Madagaskar 2- film o tym, jak pingwiny nauczyły się latać.
Wraz z nowym rokiem do kin weszła długo oczekiwana przez fanów pierwszej części kontynuacja przygód uciekinierów z NYC ZOO.
Także i tym razem pech nie opuszcza bohaterów. Wracając samolotem do Nowego Jorku, razem z pingwinami, szympansami i, a jakżeby mogło być inaczej, królem Julianem, lądują awaryjnie w samym sercu czarnego lądu. I tu zaczyna się niezła jazda.
Tyle o akcji.
Moja opinia? Oskar dla króla Juliana.
Film bije na głowę część pierwszą. Przede wszystkim jest dużo zabawniejszy. Ale to nie jedyna zaleta. W końcu możemy przyjrzeć się bliżej głównym bohaterom, i to całej czwórce(akcja jednak wciąż skupia się na Aleksie). Zwierzaki odkrywają kim naprawdę są i co jest dla nich ważne. Akcenty położone są oczywiście na przyjaźń, ale nie tylko. Ogólnie bohaterowie zwyczajnie stają się bliżsi widzowi. A i pewna wartość pedagogiczna jest wyraźni zauważalna.
SPOILER
Można oczywiście powiedzieć, że podobne zabiegi mieliśmy okazję oglądać już w "jedynce", ale tu charakter bohaterów ukazany został dużo lepiej, a scenarzyści dostrzegli role wszystkich zwierzaków- bardzo umiejętnie podkreślili kobiecość Glorii, wrażliwość zakochanego Melmana, przebiegłość naczelnych o przeciwstawnych kciukach czy połączone z megalomanią totalne wariactwo Juliana, który pokazuje, że umie nie tylko tańczyć ale i fantastycznie gwiżdże.
KONIEC SPOILERA
Co poza tym? Genialne role drugoplanowe pingwinów i lemurów.
Bardzo ciekawe nowe postaci, przezabawne spotkania z epizodycznymi bohaterami części pierwszej(choćby nawiązanie do TSA już na początku filmu, czy czerwona torebka).
Dobry scenariusz, bardzo dobrze dobrana muzyka, bardzo staranna animacja(choć według mnie lwice wyglądają słabo).
Same plusy?
Poza chwilowym przestojem akcji dostrzegalnym w środku filmu, tak.
Pozycja obowiązkowa. Dla wszystkich. I to bez gadania.
pozdrawiam
Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.