Kuririn trenował z Songohanem. Walczyli niedaleko domu Son Goku, przy jakichś skałach. Nagle Songohan zadał Kuririnowi cios w korpus. Potem poprawił z łokcia w plecy i z buta w twarz. Kuririn poleciał bezwładnie w górę. Zanim się zatrzymał dostał z obu rąk w brzuch i spadł na ziemię. Otrząsnął się dopiero po chwili kiedy był już koło niego Songohan. – Koniec zabawy. Pora na transformację – powiedział Kuririn. – Co masz na myśli? – zapytał Son Gohan. Kuririn przybrał pozycję jakby miał się zamienić w SSJ. Zdenerwował się bardzo. Zacisnął pięści i po chwili pojawiła się wokół niego złota aura. Włosy po chwili wahania przyjęły również złotą barwę. Podobnie stało się z brwiami. Kuririn osiągnął SZI. – Udało się – powiedział ziemianin. – No to może teraz ja? – powiedział syn Son Goku i rozpoczął transformację. Wydarł się tak, że chyba było słychać w promieniu jakiś 2 km. Po chwili zniknęły jego brwi. Włosy jednak nie tak szybko urosły. Po chwili obok pojawił się Son Goku, który usłyszał krzyk. Zauważył starania syna. – Wywołaj w sobie złość synu. Uda ci się – powiedział syn Bardocka. Po chwili aura Songohana powiększyła się. Moc również zaczęła rosnąć. Włosy powoli. – Przyłóż się synu – powiedział Kakarotto. Son Gohan jeszcze bardziej się skoncentrował. Wydał z siebie jeszcze głośniejszy krzyk. Aż niektóre ze skał rozpłynęły się w powietrzu i po chwili obok Songoku stał już Songohan SSJ3. Jednak jego moc była o ok. 1/4 większa niż moc jego ojca w tym stadium. – Brawo Songohan, udało się – powiedział do niego ojciec. – No to walczymy dalej czy wznowimy trening po turnieju (który się zbliżał)? – zapytał Kuririn. – Może zakończmy – powiedział syn Goku. Songoku, Kuririn, Songoku i Songoten, który niedawno SSJ2 osiągnął polecieli do Capsule Corporation. Czekali tam na nich już Ubub, Picollo i Tenshinhan, który był już bardzo blisko osiągnięcia SZI, jednak mu się nie udało. Oczywiście czekali również Vegeta i Trunks. – No i jak tam wasz trening? – zapytał Son Goku Picollo i Tenshinahana. – Przekonasz się, gdy będziemy walczyć – powiedział Nameczanin. Po chwili wszyscy weszli do helikoptera Bulmy i polecieli na turniej. O dziwo gdy się zapisali to nie musieli przechodzić przez kwalifikacje, ponieważ zawodników było akurat 14, ponieważ "wielki mistrz" Mr. Satan awansuje automatycznie do drugiej rundy. Losowanie par. – Pan Picollo – powiedział Mr. Armand, który był nowym komentatorem mistrzostw. Picollo podchodzi. Losuje. Pokazuje kulkę Armandowi. – Numer 7. Czwarta walka – powiedział komentator – teraz pan Vegeta. Vegeta losuje... – Numer 13. Siódma walka, zapraszam pana Rato – powiedział komentator. W tej chwili mały czerwony stworek podszedł losować. – Widzicie tego tam? – zapytał Son Goku. – Emanuje z niego potężna moc – powiedział nagle Vegeta. – Coś mi się zdaje że to kolejny demon – powiedział Picollo. – Zobaczcie tam stoi drugi, podobny ale niebieski – powiedział nagle Songohan. – Zobaczymy jak walczą i ocenimy – zakończył syn Bardocka. – Numer 11. Szósta walka. Teraz pan Kuririn – zaprosił Kuririna komentator. Kuririn losuje... – Numer 1. Pierwsza walka. Zapraszam pana Kawona. Kawon to zwykły człowiek – Numer 2. Zmierzy się pan w pierwszej walce z Kuririnem. Teraz pan Songohan. Son Gohan losuje... – Numer 3. Druga walka. Zapraszam pana Tenshinahana Tenshinhan losuje... ... – Zakończyło się losowanie czytam pary: Kuririn vs Kawon, Songohan vs Buu, Tenshinhan vs Bahato, Picollo vs Ubub, Rato vs Michał, Son Goten vs Trunks, Son Goku vs Vegeta, Mr. Satan
Kim są Rato i Bahato? |