Słusznie. W ogóle to propaganda popchnęła kobiety do wielkiego biznesu, do tego jeszcze ludzie naoglądają się filmów i seriali, gdzie 20-letnie babki są co najmniej wiceprezesami wielkich firm, pracują ciągle nad odważnymi i innowacyjnymi projektami i potem tego samego oczekuje się w życiu. W rzeczywistości jest jednak tak, że chłop zazwyczaj robi fizycznie i potem chce w domu zjeść i się położyć, ale nikt mu obiadu nie zrobi, bo żona 2h później przychodzi również zmęczona jak reks i też idzie się położyć. Oczywiście tak być musi, bo ktoś sobie wymyślił, że człowiekowi należą się zabezpieczenia socjalne, becikowe, emerytury, dopłaty, do tego każdy chce dodatkowych urzędów by państwo się tym zajęło itd. A potem nie ma dzieci, bo kobieta ciągle w robocie, a nawet jeśli by chcieli, to od tego stresu i gonitwy ludzie porobili się masowo bezpłodni, albo ze stresu chłopom nie staje. No więc dzieci nie ma, i dorośli jeszcze bardziej muszą zasuwać i biorą kolejny etat. No i tak właśnie wygląda zawodowa emancypacja kobiet. Były takie, co nie potrzebowały żadnej ideologii, partii politycznej i propagandy, jak Maria Skłodowska-Curie, ale świat wielkiego biznesu, nauki, zarządzania i w ogóle jest stworzony głównie dla mężczyzn. Natury się nie oszuka, kobiety nie są tak przysotosowane do pracy jak mężczyźni i to dlatego ludzie pierwotni wymyślili, że chłop będzie polował, a kobita gotować to co on upolował. I sprawdziło się, bo ludzie pierwotni przestali być pierwotni. I tak się świat rozwijał pod samczą dominacją. Kobiety były bite, poniewierane, nieszanowane i w ogóle. Dziś wszystko się zmieniło, kobiety mają parytety, a świat europejski zdycha, a zajmują jego miejsce muzułmanie, którzy mają w dupie parytety.
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD