Pełna moc Frezera w sadze "Freeza" to około 15 milionów jednostek a potem nagle w serii "Super" taki ogromny przyrost mocy i opanowanie boskiego poziomu w gruncie rzeczy dla bardzo przeciętnego wojownika i oszołoma w jednym ;/.

Serio? To zamiast "mówić" pokaż i zrób własną mangę. Dał byś radę? Potrafisz to zrobić? Sam jestem artystą i naukowcem i wiem, co mówię. Łatwo jest pisać i mówić, żeby się coś zrobiło oraz wytykać innym błędy, trudniej już niestety czegoś dokonać, stworzyć jakieś dzieło. Przepraszam, że się tak zapytam... Czy ty kiedykolwiek, cokolwiek napisałeś i opublikowałeś? Np jakiś artykuł historyczny czy jakąś książkę?

Myślę, że Saitama nie był aż taki silny. Po prostu w swoich czasach nie miał przeciwników na poziomie. Walczył z jakimiś miernotami. Przedstawianie jako rzekomego „dowodu” na jego potęgę faktu, że w swoich czasach rozkładał rywali na łopatki jednym ciosem jest totalnie niedorzeczne. Jeśli ktoś jest dużo silniejszy od kogoś to może go pokonać jednym ciosem. To wcale dowód na wielką moc! Saitama nie mógł zniszczyć nawet planety, więc nie sprostałby nawet Goku SSJ a co dopiero jego kolejnym poziomom mocy??? Nie mógł zatem się równać z Goku. Moim skromnym zdaniem jest pewne grono postaci ze świata fantastyki (pójdę nieco szerzej), które mogłyby pokonać Goku. Istnieją takie postacie nawet w samej mandze „Dragon Ball”, którym ta sztuka się udała.