» Byłes notowany(a)?

Witam!

Napisałem ten temat poniewaz pragne poznac Wasze zdanie na temat dizłalności kapusiów. Otóz, dzisiaj zostałem spisany wraz z moimi kumplami za . . . (przygotuj sie bo zaraz pękniesz ze smiechu!) . . . (uwaga) . . . stanie z piłka w rękach Nie, nie, nie, nie, piłka nie była kradziona. Była legalnie kupion za polskie złotówki. Problem zauwazony przez jednego z osiedlowych kapusiów był nastepujący : "ulica nie jest placem zabaw " Sam już nie wiem. Mieszkam w okolicy, w której otaczaja mnie sami kapusie !!!

A ty byłes notowany(a) ??? ZA CO?!?!

Otóz, dzisiaj zostałem spisany wraz z moimi kumplami za . . . (przygotuj sie bo zaraz pękniesz ze smiechu!) . . . (uwaga) . . . stanie z piłka w rękach

Zostałeś spisany?
I cóż w tym dziwnego?
Takie sa uprawnienia Policji. Im za to płacą. Nie chodzi o to, żeby spisywać na siłe kazdeego, kto się rusza, albo i nie rusza się(wszystki jedno). Taka działalność, wbrew pozorom,odgrywa ważną rolę prewencyjną i informacyjną. Spisanie danych osobowych nie niesie też za sobą zadnych skutków prawnych.
Inaczej jest w przypadku tzw, notowania. Jest to bowiem OFICJALNY wpis na rejestr osób mającyh lub będących w przeszłości w konflikcie z wymiarem sparwiedliwości. Krótko mówiąc- przestępstwa cywilne i karne jak również wykroczenia(ale tu nie jestem pewien) powoduja wciągnięcie danej osoby do rejestru. Notowanie jest więc skutkiem przestępstwa/wykroczenia(?)
Ja na szczęście notowany nie byłem i mam nadzieje, że sytuacja nie ulegnie zmianie...
pozdrawiam
ps. Jeśli się pmyliłem, poprawcie:)

---

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.

Wiec ja Zostalem Spisany na osiedlu bylo ok. 11 w nocy A Za co spisany? Otoz Wlasnie Siedzielismy Z Kolezkami iKolezankami na placyku i se gadalismy. i jakis frajer zadzwonil na psy ze za glosno sie zachowujemy ! to potem wtedy niespali jak zaczelismy wrzeszczec we *** itp.
a notowany do rejestru niebylem i niebede mam nadzieje

---

pulkarecordzz.phorum.pl

Ja nigdy nie byłam notowana, ja z natury jestem raczej spokojną osobą

oni spisuja za byle co. bo im wiecej spisan, tylko wieksza kwota;]

I tu się mylisz eMateuszu - policjanci mogą spisywać lub nie, pensję dostają tą samą. Skąd wiem? Ojciec mojego kumpla pracuje w policji - dokładnie o to samo się pytałem.
Osobiście nie byłem spisywany, chodź było blisko za wchodzenie na teren prywatny ( czytaj robiłem skrót przez siatkę ). Również było blisko gdy puszczaliśmy już po sylwestrze petardy, tylko te co nam zostały. Ja po prostu poszedłem do sklepu a kumpla zanotowali .

|
|
|
\ /
Do posta poniżej - nie ma już premi .

---

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?

nie chodzi mi o pensje, tylko o premie. bo mialem dziadka w policji tak samo ale moze w dzisiejszych czasach jest inaczej. bo to troche czasu minelo.

No cóż, ja krakowskiej policji znany jestem jako Krystian "Rzeźnik" Siwek, wielokrotnie notowany morderca, złodziej i boss mafijnego półświadka. Jednak od kiedy wpadli na trop drogi szmuglowania towaru do Włoch, zaszyłem się w małym domku (50 sypialni, basen, kort tenisowy, boisko piłkarskie, kino, studio nagraniowe) w okolicach Mazowsza. Ale o tym ciiiii....

A na serio to w życiu nie byłęm notowany, za bardzo nie mam za co, bo po 21 nie włuczę się po ulicach, też raczej nie mają na mnie haka, ponieważ zachowuję się w miarę spokojnie.

---

Akira Toriyama 1955 - 2024

LoL z tego co ja wiem to pies dostaje 50gr . za 1 spisanie . to sa Tylko niebieskie Cwe*E

---

pulkarecordzz.phorum.pl

Ja też byłem spisany za byle co.Otóż jechałem sobie po ulicy rowerem i nagle mi pałki wyskoczyły i mnie zawołały.To podzszedłem podałem wszystkie dane a na końcu powiedzieli jedź po chodnikiu.już zacząłem jechać i sie zapytali czy mam karte rowerową (troche to dziwne bo jak w takim wieku bym miał nie mieć)to jak powiedziałem ze mam to powiedzieli żebym jeździł po ulicy A tak poza tym to byłem jeszcze 2 razy spisany ale nie chce mi sie o tym pisac

Hmm... czyżby nieregulaminowy avatar?... ale ... niech się tym Gotęks zajmuje albo jakiś mod... ja nie mam siły : P btw, ja karty rowerowej nie mam i jakoś żyję... ostatnio nawet w miarę szczęśliwie.

Osobiście nigdy spisywany nie byłem, a do policji nic nie mam... tzn. muszę nie mieć, bo przyjaciel chce być policjantem i trzeba z tym jakoś żyć. Anyway, kiedy nie słucha i tak bluzgam na tę zacną instytucję...

Nawiasem mówiąc, po części rozumiem tych donosicieli. Ba, w sumie to nawet do nich należę. Przyznaję się bez bicia. To naprawdę nie jest zbyt miłe, gdy ktoś o pierwszej w nocy wydziera się pod domem (mieszkam zaraz obok przystanku autobusowego, miejscowego centrum popijaw), wydzierając się wniebogłosy, śpiewając plugawe piosenki (i fałszując przy tym niemiłosiernie), a czasem rzucając kamieniami w okna.

Rzadko jednak robię cokolwiek w kierunku zapobieżenia takim sytuacjom. Powód? Skuteczność. Policja zawsze stwierdza, że nie ma benzyny i nie może przyjechać... cóż, takie wymówki są co prawda żenujące, ale nie zmienia to faktu, że nie mogę nic na to poradzić...

Sam jestem człowiekiem spokojnym... nie wychodzę 'na wioskę', nie palę, nie piję, nie krzyczę... nawet sportu nie uprawiam ani nie jeżdżę rowerem, więc policja zwyczajnie nie ma mnie za co spisać.

A tak w ogóle [ ort! ]... trochę empatii... bo niektórzy czasem chcą spać, a wrzaski naprawdę tego nie ułatwiają. Rozumiem, można pogadać, nie potępiam tego, ba, nawet pochwalam – o ile oczywiście rozmowy reprezentują jakiś poziom , jednakże bez przesady...

Natomiast jeśli chodzi o przypadki z piłką i rowerem – jak dla mnie, policja wykazała się tutaj kretynizmem wręcz nadzwyczajnym...

btw – o notowaniu powinien coś wiedzieć Don Sir Emiliano per Ślusarczyko Di Tutti Scyller (Krystian? jakieś wieści o nim?), chyba że jest bardzo subtelny lub wydaje mnóstwo kasy na łapówki. Hmm... będę się go musiał spytać. Kiedyś.

Pozdrawiam serdecznie
A.

---

Miyamoto Hachimaro
obiit Anno Discordiae MMVII
Idus Ianuarias

Hic natus est
Q'ccaon'naeaeccer
Anno Discordiae MMVII
Ante Diem XIII Kalendas Martiae

ja miałem dwa przypatki a wiec:
1. gdy szłem do babci po dywan do babci(prosiła mnie zebym uprał go) i gdy był w drodze do domu pan policiant mnie zatrzymał i zaczął mnie wypytywać skąd go wziełem i gdy powiedzialem mu ze od babci to nie mi nie uwieżył i zaprowadził mnie na komisariat i zadzwonił po rodziców i nastepnie przyjechali komisariatu i wszystko sie wyjasniło i mnie nie spisali
2.tutaj mnie spisali za to że jechałem po chodniku rowerem a kokretnie mnie spisał za to ze sprawiałem zagrożenie dla użytkowników chodznika

---

An nescis, mi fili, quantilla prudéntia mundus regatur? -Czyż nie wiesz, mój synu, jak mało trzeba rozumu do rządzenia światem?

no i tutaj sie nasuwa pytanie do szaraka. skoro nie maja za to pieniedzy, to po jakiego * spisuja za takie !?? to jest CHORE!

Ale was nikt nie spisał za zawiązywanie buta w parku. Czemuż to zostałam spisana?
Bo moja noga z butem była na ławce... pff Po prostu żałosne...

---

*Prawda jest jak dupa- każdy ma swoją*
*Kiedyś kupię nóż i powyżynam wszystkich w koło, kupię nóż, zostawię tylko dwoje...*

a mnie tam jeszcze nie spisali choc nie jeden z nimi incydent mialam, nawet mnie nie spisali jak widzieli, ze pod prad jezdze na rowerze, bo sie z kumplami zalozylismy ze pod prad bedziemy jezdzic i nas nie zlapia, no i nawet sie nie skumali !!!

---

Since the day I was born till the day I die the only side I'm on is my own.
Tomorrow will come, without prayers.
The end will come, without hurrying.
I live only to be worthy of the corpse
I shalll leave behind on that day.

Oczywiśćie że byłem notowany, za podwójne zabójstwo z nieuzasadnionym okrucieństwem no i jeszcze do tego dochodzi gwałt ale mimo tego jestem na wolności i ciesze się życiem. Wszystko jak na prawdziwego OG przystało

Fan napisała:
Ja nigdy nie byłam notowana, ja z natury jestem raczej spokojną osobą

To trochę tak jak ja. ale moi koledzy z klasy to bardzo dużo razy byli spisywani. np. za to ze stali i patrzyli sie w ognisko bo ktos rozpalil. i tam duzo jeszcze takich roznych przypadkow bylo

No niestety nie byłem notowany

Zostałem spisany milion razy, i możliwe że dobije niedługo do drugiego.

Policja jest w dzisiejszych czasach bardzo dziwna... Osobiście mnie nie spisali ale kumpli owszem.. a za co? Za to że stali na drodze o 20 i sobie rozmawiali... Podeszedł pan policjant do każdego.. i nazwisko imie ojca i inmie matki! Dziwne rzeczy [ ort! ] się dzieją.. Ale za kradzieże to się policji wziąć [ ort! ] do roboty nie chce!