Bardzo ciekawa komedia. Opowiada o gościu który pracuje jako lobbysta firm tytoniowych. Wreszcie ktoś się ośmielił dostać tym onanistą od zdrowego trybu życia i walki z faleniem. Film jest jak dla mnie bardzo mądry, gdyż mówi sporo o wolności, i odbieraniu jej przez jakiś debili. Poza tym nie ukrywam że odbieram go bardzo osobiście.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"