Hayato Kami [ Klan Takeda ] Wiek: 42 Dni na forum: 6.139 Plusy: 15 Posty: 4.260 Skąd: 絶望の海の底から
Nighit napisał(a):
i oszustwa np Niby zabił Komurczaka
Jakoś nikt się nie skarżył A osiągnięta dzięki temu popularność pozwoliła przekonać ludzi do pomocy,w krytycznym momencie walki z Buu,co zaowocowało pokonaniem demona.Więc chyba jednak nie był taki najgorszy...
Pozdrawiam Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
clio niestowarzyszona Admin no onēsan Wiek: 45 Dni na forum: 6.242 Plusy: 3 Posty: 1.272 Skąd: Kuopio, Suomi
Brajla napisał(a):
Nie lubię najbardziej Jamszy bo mnie denerwuje
Równie dobrze można było napisać: Denerwuje mnie Yamcha, bo go nie lubię... Heh. Tak czy siak, kiepskie wytłumaczenie."Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"
pitek599 Super Saiyanin Wiek: 42 Dni na forum: 5.889 Posty: 419 Skąd: Warszawa
Ja najbardziej nielubie Chi Chi a dlaczego? juz mówie;
1. najwieksza chisteryczka w serji
2.najbardziej zaborcza osoba w serji
3. i najwazniejszy powód dlaczego nienawidze tej postaci to ze przez nia gohan przestal trenowac zajol sie nauka i byl duzo slabszy nawet od vegety(saga buu) a goten który [ ort! ] jest rozpiesczonym bachorem mógl trenowac i cwiczyc i ta glupia baba niezabraniala mu tego a wrecz namawiala go do treningu
clio niestowarzyszona Admin no onēsan Wiek: 45 Dni na forum: 6.242 Plusy: 3 Posty: 1.272 Skąd: Kuopio, Suomi
Ej no, bez przesady. Punkty 1 i 2 są faktem, ale odnośnie 3 wydaje mi się, że to już nie było jej winą. Gohan miał swoją własną wolę i jeśli podjął decyzję o zaprzestaniu treningu - a ostatecznie sytuacja to umożliwiała - to była jego sprawa."Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"
goldmouth Ziemianin Wiek: 34 Dni na forum: 5.237 Posty: 5
Tenshihan, Yamcha, Krilan, Kaoz....cała ta wspaniała czwórka. Może nie tyle ich nie lubię co mnie irytują. Wydłużają akcję swoimi okrzykami "tak, chce walczyć", "pokonamy wroga" etc etc
Wszyscy wiedzą, że to zwykłe płotki a zawsze, ale to zawsze się pchają do walki! Nieważne, że Buu czy Cell rozwalają kogoś takiego jak Goku czy Vegeta. Oni pójdą walczyć. To chyba najbardziej mnie irytowało, niby mieli wspierać bohaterów , być dobrym duchem, ale bez przesady. No i za każdym razem trzeba było szukać kulek żeby wskrzesić te nieszczęsne dobre duchy. Krilan z tego co wiem to 5 razy umierał;D dajcie spokój.
Szymon-kun Ziemianin Wiek: 29 Dni na forum: 4.966 Plusy: 1 Posty: 22 Skąd: Kotlin/Jarocin
Mr. Satan był wkurzający i wnerwił mnie gdy przypisał sobie pokonanie Komórczaka, jednak na dłuższą metę okazało się to potrzebne, najbardziej wkurzający był chyba Bebi, gdyby zdobyte podstępem ciało Gotena, nie miałby co marzyć o Gohanie, ani Vegecie, byłby niczym