Hayato Kami [ Klan Takeda ] Wiek: 42 Dni na forum: 6.167 Plusy: 15 Posty: 4.260 Skąd: 絶望の海の底から
Trudno jest nie ulec wrazeniu, ze spotkanie z Ginyu Tokusentai mialo pewien wplyw na dorosle zycie Gohana. Swiadczy o tym jego zachowanie jako Great Saiyaman'a, a pozy ktore wowczas przybiera, zdaja sie byc inspirowane wyzej wymieniona piatka. A co Wy o tym sadzicie?Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
szarlej_3 Saiyanin Wiek: 32 Dni na forum: 2.797 Posty: 232 Skąd: Szczecin
Wiadomo, Gohan był wtedy dzieciakiem, a te wydarzenia mocno wryły się w pamięć, w końcu - obca planeta, silni wrogowie, pierwsza walka bez uciekania, taki chrzest bojowy. To musiało mu zostać w głowie. Pytanie tylko, czy sam wiedział, że jego pozy jako Great Saiyaman'a, są podobne do tych od drużyny Ginyu. Klątwa - Dragon Ball