chodzi, ale ok.

Winner: Goten
Loser: Tenshinhan

Gohan za namową Videl zapisał się na 25 turniej sztuk walki. Postanowił się przygotować do turnieju. Zabral więc ze sobą Gotena i wyruszyli trenować. Na swej drodze spotkali medytującego Tenshinhana z trenującym obok Chaozem. Tenshinhan po ich przybyciu przerwał swą czynność. Gohan spytał go, czy nie mógłby powalczyć z jego bratem. Tien się zgodził. Lekceważąc z lekka Gotena przystąpili do walki. Tenshinhan nie chcial mu zrobić krzywdy, mimo to Goten swoje dostawał. Zdenerwowany z tego powodu pokazał wszystkim swoje umiejętności, przeszedł na SSJ, powodując zdziwienie obecnych wojowników. Zadal Tienowi "kopa na klate" , że aż ten znalazł się w pobliskiej skale. Tenshinhan mocno poturbowany, ale wstał i postanowił się poddać, ponieważ
"... drugiego takiego kopniaka mógłbym nie wytrzymać...". Goten przeprosił, usprawiedliwiając się brakiem kontroli nad mocą i postanowił trenować z bratem.

Next fight: Dabura vs Cell
Byczusia Kobieta
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Byczusia
Wiek: 30
Dni na forum: 5.801
Plusy: 6
Posty: 4.735
Skąd: z świata snów i marzeń
Winner:Cell
Looser:Dabura

Cell wydostał się z piekła i dostał się jakimś cudem do nieba. Tam spotkał Daburę. Od razu go zaatakował.Użył tsubikienzanu. Zaś Dabura próbował zrobić Final flash. Ciachnął Komórczakowi ogon, ale zaraz potem go odtworzył. scisnął go mocno. Dabura nagle się uwolnił i zrobił kamehameha, Cell zrobił to samo.Dabvura tak zaatakował, że Cell ciągle obrywał. Wtem ten go zaabsorbował.
Next fight: Future Trunks vs. Gohan
Shasked Mężczyzna
Wojownik
Wojownik
Shasked
Wiek: 30
Dni na forum: 5.680
Ostrzeżenia: 2
Posty: 45
Skąd: Łapy
Wiiner :Gohan
Losser:Future Trunks


Jest to bardzo ciezka i wyrownana walka lecz Gohan Denerwuje sie i uzywa fal udezeniowych po czym Trunks zostaje mocno zraniony Gohan go nie dobija lecz zwyciezca Jest Gohan

Next fight: Gotenks vs. Goku

Proszę się rozpisywać...
SoheiMajin Gotenks
Byczusia Kobieta
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Byczusia
Wiek: 30
Dni na forum: 5.801
Plusy: 6
Posty: 4.735
Skąd: z świata snów i marzeń
[ Dodano: 08.09.2008, 22:35 (po 16 sekundach) ]
Winner:Songo
Looser:Gotenks

Gotenks pewnego dnia przeszedł na stronę zła. Zaczął niszczyć miasta, itp. Spotkał go Songo. Próbował mu przemówić do rozumu,ale to nic nie dało. Wtem Zamienił się w ssj3 i zrobił kamehameha. Gotenks zaś też wszedł na ssj3, ale puścił duszki kamikaze. Goku został trochę zraniony. Odpowiedział mu kamehamehą a później Kaiokenem. Gotenks stracił równowagę, ale nie poddał się. Zrobił Bing bang attack i Songo wylądował na ziemi. Ale się podniósł, zrobił Kaioken i fuzja się rozpadła
Next fight: Brolly vs.Vegetto

[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Łiner: Vegetto.
Luzer: Brolly.
Przebieg: 20 000km.
Był gorący, sobotni wieczór. Son Goku, zwany potocznie Trzepańcem ("Trzepek") wraz ze swoim partnerem Vejitą zwanym potocznie Potrawką ("Traffcia"), postanowili wybrać sie do klubu <Kila Tekila Magilla<. Posiadali jednak tylko jedną wejściówkę. Udali się do miejscowego dilera specyfików, aby coś doradził. Przepisał im kolczyki na surowo, które nabyli w aptece.
Jednakże ochroniarz klubu KTM, wielki nasterydowany Misiek o ksywie "Brolly" wywąchał spisek [cwaniaków czuł na kilometr]. -"W obuwiu sportowym nie wpuszczamy!"; "-Ogromny, tępy łosiu! Toż my w kaloszach przyszli!". Legendarny na całą wieś ochroniarz zareagował - "fuch! fuch!" [chwyt za kołnierz]. Na bohatera w kaloszach spadło gradobicie ciosów: płonący prawy podbródkowy, lewy sierpowy, prawy po łuku i seria kopnięć. Mniejszy wojownik wszystko sprytnie parował wewnętrzną szczęką.
Po 3 minutach Vegetto (zwany też Trapkiem) zaprezentował swoją ripostę. Na początku słowną "Nie bij!", potem kopnięcie w krocze (Nie w swoje! W przeciwnika, głupiś ty!). Vegetto wpadł w amok: uderzenie łokciem, kolanem, uderzenie na niski i wysoki poziom, kombinacje raz-dwa, pchnięcie rzęsą, gryzienie, oblizywanie a nawet słynne z bani. Pomimo zakrwawionej twarzy, Vegetto zdążył powiedzieć "GIŃ PAN TAK!" (w oddali słychać było "Big Bang Attack") i wysadził ochroniarza w powietrze.
Co tu więcej dodać.
Zabawa w klubie <Kila Tekila Magilla< była udana.

Nekst fajt: Bakteriuch (wojownik, który przegrał z Kuririnem na XXI TB) vs. Raditz.

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Byczusia Kobieta
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Byczusia
Wiek: 30
Dni na forum: 5.801
Plusy: 6
Posty: 4.735
Skąd: z świata snów i marzeń
Winne:Raditz
Looser:Bakterian

Raditz wydostał się z piekła. Tam zobaczył Bakteriana.Próbował go zabić swoim smrodem. Ale Sajanin zatkał nos. Zaczął w powietrzu tańczyć breakdanca. Zwinął się w kulkę i zaatakował Bakteriana, ten zaś odskoczył z wdziękiem. Zaczął sobie podśpiewywać i stworzył klona , samemu zaś pijąc piwo. Walka toczyła się w powietrzu. Raditz nie mając sił dalej zatykać nosa puścił go. Jednak paskudna woń nie zniechęciła go do walki. Wręcz przeciwnie. Wrzucił więc naszego Brudasa do wody. Ten zaś napluł na niego fontanną. Raditz puścił kamehameha. I wygrał
Next fight: Babidi vs. Nappa

[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Winner: Babidi.
Looser: Nappa.
Przebieg: Te dwie postacie spotkały się na parapetówie odprawianej przez Pana Samo Zło (Pan i Władca wszelkich przykrych i złych rzeczy) we wsi Gołicka Picka. Gdy przyszedł czas na zawody w największego idiotę imprezy w szranki wyst. Nappa i Babidi. Ponieważ ich IQ było tak samo, równo ujemne, doszło do rękoczynów.
Nappa zaatakował swoją najcięższą bronią - falą energii z buzi (a pamiętajmy, że facet był po rosole i bigosie). Czarnoksiężnik zdążył uniknąć ataku, dzięki magicznej barierze energetycznej. Saiya-jin próbował wszystkiego: rzucać krzesłami, cegłami, dzbanami, efekt mierny. Pierwszy zająknął byczek o szerokich plecach: "I co? Trzeba mieć fantazję dziadku! Skinowi nigdy nie szuraj!". Emeryt na to: "Trzeba mieć fantazję i słodycze synku!", podając w tym samym momencie różowemu demonowi smakołyki. PRZEKUPIŁ go, a ten natomiast przeKOPAŁ łysego po sali.
Morał: "Nie liczy sie długość a jakość i pełne kieszenie".

Następne starcie:
Żarłomir (Jaskiniowiec) vs. Tenshinhan z XXII TB.

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Son Mati Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
[ Klan Kaeshi ]
Son Mati
Wiek: 32
Dni na forum: 5.725
Plusy: 1
Posty: 360
Skąd: Czerwionka-Lesczyny
Winner: Tenshinhan
Loser: Żarłomir

Był to zwykły dzień na przedmieściu. Żarłuś siedział sobie jak zwykle pod rzeźnikiem i wrzucał w siebie mięcha, doprowadzając przechodzących ludzi do obrzydzenia. Przechodził sobie Tenshinhan, który był tuż po treningu i chciał trochę mięska skubnąć. Yajirobe tylko rzekł: "Spadówa lamusie" Duma wojownika została urażona i Ten wyzwał żarłacza na walkę. Ten walił pięściami i nogami, użył Dodonpy i skopiowanej Kame Hame Hy, lecz wszystko odbijało się od wielkiego brzucha Żarłomira, który specjalnie przytył 30 kilo na swoje wczorajsze urodziny. Ten wpadł na pomysł: Wyrwał mu kawał mięsa, i wyrzucił w powietrze, na drugą stronę przepaści (jak to w anime pojawiają się takie nagle). Żarłomir wściekł się i poleciał za mięchem krzycząc: "Ore no nikuuuuu!!!", zagapił się i wpadł w przepaść.

Next: Yamcha vs Gruby Buu

"Najpiękniejszy uśmiech posiadają ci, którzy rzadko się uśmiechają"
Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 17
Dni na forum: 5.709
Plusy: 1
Posty: 538
Win - Buu
Looser - Yamcha

Yamcha wraz z Grubym Buu założyli się o to kto zje więcej ciastek. Jako, że Buu był specjalistą w tym fachu nie przejmował się zbytnio konkurencją. Jednak dla Jamchy było to poważne wyzwanie.
Obaj zaczęli od nadziewanych truskawkami babeczek, a następnie złapali za jagodowo-bananowe torciki. Po chwili konsumpcji, Yamcha zaczął zwalniać i niedotrzymywać kroku Buu. Jego brzuch odmawiał posłuszeństwa i mało co nie wybuchł. Wtedy młody wojownik pomyślał, że pomóc mu może Magiczna Fasolka. Sięgną do kieszeni i już miał ją spożyć, ale w tej samej chwili Buu zobaczył oszustwo. Poderwał się na nogi, para zaczęła mu wylatywać otworami na ciele, twarz poczerwieniała a oczy skierowane były na oszusta. Yamcha zaczął się wycofywać, odrzucił krzesło i panicznie machał rękoma na zgodę. Buu jednak to nie interesowało, poruszył swoim fikuśnym czułkiem i zamienił Yamche w czekoladkę. Szybkim ruchem złapał jego i jego półmisek z jedzeniem i zaczął dalej konsumować - "W końcu jedzenie nie może się zmarnować"

Next Fight : Babidi vs Wszechmogący (stary, nie Dendi)

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
Gangez Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Tokugawa ]
Gangez
Wiek: 34
Dni na forum: 5.683
Plusy: 17
Posty: 2.896
Skąd: Szczecin
Babidi VS Wszechmogący

po:
8 BUCHACH
12 MACHACH
6ciu WALNIĘCIACH W KANAŁ
i 5ciu SNIFOWANIACH

Babidi: Whooooaaa men this shit is good!!! You got more of this? I'm flyyying!! Who you are now?
Wszechmogący: I am a god!
Babidi: YEEE
Wszechmogący: Just make a peace.
xD
Niestety Remis

Next Fight: Herkules vs 4-letnia PAN

szczecin
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.740
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Łiner: 4-latka.
Luzer: Herki.
Przebieg: Herkules, jako sprawny i łagodny dziadziuś małej Pan zorganizował 4-latce wycieczkę do ZOO. Przy klatce z małpami dziecko krzyknęło: "-Patrz Dzidziuś, one mają takie samo futro jak Ty!". Włochaty mistrz sztuk walki odpowiedział kuksańcem. Dziewczynka, choć czteroletnia dobrze orientowała się w życiu i szybko skojarzyła dany uczynek ze słowami "zły dotyk" i "pedofil". Reakcja obronna była uzasadniona: lewy prostu w ciało, hak i kopnięcie obrotowe. Dziewczynka skoncentrowała energię chi z całego ciała w stopie i kopnęła dziadka prosto w krocze. Siła uderzeniowa wyrzuciła ciało mistrza w powietrze i po kilku minutach lotu wbiło sie w klatkę z małpkami.
Next fight: Aralka (dr. Slump) vs. Karrin (Kocur z wieży).

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Byczusia Kobieta
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Byczusia
Wiek: 30
Dni na forum: 5.801
Plusy: 6
Posty: 4.735
Skąd: z świata snów i marzeń
Winner:Aralka
Looser:Karrin.

Aralka pewnego dnia latała sobie po ziemi. Śpiewała sobie po drodze piosenkę ,,Beds are Burning". Nagle z rozpędu przypadkiem walnęła się w świętą wieżę. Od razu z ciekawości tam weszła. Lecz zobaczyła iż Karrin stał na szczycie. Kici kici, zaczęła wołać. Lecz ten kichnął i się uśmiał. Zaczęłi walczyć. Karrin czytając w myślach dziewczynki unikał zgrabnie jej ciosów. Sama padała ciągle. Karrin mając już ją zrzucić z wierzy,ale ona się przeturlała. Zwinęła się w kłębek i go uderzyła.Karrin odskoczył. uderzył ją laską. Ta zaś ją zatrzymała i wyrzuciła. Ten zaś złapał naszego robota za nogę i próbował ją wyrzucić. Prawie mu się to udało. Arala przytrzymała się jakoś i wspięła. Potem wyrzuciła Karrina na plecy.
Next fight: Furute Trunks vs. Taurus

[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"
Son Mati Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
[ Klan Kaeshi ]
Son Mati
Wiek: 32
Dni na forum: 5.725
Plusy: 1
Posty: 360
Skąd: Czerwionka-Lesczyny
Winner: F. Trunks
Loser: Taurus

Był sobie piękny sierpniowy poranek, kiedy to Trunks w swojej przyszłości pomagał Bulmie odbudowywać Capsule Corporation i West City.Nagle coś walnęło w ziemię. Trunks poleciał to sprawdzić. Ze statku wysiadł Taurus, który chciał tutaj zasadzić Drzewko Mocy, które rodziło największe w kosmosie węgierki. Taurus widząc moc Trunksa chciał, żeby mu pomógł w hodowli sadzonki, ale Trunks przypomniał sobie, jak Androidy wcinały te owoce, kiedy niszczyły miasta. Wkurzył się, zmienił w USSJ, znikły mu źrenice i zaczął ryczeć: "Na Ziemi nie będzie żadnych przeklętych węgierek!!!" Po czym wykonał serię pieczęci: Szczur, Owca, Smok, Pies, Smok, Tygrys!! Burning Attack no Jutsu!!! Taurus nie mógł się obronić przed tak nagłym atakiem, w którym była zawarta głęboka nienawiść to węgierek. Padł po pierwszym strzale i rozpadł się na kawałki. Truniks odleciał mrucząc: "Znów uratowałem przyszłość"

Next: Janemba vs Cell

"Najpiękniejszy uśmiech posiadają ci, którzy rzadko się uśmiechają"
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 17, 18, 19  

Forum DB Nao » » » Walki Dragon Ball - X vs Y
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook