Poprzedni zdecydowanie lepszy. Ten jest dość słaby. Jakby zrobiony po kosztach. Nawet nie postarali się o animacje, tylko statyczne obrazki bohaterów z przewijającym się tłem.
Bardzo, bardzo słaby - i od strony wizualnej (rendery na tle) i muzycznej - takie w sumie nie wiadomo co. Z "nowych" endingów zdecydowanie najlepszy był:
Leo Ieiri - Junjō
Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Łukasz: 11.01.2015, 22:11
Z tego co zauważyłem, ending to po prostu historia walk Goku na turniejach. W ostatniej scence widać nawet Uububa. Nadal to nie jest nic "wielkiego" po prostu przesuwające się rendery, ale jest i tak lepiej niż w dwóch poprzednich endingach - zarówno graficznie jak i muzycznie.