Forum Dragon Ball Nao

» Najnowszy chapter - komentarze ocena: 10,00 (głosy: 2)110

Strony:   1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 24, 25, 26  
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.246
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
pomyślałam sobie, że miłoby było przeczytać nowy rozdział już we czwartek - choć jednocześnie trochę by to odbierało uroku piątkowi... Wchodzę na mangahelpers, a tam... rozdział 423. Trochę mnie zatkało, ale najpierw sprawdziłam, jaki numer miał poprzedni odcinek. No no...

A kiedy już przeczytałam, to mnie oblał zimny pot. Jakby nie patrzeć, Hatake Kakashi to postać jedyna w swoim rodzaju i mój pierwszy ukochany bohater z Naruto. Oczywiście, już w zeszłym tygodniu patrzyłam mocno sceptycznie na wejście Choujiego i Chouzy - bo to nie wystarczy, by pokonać Akatsuki, a już kogoś tak potężnego jak Pain. No i najnowszy odcinek jest zrozumiałą kontynuacją i umotywowaniem tego niepokoju. Choć oczywiście nie godzę się na to, że Kakashi zginie z ręki Paina. Nie, nie ktoś taki jak on. Na razie mam wrażenie, że Pain wydłubał Kakashiemu oko - no, od tego się nie umiera. Pytanie tylko, które oko... Tak czy owak, Kakashi będzie się musiał postarać, jeśli chce wygrać tę walkę - i obawiam się, że bez pomocy nie będzie w stanie.

Oczywiście, może to być doskonałą okazją, by Sakura znów wykazała się swoimi nadzwyczajnymi zdolnościami medycznymi - i jakie to romantyczne: Sakura wracająca sprawność Kakashiemu, w sam raz coś dla fanów pairingu Sakura/Kakashi (który jest dla mnie niemal tak abstrakcyjny jak Sakura/Itchai)...

Niemniej jednak rozmowa Naruto z żabim Yodą i słowa: "Gdyby działo się coś złego, przysłaliby posłańca" - w zestawieniu z ogólną sytuacją Konohy i konkretną pozycją Kakashiego brzmią mocno złowieszczo...

Co to będzie? Co to będzie? Że tak zapytam w Mickiewiczowo-Hallowe'enowym tonie...

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Son Mati Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
[ Klan Kaeshi ]
Son Mati
Wiek: 33
Dni na forum: 6.176
Plusy: 1
Posty: 360
Skąd: Czerwionka-Lesczyny
Mówiąc szczerze, gdy czytałem wcześniejszy odcinek ucieszyłem gdy zobaczyłem klan Akimichi w akcji. W Shippudenie zostały olane klany Hyuuga, Inuzuka, Aburame czy Akimichi. Myślałem, że teraz będzie reaktywacja. Ale cóż, bolesne rozczarowanie, w centrum akcji dalej jest Kakashi.

Walka z Painem trwa nadal. Wielki ninja walczy z bogiem i przegrywa, ale stara się jak może i walczy sposobem. No, aż czytać się chce. Pomysł z łańcuchem Kakashi'ego był genialny, dostałem dreszczy gdy to zobaczyłem. I tu już Kakashi atakuje otwartego Paina.
Jednakże trochę brakuje czegoś tym chapterom, gdyż śledząc całą fabuę Naruto każdy może to powiedzieć - Kakashi nie zginie zanim nie da z siebie wszystkiego i nie odda ducha z honorem, a główne ciało Paina nie zostanie zabite od jednego Chidori. Tak więc wiadomo, że oboje tak prędko nie zginą.
Kiedy Kakashi atakował Paina wiadomo było że coś go obroni - i zrobiło to bóstwo Asury jak widać.
Tak samo jak w momencie gdy Pain wbił gwóźdź w głowę Kakashi'ego. NIe oczekuję kolejnego Bunshinu, to to już nudne by było, ale jak Clip napisała - gdyby to było prawe oko to byłoby świetne dla fabuły, Kakashi straciłby dwoje swoich dawnych oczu. I albo po walce pozostałby z jednym, albo - znów je podmienił, może Rinneganem po zabitych Painach? Wóczas Kakshi ujawniłby trochę sekretów o Painie i jego oczach.
Clip, napisałaś że Sakura znów się popisze przy Kakashim, może tym razem ona przystąpi do tego zadania, jak Rin kiedyś?

Nic tylko oczekiwać na kolejny rozdział.

"Najpiękniejszy uśmiech posiadają ci, którzy rzadko się uśmiechają"
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.246
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
dzisiejszy odcinek... ech...

Znów wielowarstwowy. Wydawać by się mogło, że wielowątkowość w takim momencie może burzyć odbiór, powodować zniecierpliwienie, odsuwać jedne wątki za drugie. Tymczasem Kishimoto, w jednym rozdziale i na kilkunastu stronach, jest w stanie przedstawić kilka różnych scen w taki sposób, że każda wydaje się fascynująca i niezmiernie ważne. Patrzy się na te skrawki z równym zainteresowaniem.

Tutaj mamy Danzou, który knuje. Który jest tak bezwzględny w swojej rządzy władzy, że poświęci w tym celu nawet mieszkańców osady. "Po co rządzić, jeśli nie ma kim?" A Danzou, pozbawiony jakiejkowiek empatii, stwierdza: "Tsunade jest ostatecznie Hokage, ocali wioskę". Coś wstrętnego, odpychającego i budzącego grozę. I niepokój większy od Akatsuki i Orochimaru razem wziętych.

Dalej mamy scenę dochodzenia - odkrywanie krok po kroku tajemnicy Paina. Prędzej czy później dojdą do sedna, poprzez wiele poświęceń, ale z wiarą, że poświęcenia nie pójdą na marne. Walka nie będzie łatwa, ale Konoha nie ulegnie.

No i Kakashi. Kishimoto obiecywał, że Kakashi doczeka własnej, błękitnej historii. Ja na tym polegam. To nie może być koniec tego wyjątkowego wojownika i człowieka. Kakashi tak wiele jeszcze może dać: przyjaciołom, rodzinnej wiosce, Hokage. No i nie zapominajmy, że Naruto jeszcze nie odkrył jego prawdziwej twarzy!

Co to będzie? Co za napięcie! Co za emocje w piątkowy poranek! Obrazki i słowa wprawiające czytelnika w pełne pomieszanie... Geniusz.

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 31
Dni na forum: 6.249
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Chapter bardzo ciekawy. Chyba w końcu ktoś odkryje prawdę o Peinie i uda się zdemaskować ?Nagato? Szkoda ojca Choujiego no i Kakashiego, który chyba jednak zginie, będzie to ogromna strata dla fabuły Naruto. Nie tak miało być Kishimoto ._. Mam nadzieje, że wioska ocaleje, choć to mało wiarygodne, ale przecież na pomoc miała iść wioska z której pochodził Hachibi. Mam także nadzieję, że ten idiota Danzou nie zostanie Hokage...

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
Focus Mężczyzna
"GMF
GMF
[ Klan Asakura ]
Focus
Wiek: 37
Dni na forum: 7.265
Plusy: 41
Posty: 2.966
Skąd: Szczecin
Aż się muszę wypowiedzieć ...

To nie tak miało być. Chapter bardzo ciekawy, lecz cóż z tego, kiedy moja ulubiona postać prawdopodobnie zginie. Żal mi Chouzy, ale oddał życie ratując własnego syna - piękny czyn. Bardzo ciekawie ujęty został sposób pozyskiwania informacji o Painie - ojciec Ino to geniusz. Wiadomo już, czemu Pain non stop zmienia ciała, a patrząc na ostatni chapter można rzec, iż na tych, które widzimy się nie skończy ... Jedno jest warte uwagi, Pain może używać maksymalnie 6 ciał, a więc pewnie ogranicza go limit chakry.

Kolejny chapter, który potwierdza moją teorie, że Danzou to totalny świr. Początkowo myślałem, że mimo jego aspiracji do przejęcia władzy, nie da zniszczyć wnioski ... tymczasem jego mania na temat nowego, utopijnego świata sprawia, że Konoha może upaść. Idiota ... ale ciekawie przedstawiony

Tsunade pokazuje, iż to nie jej czas na walkę. Bardzo dzielna podstawa Hokage, widzimy jak wiele zależy od medycznego ninja. Zapewne dzięki jej zabiegom wiele osób zostanie uratowanych ... tylko czemu nie Kakashi !!!

No i w końcu ten o którym mowa ... To nie może być tak. Rozumiem, iż Chouji posiada informacje, które mogą się przyczynić do zwycięstwa nad Painem, aczkolwiek nie chcę by Kakashi poświęcił się tylko dla tego. Dodatkowo nie pasuje mi wizja, iż postać, która od początku była kreowana na jednego z najpotężniejszych shinobi Konohy zginie od wyczerpania chakry (!?). Kakashi ma to do siebie, że lubi czasem wygłaszać niepotrzebne gadki ... mam nadzieje, że ta o Rin i Obito będzie jedną z nich.

Liczę, że w następnym chapterze z pomocą przyjdzie mu ślimak / załoga Gaia ... to nie Twój czas Kaszalotku, zbyt Cię cenie.

Regulamin Forum | Cytaty z mang i anime

Obraz
Son Mati Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
[ Klan Kaeshi ]
Son Mati
Wiek: 33
Dni na forum: 6.176
Plusy: 1
Posty: 360
Skąd: Czerwionka-Lesczyny
Ja chapter czytałem na lekcji informatyki, jak co piątek I dostałem opieprz od nauczyciela, że znowu czytam te komiksy i zbyt się nimi podniecam ;]

Chapter po prostu super. Pain dalej sieje zniszczenie w wiosce, trwa pojedynek Kakashi vs Pain. NWidać tutaj ogromną różnicę mocy - Jiraiya potrafił wziąć na siebie trójkę a potem całą 6 Painów i jeszcze jednego zabić, a Kakashi nie może wygrać nawet z jednym, a w walce z dwoma nie miał żadnych szans.

Inoichi i spółka dalej czytają info w mózgu tego faceta z Deszczu. Kishimoto potrafi utrzymać ten niesamowity klimat napięcia i oczekiwania - jaki jest sekret Paina? Coraz bliżej, w każdym chapterze dowiadujemy się dużo w tej kwestii, a jednocześnie tak mało! I to jest piękne. Widzimy jak on współpracował z załatwianiem ciał, dowiadujemy się że siódme ciało było dziewczyną, wszystko idzie do przodu, ale do odkrycia całości wciąż trzeba więcej. To pokazuje jak tajemniczą i trudną do rozszyfrowania postacią jest Pain.

Tak, w końcu zaczynają ginąć główni bohaterowie. Jak na razie ranking był 3:5 - śmierć 3 dobrych postaci vs śmierć 5 złych (gdyby Itachi był dalej w złych, byłoby 2:6). A tu wkracza do akcji lider AK i ranking gwałtowanie się zmienia. Zginął Choza ratując syna - piękne, proste a jednocześnie nie zabrało mu tak to dużo czasu w rozdziale.
Oraz pożegnanie Kakashi'ego. Użył swojego MSa, ostateczności. Pożegnał się, zaczął wspominać Obito i Rin oraz postanowił oddać swoje życie dla wioski, dla młodych, dla pokonania Paina. I tu mam podzielne zdanie:
- Może zginąć. Asuma i Jiraiya także postanowili oddać swoje życie, aby pokonać wroga i ochronić innych. Patos, pożegnanie i walka do śmierci, pokazując na co go naprawdę stać. Oraz walka w obronie Konohy - pasuje do Kakshi'ego i mógłby tak umrzeć. Pokazał co potrafi i walczył już wieloma wrogami, ale zginał w walce z bogiem.
- Z drugiej strony, Kakashi jest czwartą główna postacią i nie sądzę, że zginie w najbliższym czasie. Twierdzi, że zginie, ale to bardziej chodzi o jego determinację. Widać planuje zużyć całą chakrę i wzrok na Paina, aby go odciągnąć. Ale mimo to jeszcze nie jego czas - to się czuje. Kakashi'ego zapewne ktoś uratuje. Może Gai? Stawiałbym na niego, gdyż zawsze uważałem, że gdy nauczyciele młodych zaczną umierać, to Gai zginie przed Kaszalotem.

Najchętniej ujrzałbym taklą akcję - Kakashi jest u schyłku sił i na granicy śmierci, traci wzrok w Sharinganie, albo całe oko. Ratuje go Gai. Otwiera 8 bramę i zabiera głównego Paina ze sobą na tamten świat. A Sharingan Kakshi'ego zostaje zastąpiony Rinneganem - to by było coś.
Podobnie jak u Sasuke - stracił Jin, które było dla niego tak charakterystyczne przez większość fabuły, ale zyskał MSa - oczy jego brata, jego styl.

"Najpiękniejszy uśmiech posiadają ci, którzy rzadko się uśmiechają"
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.246
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
muszę przyznać, że niepomiernie drażni mnie nazywanie Paina bogiem. To, że sam się takowym obwołał, świadczy bardziej o jego szaleństwie aniżeli boskości. To normalny świr z manią wielkości - i tyle.

Son Mati, jesteś bardzo szybki z wyciąganiem wniosków! Ja bym jeszcze nie stawiała krzyżyka nawet na Chouzie, o Kakashim nie mówiąc. I może rzeczywiście w tej chwili widać jakąś tam różnicę poziomów pomiędzy Painem i Kakashim, jednak wyniku walki nigdy nie wiadomo, dopóki się nie skończy. Kakashi ma obiecaną przez Kishimoto historię, więc nie może paść jak mucha po wymianie ciosów z szaleńcem, nawet jeśli to Akatsuki. Z wyczerpania czakry? Ludzie...

I rzeczywiście, zupełnie zapomniałam o Gaiu. Przecież on byłby idealny w tym momencie. Już raz zdarzyło mu się udanie interweniować w obronie Kakashiego, a wiele razy stanowił cenne wsparcie, więc czemu nie teraz? Przecież nie może dopuścić do tego, by jego odwieczny rywal opuścił ten padół!

Co zaś do czytanie komiksów i podniecania się nimi na informatyce - bardzo dobry pomysł (ja czasem czytam w moim wariatkowie, jeśli rozdziału nie mam przed wyjściem do pracy). Następnym razem powiedz nauczycielowi, żeby nie gadał, tylko sam poczytał. No!

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 31
Dni na forum: 6.249
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Im nowszy tym coraz lepszy rozdział. Wydaję mi się, że Kishimoto specjalnie skraca ilość stron, albo mi się tak wydaje. A wszystko w celu podniesienia emocji u czytelnika. Wielka szkoda, że Kakashi umarł, myślałem, że może to nastąpi kiedy indziej, ale nie ma od tego odwrotu. Ten fakt jest chyba już potwierdzony Mam nadzieję, że Konoha w końcu odkryje sekret Paina, bo są coraz bliżej tego celu. Ciekawe po co autor umieścił na końcu Konohomaru? Może to kolejny bohater, który ma zginąć i wywołać gniew u Naruto, który zgodnie z zapowiedzią pojawi się w następnym chapterze...

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
Endzik Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Kutang ]
Endzik
Dni na forum: 6.419
Plusy: 25
Posty: 2.091
Ja myślę, że ojciec powie Kakashiemu: "Synku, wracaj, twoi przyjaciele cię potrzebują" I Hatake wróci
Akcja nabiera tempa. Dobrze, że Kyuubi przeszkadza pełnemu Sage Mode, Naruto nie będzie przekoksowany wtedy. Ale liczyłem, że po tygodniowej przerwie, będzie więcej niż 17 stron. Trudno, czekamy co dalej.
Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 18
Dni na forum: 6.159
Plusy: 1
Posty: 538
A ja cały czas wierzę w Kakashiego. Kishimoto nadaje jeszcze więcej dramaturgi i wyzwala mnóstwo emocji, bawiąc się z widzem postacią Kopiującego Ninji. Cała ta czarna otoczka, droga ku wieczności i spotkanie z najbliższym. Wszystko to jest piękne i jakże klimatyczne. Mam jednak nadzieję ,że jego powrót będzie jeszcze bardziej przejmujący niż „śmierć”.

Trening Naruto bardzo fajny. Widać, że żabie techniki nie jest łatwo okiełznać „zwykłym” ninja, a co dopiero wojować jeszcze z lisem, zaklętym w samym sobie. Wierzę, że droga Naruto będzie ciężka ale efektowna i dowiadując się o „śmierci” swojego mistrza, dobrze wykorzysta nowe umiejętności.

Pein powoli popada w kłopoty. Cała Konoha sprzymierza się przeciw jego złowrogiej sile, a droga do jego sekretu zdaje zbliżać się ku końcowi. Doskonale obrazuje to upadek jednej z jego sześciu form, która obija się głową o ziemie. Poza tym szykuje się ciekawa walka na summony (zawsze lubiłem te duże zwierzaki ).
No i ostatecznie pozostaje, zagadkowa postać Konohamaru, który czai się gdzieś za ścianą. Można przypuszczac, że wzorując się na Naruto postanowi dokonać jakiegoś heroicznego czynu, który nie koniecznie sie powiedzie...

Ogółem, jest to kolejny chapter wprawiający w ruch mnóstwo emocji. Zanika jedna tajemnica (siła Paina), pojawia się druga (Konohamaru). Wszystko dąży do wielkiego wybuchu, który nadejdzie wraz z pojawieniem się Naruto (wiążę się to także z wybuchem wewnętrznym czytających)

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.246
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
przede wszystkim to jestem (byłam) zła (i to mocno), że na mangahelpers, gdzie czatuję na nowe odcinki, nie było żadnej informacji o rozdziale 425. Dowiedziałam się przez zupełny przypadek (widząc posta Hako), a potem przypomniałam sobie, że było coś takiego jak onemanga... Arrrgh.

Zgadzam się z powyższymi opiniami, że Kakashi zostanie odesłany do świata żywych. Na niego jeszcze nie pora. Może nawet sam chciałby wreszcie zaznać szczęśliwości i zakończyć życie pełne wyrzutów sumienia, niespełnionych obietnic i bolesnych wspomnień - ale nie, to nie może tak być. Niech mu dana zostanie jeszcze jedna szansa, dzięki której dostąpi - we własnym mniemaniu - odkupienia i przebaczenia, skoro sam sobie nie potrafił przebaczyć.

I jakiego Pain miałby zonka, gdyby zobaczył, że nie on jeden jest "nieśmiertelny"

U Naruto nic nowego: wciąż trenuje i wciąż jest przystojniakiem. W Wiosce Liścia pogrom, Pain wciąż atakuje, Konoha się nie poddaje. Sakury brak TT

A Konohamaru to w ogóle nie poznałam Chyba zbyt dużo czasu upłynęło od ostatniego spotkania - a to o czymś świadczy, Kishimoto-sama...

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Son Mati Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
[ Klan Kaeshi ]
Son Mati
Wiek: 33
Dni na forum: 6.176
Plusy: 1
Posty: 360
Skąd: Czerwionka-Lesczyny
A mnie chapter wydał się marniejszy od paru ostatnich. Może to dlatego, że mnie w ogóle nie ruszył.

clio, Kakashi już odchodzi do krainy wiecznych łowów. Spełnił wszystko co trzeba. Jest naprawdę super postacią, w fabule odegrał ogromną rolę, walczył z wieloma członkami AK, a teraz oddaje życie za wioskę. Powierza rolę młodym. Ma już swój flashback i powrót do korzeni - spotkanie z ojcem, którego samobójstwo było początkiem jego smutnej historii. Sama mówiłaś, że Kakashi będzie miał swoją własną błękitną historię - czyż to nie właśnie nią opowie nam i swojemu tacie przy ognisku? Bo na to wygląda.

Naruto trenuje sobie dalej - nic nowego, ale Kyuubi odpycha Fukasaku, nie da sobie odebrać Naruto, hehe. Może to i lepiej. Naruto całkowicie nie skopiuje stylu Jiraiyi i zamiast żab będzie może mu służył lis, w każdym razie nie będzie okropnie wyglądać z żabcią na ramieniu.

Pięknie pokazana walka ANBu z summonem. Kishimoto pokazał, że bezimienni shinobi tez są kimś. Kubo Tite, bierz przykład.

Sytuacja dramatyczna, szybka i tajemnicza tak jak ostatnio, czyli jest świetnie. Może teraz nadejdzie czas na Inoichi? Tym razem poświecenie w obronie córki. Ciekawie by było, gdyby stare Ino-Shika-Cho oddało życie dla swoich dzieci.

Konohamaru - ledwo co go poznałem, ale mam nadzieję, że zbytniej roli nie odegra, jednie ucieknie w bezpieczne miejsce.

"Najpiękniejszy uśmiech posiadają ci, którzy rzadko się uśmiechają"
Mateusz Mężczyzna
^Recenzent
Recenzent
[ Klan Tokugawa ]
Mateusz
Wiek: 30
Dni na forum: 6.396
Plusy: 10
Posty: 2.909
Skąd: Mielec
A mnie chapter wydał się marniejszy od paru ostatnich. Może to dlatego, że mnie w ogóle nie ruszył.
Zgadzam się z Son Mati. Chapter jak dla mnie nudny, początek trochę pomieszany, nie zrozumiałem czy Kakashi umarł i spotkał swojego ojca, czy stracił przytomność, a może ojciec mu się objawił i w następnym chapterze Kakashi wstanie i powie: To jest moja droga ninja xD. Jeśli Kakashi przeżyje i nie straci na zdrowiu to trochę głupio. Powinien stracić Sharingana, albo na zawsze stracić chakre lub coś w tym stylu

Obraz
Endzik Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Kutang ]
Endzik
Dni na forum: 6.419
Plusy: 25
Posty: 2.091
Nudno. Akcji zero, gdyby nie odkurzacz dusz, to w ogóle lipa by była. Konohamaru vs. Pain's Hell Realm? Harem no Jutsu i hallelujah do przodu? LoL
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.246
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
rewelacja. Czytanie odcinka w centrum prasowym zawodów w Kuusamo może nie ma najlepszej oprawy, niemniej jednak jakoś się dało, jak już kazałam kolegom dziennikarzom się zmyć. Co za niesamowity odcinek, co za emocje i wzruszenia - niemal się zalałam łzami. Ebisu i jego zmieniające się wraz z upływem czasu opinie o Naruto - tak samo jak opinie całej wioski. Tym większe robią wrażenie, ponieważ Ebisu poznaliśmy jako personifikację tych uczu ć, konkretną osobę, która na początku tak bardzo nie znosiła Naruto. Tutaj widzimy go jako kolejnego ninję, który poświęci życie za wioskę i jej mieszkańców. Za swojego ucznia. Przynam szczerze, że serce ukłuło mnie nie mniej niż przy okazji Kakashiego... A Konohamaru budzi w sobie uczucia solidarności wobec nauczyciela - i nie będzie uciekał.

Wow.

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 31
Dni na forum: 6.249
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Ogólnie rzecz biorąc chapter bardzo nudny i jeszcze raz nudny. Jednak ciekawa była ta opowiastka o Naruto. Można powiedzieć, że się wzruszyłem, w końcu usłyszeliśmy to od tego, dla którego na początku Naruto był złym lisim demonem. Ebisu zginął jak bohater, a jego uczeń Konohomaru chyba przerósł swoją postawą mistrza ^^

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
Mateusz Mężczyzna
^Recenzent
Recenzent
[ Klan Tokugawa ]
Mateusz
Wiek: 30
Dni na forum: 6.396
Plusy: 10
Posty: 2.909
Skąd: Mielec
Ostatni chapter bardzo mi się spodobał. Myślę, że Naruto nauczy się techniki Pustelnika w ruchu i będzie nieźle wymiatał xD Szkoda, że nie było wzmianki o Kakashim....

Obraz
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.246
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
Ebisu zginął jak bohater, a jego uczeń Konohomaru chyba przerósł swoją postawą mistrza
chyba jeszcze nie zginął...

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 18
Dni na forum: 6.159
Plusy: 1
Posty: 538
Kolejny bardzo dobry chapter. Kishimoto non stop potwierdza swój profesjonalizm w tym fachu.
Zaczynając od zaskakującego wprowadzenia Konohamaru do fabuły i kończąc na spotkaniu Peina z Tsunade. No ale do rzeczy.
Konochamaru okazuje się świetnym materiałem na dobrego Ninja. Wzorując się na Naruto, już wyznaczył cel do którego dąży i wie, że poddanie się badź odsunięcie na bok, spowoduje iż ten cel się nie spełni. Słowa, które wypowiada „That's way I can't just run away !!” świadczą o niebywałej odwadze i dorosłości, tego jakże młodego chłopca.

Następnie widzimy Naruto, niepotrafiącego opanować Naturalnej Energi. Jego determinacja i chęć stania się najsilniejszym, nigdy nie gaśnie i tym razem jest tak samo. Mimo wszelkich starań nie wychodzi mu. No ale jego mentor przytacza słowa mocno powiązane z osobą Kakashiego (nieświadomie), które stają się nieocenioną pomocą. Trening wciąż trwa.

Kolejny chapter, kolejne informacje o Painie. Przybywa Chouji i dzieli się spostrzeżeniami, jakie zdołał nabyć w walce z Painem. Tsunade i członkowie Anbu już obmyślają nową strategię.
Nasz „puszysty” kolega dowiaduje się, że jego ojciec może przeżyć, natomiast osoba Kakashiego zostaje owiana mgłą tajemnicy. Czytając ten kawałek myśli się tylko o imieniu Kakashi, co z nim, jakie będą jego losy? Tymczasem Kishimoto pozostawia nas w ciągłej niepewności i oczekiwaniu.

Pod koniec zaczyna się robić coraz goręcej. Zaczątki konfrontacji Konan vs Shino Team wydają się być bardzo ciekawe. Ze zniecierpliwieniem czekam na miliony robaczków kontra miliony kartek. Jako, że Shino stał się jednym z moim ulubionych bohaterów, to wątek staje się dla mnie szczególnie ważny.

Oprócz tego mamy jeszcze niczego nie świadomą drużynę Gaia, która nie dotarła jeszcze do Konohy. Świetnie zostało zobrazowane przeczucie czegoś niedobrego. Uciekające ptaki naprawdę powodują, iż klimat jest coraz lepszy a emocje sięgają zenitu.
No i już ostatni rarytas tego chaptera, to oczywiście wyżej wspomniane spotkanie Paina z Tsunade. Dosadne oświadczenie tego drugiego, że jest ona ostatnim z trzech legendarnych saninów. Wyraźnie można odczytać zamiary Paina, więc pozostaje tylko czekać do następnego tygodnia.

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 31
Dni na forum: 6.249
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Zgadzam się z poprzednikiem, chapter był dobry. Konohomaru pokazał, że nie jest dzieckiem i potrafi postawić na swoim. Pokazał, że idzie drogą Naruto i także zamierza zostać Hokage robiąc rzeczy, które w praktyce nie mają racji bytu. Zaimponował mi swoją postawą. Uzumaki kontynuuje trening. Widać, że ciężko mu idzie, ale jestem pewny, że po słowach jego trenera chyba w końcu zajarzył w jaki sposób opanować nowy styl walki. Jestem pewny, że użyje Bunshinów do realizacji swego celu. Dobra wiadomość dla Chojiego, którego ojciec żyje. Mam mieszane uczucia co do faktu odnośnie życia jednej z czołowych postaci mangi - Kakashiego. Reakcja Tsunade może mówić tylko jedno, że zginął, ale wydaje mi się, że Kishimoto jak zwykle zaskoczy nas czymś... No i to spotkanie ostatniego z Sanninów z Painem. Zapowiada się ostra walka i pewnie ostatnia w życiu stoczona przez naszego Hokage. Cieszę się, że pojawi się w wiosce drużyna Gaia, które pomoże w walce z posiadaczami Rinnengana. Fajnie, że autor pokazuje nam w walce kilka innych ważnych postaci jak Kiba i Shino, a tak marginesem, gdzie jest Hinata?...

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 24, 25, 26  

Forum DB Nao » » » Najnowszy chapter - komentarze
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2025 DB Nao
Facebook