No i dobra ode mnie
Morty z Shaman King- ludu jak mnie *irytował*. Zbyt hałaśliwy, za bardzo panikował.
Aoyama z TokyoMew Mew - hiper nudziarz do nieskończonej potęgi. Wszystko umie, z wszystkim sobie poradzi i zbyt wyidealizowany, jako Blue Knight broni Ichigo i oczywiście ,,Urodził się tylko po to by jej chronić” . I jeszcze jako Blue Knight wygląda jak ostatni debil(bez urazy). Nie, żebym uważała, iż to, że ktoś kogoś broni jest złe, ale ludu, żeby być super hiper ideałem w każdej dziedzinie? Przesada .Zupełnie jest bez charakteru i zbyt wyidealizowany. Ziew
Shinji z Neo Genesis Evangelion- nijaki. Ciągle polega na opinii innych i w ogóle
Asuka z tego również anime. Ale ważniaczka. Zarozumiała I w dodatku źle traktuje Shinjiego- ciągle nazywa go głupkiem, a jak ją uratuje, to nawet mu nie podziękuje tylko się na niego obrazi. Czy chwila, jak chciała się z nim całować, by zobaczyć jak to jest. Ogólnie mówiąc w anime miałam styczność sporo razy z zarozumiałymi dziewczynami, ale w tamtych przypadkach nie były aż tak zarozumiałe jak ona I jakoś tamto byłam w stanie znieść.
Raki z Claymore- mazgaj. Co chwila ryczy i zawodzi, jest jednym wielkim wrzodem na dupie, a usiłuje ochronić Clare.
Tsume z Wolf’s rain- ok,ok, wiem, jestem z reguły wielką miłośniczką buntowników, ale Tsume miałam od początku do końca chęć ukatrupić przy pierwszej lepszej okazji. Zarozumiały, ważniacki, arogancki, często kłócił się z Kibą,co prawda, jego przyjaźń z Toboe- wobec niego był ok, ale i tak go nie trawię.
Kouta z Elfen Lied- nudziarz, nijaki w ogóle jakiś dziwny.
Aeris z FFVII- przesłodzona. Całości Advant Children i Crisis Core nie pamiętam(bo oglądałam to dawno temu), ale jakoś po prostu nie podoba mi się. Do drużyny rzadko ją brałam, tylko wtedy, jak wiedziałam, iż moi bohaterowie mogą stracić sporo HP w walce i by ich podczas walki leczyła. Raczej wolę Tifę i ją darzę ogromną sympatią) i Yuffie,którą też lubię).
Black Star z Soul Eater- idiota. Ważniak, egoista, zarozumialec i zadziera nosa. I czasem nawet innych traktuje z góry,choćby ten, w którym źle potraktował Makę, że ta się przez niego popłakała, a potem nie wiadomo czemu prosiła go by jej oddał(WTF?).
Excalibour z tego również anime. Niepotrzebnie zapychał odcinki, co prawda pierwszy odcinek z nim był nawet zabawny, ale potem to tylko odcinki z nim były żałosne. I te jego durne zasady i nudnawe opowieści o jego przeszłości.
Nashi z Gantz- psychopata. Najpierw wyzywał kilku Gostków od śmieci, jednemu odstrzelił głowę, a jak tonął to prosił innych o pomoc i zero skruchy.
Maysa z Megaman NT Worrior- ile można gadać o wapniu? Czy on nie ma innych tematów do rozmów?
Ichiban-boshi z Green Green- sama nie wiem dlaczego, po prostu go nie lubię.
[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"