Był bardzo dobrym ojcem. Wymagał sporo od Trunksa , ale z drugiej strony nie gnojił go jak ten wymogów nie spełnił. Pokazał synu że facet powinnien mieć jaja . W stosunku do córki miał zupełnie inne podejście , i dobrze. Jako że bardzo podoba mi się zanikająca tradycja patriarchatu , metody wychowawcze Vegety oceniam jako odpowiednie.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"