Za dużo tego żeby wymieniać, więc napiszę tylko 5 filmów nie licząc filmów wymienionych przez Piecha, żeby się nie powtarzać. Nie koniecznie najlepszych, ale godnych.
- Last man Standing ( ostatni sprawiedliwy)- na podstawie scenariusza Kurosawy przeniesiony w lata 20-30 ubiegłego stulecia w USA. Willice i Walken stworzyli niezapomniane kreacje. Film mocno przerysowany, ale to tylko dodaje mu uroku.
-Pulp Fiction - nr. 1
-Snash ( Przekręt) - Bardzo fajny film. Guy Richie bawi się w bardzo fajny sposób konwencją tworząc niezłą mieszankę, a przy okazji film nie jest tak zawinięty jak np. "Rewolwer" tego samego reżysera.
- Millers Crossing (Ścieżka Strachu chyba)- bracia Cohenowie pokazali klasę. Świetnie wystylizowany, a przy okazji z wiadrem goryczy i miodu typowym dla tych panów.
- Nietykalni - trochę mi tego zabrakło w zestawieniu filmów de Palmy.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"