Forum Dragon Ball Nao

» Survivor?

Strony:   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  
Avensus Mężczyzna
"Indestructible
Indestructible
[ Klan Asakura ]
Avensus
Wiek: 32
Dni na forum: 6.617
Plusy: 9
Posty: 1.687
Skąd: Gdańsk
Było dobrze, kiedy każdy pisał co chciał lub po prostu oddawał głos. Ja np. nie czytałem tych RPG'ów, bo nie lubię w coś takiego grać i dlatego sam oddawałem prosty głos.
Moim zdaniem dobrze jest jak było, a skoro było dobrze, to po co ulepszać?

When music is the weapon, the sickness is the cure
'Love' is making a shot to the knees of a target 120 kilometers away using an Aratech sniper rifle with a tri-light scope
[i43.tinypic.com/33ojrxj.gif]
Malik-al-Mulk Cwel Mężczyzna
Opiekun Nao Wiki
Opiekun Nao Wiki
[ Klan Kutang ]
Malik-al-Mulk Cwel
Wiek: 69
Dni na forum: 6.647
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.283
Skąd: Rzeszów
Bez sensu... Dyskutujecie tu o jakichś modyfikacjach, przeróbkach, RPG'ach, i kij wie, o czym jeszcze, gdzie tym czasem moglibysmy rozpocząć podgrzewanie starego, dobreg kotleta. Nie rozumiem, czemu chcecie zamienić go na coś innego, czy tak trudno jest zrobić po prostu 2 na raz lu jeden po drugim? Hy?

Avensus napisał(a):
Moim zdaniem dobrze jest jak było, a skoro było dobrze, to po co ulepszać?
Zaraz ktoś odpisze: "Zeby bylo lepsze". A niech sobie bedzie lepsze, ale cos innego. Kotlet to kotlet, nie doprawiasz go, dopóki nie zbrzydnie, dopóty jest smaczny.

Obraz
PALATIAL REGALIA
Old Shatterhand Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
Old Shatterhand
Wiek: 74
Dni na forum: 6.393
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 1.749
Fly napisał(a):
Bez sensu... Dyskutujecie tu o jakichś modyfikacjach, przeróbkach, RPG'ach, i kij wie, o czym jeszcze, gdzie tym czasem moglibysmy rozpocząć podgrzewanie starego, dobreg kotleta. Nie rozumiem, czemu chcecie zamienić go na coś innego, czy tak trudno jest zrobić po prostu 2 na raz lu jeden po drugim? Hy?

Avensus napisał(a):
Moim zdaniem dobrze jest jak było, a skoro było dobrze, to po co ulepszać?
Zaraz ktoś odpisze: "Zeby bylo lepsze". A niech sobie bedzie lepsze, ale cos innego. Kotlet to kotlet, nie doprawiasz go, dopóki nie zbrzydnie, dopóty jest smaczny.
Fly napisał(a):
Survek moze byc, dawno zadnego nie bylo (nie liczac muminkowego ;p). I mysle, ze po takim czasie nie bedzie to "odgrzewanie kotleta", tak jak to bylo z SurvIIIvorem.

...
Zamilcz lepiej ;p, bo Tyś to zaczął.
Szarak Mężczyzna
"Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
[ Klan Takeda ]
Szarak
Dni na forum: 6.647
Posty: 1.214
Skąd: 4chan.org, Ostrzeżeń: Więcej niż Ty, kochany użytkowniku.
Cześć (:

Ogólnie, całkiem rzadko już tu bywam, ale, kto wie, może się skuszę na Surva RPG, bo naprawdę pomysł przedni. Byle go dobrze zrealizować. Survivorem Userskim szczerze mówiąc już rzygam, więc jakby taki się napatoczył, to omijam go szerokim łukiem. Za Frankiem, przy drugiej odsłonie Surva - jeszcze trochę tych Survów, a każdy będzie miał swój własny wygrany, więc… dajcie luz, nagrody można rozdać w jakiś lepszy sposób. A przy okazji, Oldzie:

Old Shatterhand napisał(a):
Wydaje się, że Q' wprowadził "herezję" w wasze umysły, tak więc odpowiem na jego wypowiedzi.
W każdym porządnym domu jest Encyklopedia, więc idź i zobacz, co znaczy herezja, albo wpisz na wiki. ^_^ No, ale mniejsza z tym, chciałem tylko napisać, że jak zobaczyłem to zdanie, to się uśmiałem, jak nigdy. xD Wredny kapitalistyczny burżuj wprowadził w biedne umysły mas pracujących herezję, więc Jedyny Słuszny Przyjaciel Ludu, musi wyprowadzić z błędu klasę, która niczego nieświadoma, poddaje się woli Złego Kapitalisty. Dobre, dobre!

Old Shatterhand napisał(a):
Z tego co widzę tradycję survivorów użytkowników na tym forum rozpoczął Xan, zresztą survivory istnieją od początku forum, tyle, że pod inną nazwą, tak więc mówiąc, że Wy rozpoczęliście pierwsze survivory, przeceniacie się...
Primo, Gdybyś, bystrzaku, popatrzył sobie jak wygląda opis Q’ i opis Focusa, i ruszył trochę makówką, to nie zaszkodziłoby, wiesz?
Secudno, chciałbym widzieć te Survivory od początku forum pod inną nazwą. Linki proszę.
Tertio: Problemy z liczbą są w sumie proste do wyeliminowania: Jeden Q’ pisał, jeden Q’ się przeceniał, dwóch userów pisało; dwóch userów się przeceniało… widzisz, nie jest to trudne, nie?
Quarto: Jeśli już ruszyłeś makówką, to teraz widzisz, że to Xan zaczął te Survy odpowiedni pierwszy userski i pierwszy na Nao, a Szarak na przykład pomagał je prowadzić, a co Ty zrobiłeś dotychczas?
Quinto: Ty to chyba masz najmniej do powiedzenia co było na początku forum

Old Shatterhand
Dni na forum: 256

Szarak
Dni na forum: 510

Xan
Dni na forum: 919

Old Shatterhand napisał(a):
Chyba nie rozumiesz czym jest survivor userski. Jak sądzisz dlaczego jest taki ponętny dla użytkowników ?
Dlatego, że oni sami w nim startują, że mają możliwość wpływu na najbardziej lubianą osobę na forum, dlatego, że dowiadują się czy są lubiani, a wszystko to idzie w parze z rozrywką i odstrzeliwaniem.
Modyfikacje, po cóż nam one ? Po co komplikować tak prostą grę ?
Z doświadczenia wiem, że miast rozrywki przyniesie zbędne kłopoty...
Sexto: Sorry, ale on chyba o wiele bardziej rozumie to niż Ty. Dlaczego? Ponieważ to on założył te Survy, i brał w nich udział, podobnie jak ja. A o ile wiem, Ty brałeś udział dopiero od trzeciego?
A po co komplikować? Bo to już się staje nudne. Monotonne. I powoli nawet nie sprawia satysfakcji. I po to samo można ją zmienić.

Old Shatterhand napisał(a):
Zresztą przyjrzyjmy się odstępom czasowym między naszymi survivorami, dwie miesiące to w końcu czas nie krótki, zgadzam się z faktem co za dużo to nie zdrowo, ale ten nie powinnien zaszkodzić
Bzdura, to czas krótki. I nic się specjalnego nie dzieje. Zdecydowanie przydadzą się przemiany.


Tak więc czekam na Surva RPG. O ile to będzie coś naprawdę ciekawego.

Poz.
dravim!


PS.
Old Shatterhand napisał(a):
Przerobisz Survivor w jakieś RPG, w które nie wszyscy będą chcieli się bawić.
Nie wszyscy chcą się też bawić w Survivora Userskiego. Po prostu niektórym się to już przejadło.

Cthulhu fhtagn!
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
That is not dead which can eternal lie.
Nie jest umarłym ten który spoczywa wiekami,
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
And with strange aeons even death may die
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?

Ten post był edytowany 2 razy, ostatnio zmieniony przez Szarak: 01.07.2007, 20:03
Q'ccaon'naeaeccer
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]
Q'ccaon'naeaeccer
Wiek: 24
Dni na forum: 6.271
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 668
Skąd: się biorą prześliczni Azjaci? Kocham kuchnię japońską!
Old Shatterhand napisał(a):
Wydaje się, że Q' wprowadził "herezję" w wasze umysły, tak więc odpowiem na jego wypowiedzi.
Pomijając fakt, że Twój OUN (kresomózgowie konkretnie) nie jest widocznie wystarczająco rozwinięty do zrozumienia pojęcia herezji, czy mógłbyś się jakoś wytłumaczyć z tej ohydnej potwarzy? Ponadto, zwracam Ci po raz kolejny uwagę, byś przestał popisywać się zwrotami do audytorium i głosić wobec niego oszczerstwa pod moim adresem, gdyż ani to mądre, ani kulturalne. No i zacznij wreszcie pisać zaimki osobowe skierowane do rozmówcy z wielkiej litery, grubianinie!

Old Shatterhand napisał(a):
Z tego co widzę tradycję survivorów użytkowników na tym forum rozpoczął Xan, zresztą survivory istnieją od początku forum, tyle, że pod inną nazwą, tak więc mówiąc, że Wy rozpoczęliście pierwsze survivory, przeceniacie się...
Na wszystkich bogów i boginie! Przyznać się natychmiast, czyje to subkonto! Niemożliwe, by ktoś był aż tak ślepy! A jeśli jednak możliwe (skąd się biorą tacy ludzie?), to niech ktoś mu naświetli sprawę przez PW, GG or sth similar. Mnie zaczynają stawy boleć od zniżania się do tego poziomu... Zaprawdę, tyle wskazówek na całym forum, a ten dalej nie widzi...

Ehm, ehm... Pomijając fakt niezwykłej spostrzegawczości mojego interlokutora (pozdrawiam), jakimś cudem nie dostrzegam ani tym bardziej nie przypominam sobie (a jestem na forum już dość długo) na forum survivorów wcześniejszych od założonych przeze mnie we współpracy z Szarakiem trzy kwartały temu. I obawiam się, że problemem nie jest mój wzrok ani pamięć...

Ponadto, przypominam, że to ja wspomniałem w mojej wypowiedzi o kooperacji z Szarakiem. Proszę Cię, byś nie pisał w sposób sugerujący inną kolej rzeczy, tudzież – przypisujący jemu moje słowa. Z łaski swojej nie powołuj się także co krok na tradycję, gdyż to nadzwyczaj tani chwyt retoryczny, nie wywierający już na mnie wrażenia. A audytorium zostaw w spokoju.

Old Shatterhand napisał(a):
Chyba nie rozumiesz czym jest survivor userski. Jak sądzisz dlaczego jest taki ponętny dla użytkowników ?
Dlatego, że oni sami w nim startują, że mają możliwość wpływu na najbardziej lubianą osobę na forum, dlatego, że dowiadują się czy są lubiani, a wszystko to idzie w parze z rozrywką i odstrzeliwaniem.
Modyfikacje, po cóż nam one ? Po co komplikować tak prostą grę ?
Z doświadczenia wiem, że miast rozrywki przyniesie zbędne kłopoty...

Na tym forum została już tradycja, a skoro taka zabawa podoba się użytkownikom, po cóż ją zmieniać ?

Zresztą przyjrzyjmy się odstępom czasowym między naszymi survivorami, dwie miesiące to w końcu czas nie krótki, zgadzam się z faktem co za dużo to nie zdrowo, ale ten nie powinnien zaszkodzić .
Proponuje wymyślić jednak nową nazwę, oryginalną i nie podebraną z ostatnich części...

Shiro, przecież tutaj widać mnóstwo nowych zabaw, czy cieszą się one jednak waszym zainteresowaniem ?
Na pewno nie wielkim
Wybacz, jednak obawiam się, że mam większe prawo powoływania się na doświadczenie od Ciebie. Zwłaszcza w kwestii survivorów, w których uczestniczę od około roku, zaś zakładam i prowadzę od dokładnie dziewięciu miesięcy. I mogę Cię zapewnić, iż doskonale zdaję sobie sprawę z tego, czym są. Uwierz mi, nie jesteś osobą, która może mnie pouczać w tej kwestii.

W survivorach pierwotnie strzelało się do bohaterów anime i sam pomysł zrobienia survivora z użytkownikami forum jest stosunkowo nowy, datowany na pierwszą połowę lipca ubiegłego roku. To survivor userski zasługuje na miano modyfikacji, a nie survivor animowy. Radzę Ci także nie utożsamiać modyfikacji z komplikacjami – wszystko zależy od lotności umysłu.

Główne założenia survivora userskiego sformułowałeś poprawnie, aczkolwiek zapomniałeś o jednym istotnym fakcie. Osobiście, bardzo lubię owoce morza, jednak jedzenie ich codziennie – na dodatek identycznie przyrządzonych – nie wydaje mi się szczególnie dobrym pomysłem. A jeśli będą do tego odgrzewane, to nawet ja odmówię kolejnej porcji krewetek czy kraba.

Zrozum – pewne zmiany i modyfikacje są konieczne, ponieważ bez nich dalej tkwilibyśmy w epoce kamienia łupanego. Powoływanie się na tradycję nie ma tu nic do rzeczy – ona też była niegdyś innowacją. Przypominam, survivory założyłem we współpracy z Szarakiem dziewięć miesięcy temu, wcześniej ich nie było. To dowód, że nowości mogą przynieść wiele dobrego.

Wbrew temu, co napisałeś, odstęp czasowy dwóch miesięcy nie jest zbyt imponujący. Rotacja użytkowników na forum DB Nao nie należy do największych, więc jedyny sens takiej zabawy leżałby – zgodnie z dawną wypowiedzią Franka – w wygraniu przez każdego usera swojego survivora. A to – przynajmniej moim zdaniem – odrobinkę mija się z celem. Nie uważasz?

Zmiana nazwy to stanowczo zbyt mało, by można było mówić o oryginalności. Odgrzewanie raz za razem tego samego kotleta raczej nie przyniesie zabawie popularności. Owszem, mam pewne obawy co do tego, jak i czy projekt Sejiego się sprawdzi, lecz lepiej już zaryzykować niż powielać raz za razem dawne pomysły, nie wprowadzając niczego nowego.

Liberales!
Q.

At thy twilight, old thoughts return, in great waves of nostalgia.
Malik-al-Mulk Cwel Mężczyzna
Opiekun Nao Wiki
Opiekun Nao Wiki
[ Klan Kutang ]
Malik-al-Mulk Cwel
Wiek: 69
Dni na forum: 6.647
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.283
Skąd: Rzeszów
Old Shatterhand napisał(a):
Fly napisał(a):
Bez sensu... Dyskutujecie tu o jakichś modyfikacjach, przeróbkach, RPG'ach, i kij wie, o czym jeszcze, gdzie tym czasem moglibysmy rozpocząć podgrzewanie starego, dobreg kotleta. Nie rozumiem, czemu chcecie zamienić go na coś innego, czy tak trudno jest zrobić po prostu 2 na raz lu jeden po drugim? Hy?

Avensus napisał(a):
Moim zdaniem dobrze jest jak było, a skoro było dobrze, to po co ulepszać?
Zaraz ktoś odpisze: "Zeby bylo lepsze". A niech sobie bedzie lepsze, ale cos innego. Kotlet to kotlet, nie doprawiasz go, dopóki nie zbrzydnie, dopóty jest smaczny.
Fly napisał(a):
Survek moze byc, dawno zadnego nie bylo (nie liczac muminkowego ;p). I mysle, ze po takim czasie nie bedzie to "odgrzewanie kotleta", tak jak to bylo z SurvIIIvorem.

...
Zamilcz lepiej ;p, bo Tyś to zaczął.
Nie widze związku? ;p

Obraz
PALATIAL REGALIA
Old Shatterhand Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
Old Shatterhand
Wiek: 74
Dni na forum: 6.393
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 1.749
Szarak napisał(a):
Oldzie:
Nie przypominam sobie bym kiedykolwiek zezwolił Ci używać tego skrótu, skrót mojego pełnego nicka, zawarty w poście osoby, do której nie żywię sympatycznego odczucia, wygląda jak obraza.


Old Shatterhand napisał(a):
Wydaje się, że Q' wprowadził "herezję" w wasze umysły, tak więc odpowiem na jego wypowiedzi.
W każdym porządnym domu jest Encyklopedia, więc idź i zobacz, co znaczy herezja, albo wpisz na wiki. ^_^ No, ale mniejsza z tym, chciałem tylko napisać, że jak zobaczyłem to zdanie, to się uśmiałem, jak nigdy. xD Wredny kapitalistyczny burżuj wprowadził w biedne umysły mas pracujących herezję, więc Jedyny Słuszny Przyjaciel Ludu, musi wyprowadzić z błędu klasę, która niczego nieświadoma, poddaje się woli Złego Kapitalisty. Dobre, dobre!
Tak, zgadzam się i proponuje przy pomocy encyklopedii, słownika Języka Polskiego, poszukać funkcji cudzysłowu.

Pomijając fakt, że Twój OUN (kresomózgowie konkretnie) nie jest widocznie wystarczająco rozwinięty do zrozumienia pojęcia herezji, czy mógłbyś się jakoś wytłumaczyć z tej ohydnej potwarzy?
oczywiście, patrzcie sobie 5 minut, w cudzysłów może znajdziecie wtedy odpowiedź.
grubianinie!
Przeczytaj swoje wypowiedzi i zastanów się kogo można nazwać grubianinem.


Old Shatterhand napisał(a):
Z tego co widzę tradycję survivorów użytkowników na tym forum rozpoczął Xan, zresztą survivory istnieją od początku forum, tyle, że pod inną nazwą, tak więc mówiąc, że Wy rozpoczęliście pierwsze survivory, przeceniacie się...
Primo, Gdybyś, bystrzaku, popatrzył sobie jak wygląda opis Q’ i opis Focusa, i ruszył trochę makówką, to nie zaszkodziłoby, wiesz?
A wiesz, że w życiu zdarzają się pomyłki ?

Mnie zaczynają stawy boleć od zniżania się do tego poziomu...
Wszyscy wiemy, że już niżej się nie zniżysz ...

Secudno, chciałbym widzieć te Survivory od początku forum pod inną nazwą. Linki proszę.
Znajdź je sobie, 'Survivory', istnieją od kiedy fora są łatwo dostępne.


Tertio: Problemy z liczbą są w sumie proste do wyeliminowania: Jeden Q’ pisał, jeden Q’ się przeceniał, dwóch userów pisało; dwóch userów się przeceniało… widzisz, nie jest to trudne, nie?
hmmm, wiesz, że istnieje coś takiego jak czas teraźniejszy ?
Zabawne, sądziłem, że nadal uczą tego w szkole.

Quarto: Jeśli już ruszyłeś makówką, to teraz widzisz, że to Xan zaczął te Survy odpowiedni pierwszy userski i pierwszy na Nao, a Szarak na przykład pomagał je prowadzić, a co Ty zrobiłeś dotychczas?
Cieszyłem się, brakiem twojego nicka...


Quinto: Ty to chyba masz najmniej do powiedzenia co było na początku forum
Gdybyś tylko
ruszył trochę makówką
Zrozumiałbyś o co mi chodzi.


Old Shatterhand napisał(a):
Chyba nie rozumiesz czym jest survivor userski. Jak sądzisz dlaczego jest taki ponętny dla użytkowników ?
Dlatego, że oni sami w nim startują, że mają możliwość wpływu na najbardziej lubianą osobę na forum, dlatego, że dowiadują się czy są lubiani, a wszystko to idzie w parze z rozrywką i odstrzeliwaniem.
Modyfikacje, po cóż nam one ? Po co komplikować tak prostą grę ?
Z doświadczenia wiem, że miast rozrywki przyniesie zbędne kłopoty...
Sexto: Sorry, ale on chyba o wiele bardziej rozumie to niż Ty. Dlaczego? Ponieważ to on założył te Survy, i brał w nich udział, podobnie jak ja. A o ile wiem, Ty brałeś udział dopiero od trzeciego?
Nie oznacza to, że nie brałem udziału w podobnych "konkursach" na innych forach (zastanawiam się, czy przed cudzysłowem pisać "PRZYJRZYJ SIĘ SZARAK").
A po co komplikować? Bo to już się staje nudne. Monotonne. I powoli nawet nie sprawia satysfakcji. I po to samo można ją zmienić.
A póki się nie stało ?

Old Shatterhand napisał(a):
Zresztą przyjrzyjmy się odstępom czasowym między naszymi survivorami, dwie miesiące to w końcu czas nie krótki, zgadzam się z faktem co za dużo to nie zdrowo, ale ten nie powinnien zaszkodzić
Bzdura, to czas krótki. I nic się specjalnego nie dzieje. Zdecydowanie przydadzą się przemiany.
...



PS.
Old Shatterhand napisał(a):
Przerobisz Survivor w jakieś RPG, w które nie wszyscy będą chcieli się bawić.
Nie wszyscy chcą się też bawić w Survivora Userskiego. Po prostu niektórym się to już przejadło.
[/quote]
A czy muszą ?


----------------------------------

Wybacz, jednak obawiam się, że mam większe prawo powoływania się na doświadczenie od Ciebie. Zwłaszcza w kwestii survivorów, w których uczestniczę od około roku, zaś zakładam i prowadzę od dokładnie dziewięciu miesięcy. I mogę Cię zapewnić, iż doskonale zdaję sobie sprawę z tego, czym są. Uwierz mi, nie jesteś osobą, która może mnie pouczać w tej kwestii.
Oj ja wcale nie pouczam, ja pragnę Cię tylko upomnieć. Zresztą uwierz mi, ja również wcale nie jestem niedoświadczony jeżeli chodzi o Survivory.

Radzę Ci także nie utożsamiać modyfikacji z komplikacjami – wszystko zależy od lotności umysłu.
Wszystko zależy czym są te modyfikacje...

Główne założenia survivora userskiego sformułowałeś poprawnie, aczkolwiek zapomniałeś o jednym istotnym fakcie. Osobiście, bardzo lubię owoce morza, jednak jedzenie ich codziennie – na dodatek identycznie przyrządzonych – nie wydaje mi się szczególnie dobrym pomysłem. A jeśli będą do tego odgrzewane, to nawet ja odmówię kolejnej porcji krewetek czy kraba.
Tak, jednakże czwarta odsłona nie będzie czymś codziennym. Survivorów userskich nie było tu na tyle dużo by się nimi przejeść.

Zrozum – pewne zmiany i modyfikacje są konieczne, ponieważ bez nich dalej tkwilibyśmy w epoce kamienia łupanego. Powoływanie się na tradycję nie ma tu nic do rzeczy – ona też była niegdyś innowacją. Przypominam, survivory założyłem we współpracy z Szarakiem dziewięć miesięcy temu, wcześniej ich nie było. To dowód, że nowości mogą przynieść wiele dobrego.
Są potrzebne, ale na pewno nie są konieczne. Weźmy na przykład zabawę w berka, czy ulegała ona modyfikacją ?
Nie, a mimo, grając w to dziesiątki razy, nie odczuwaliśmy zawodu.

Wbrew temu, co napisałeś, odstęp czasowy dwóch miesięcy nie jest zbyt imponujący. Rotacja użytkowników na forum DB Nao nie należy do największych, więc jedyny sens takiej zabawy leżałby – zgodnie z dawną wypowiedzią Franka – w wygraniu przez każdego usera swojego survivora. A to – przynajmniej moim zdaniem – odrobinkę mija się z celem. Nie uważasz?
Hmmm, faktycznie mija się z celem, ale pewnym pozostaje, że gwarantuje to wcale niezgorszą zabawę, a zdarzyć na pewno się może np. dwukrotne zwycięstwo jednej osoby.


Zmiana nazwy to stanowczo zbyt mało, by można było mówić o oryginalności. Odgrzewanie raz za razem tego samego kotleta raczej nie przyniesie zabawie popularności. Owszem, mam pewne obawy co do tego, jak i czy projekt Sejiego się sprawdzi, lecz lepiej już zaryzykować niż powielać raz za razem dawne pomysły, nie wprowadzając niczego nowego.

Liberales!
Q.
Właściwie, zabawa nie odbyła się dziesiątki razy, a stosunki między ludzkie przecież w tym czasie zachodzą, więc nie dziw się, że ludzie chcą je sprawdzić.

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Old Shatterhand: 01.07.2007, 20:46
Avensus Mężczyzna
"Indestructible
Indestructible
[ Klan Asakura ]
Avensus
Wiek: 32
Dni na forum: 6.617
Plusy: 9
Posty: 1.687
Skąd: Gdańsk
Nie widzę przeszkód, aby zorganizować dwa survivory na raz - userski i jakiś nowy (lub kompletnie nową zabawę). Dajcie po prostu swoje propozycje lub choćby jedynie nierozbudowany pomysł - zawsze możemy wspólnie go dopracować.

When music is the weapon, the sickness is the cure
'Love' is making a shot to the knees of a target 120 kilometers away using an Aratech sniper rifle with a tri-light scope
[i43.tinypic.com/33ojrxj.gif]
Avensus Mężczyzna
"Indestructible
Indestructible
[ Klan Asakura ]
Avensus
Wiek: 32
Dni na forum: 6.617
Plusy: 9
Posty: 1.687
Skąd: Gdańsk
Napiszę sobie post pod postem, a co, nie będę se żałował ;p

Widzę, że rozpoczęła się kłótnia. Proszę takie sprawy wyjaśniać sobie na pw i wyluzujcie trochę. Proszę jedynie o waszą wzajemną akceptacje, bo o zgodę to chyba się nie doproszę. To tyle.

When music is the weapon, the sickness is the cure
'Love' is making a shot to the knees of a target 120 kilometers away using an Aratech sniper rifle with a tri-light scope
[i43.tinypic.com/33ojrxj.gif]
Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 35
Dni na forum: 7.155
Plusy: 73
Posty: 15.253
Skąd: ふざけた時代
Avensus napisał(a):
Nie widzę przeszkód, aby zorganizować dwa survivory na raz - userski i jakiś nowy (lub kompletnie nową zabawę). Dajcie po prostu swoje propozycje lub choćby jedynie nierozbudowany pomysł - zawsze możemy wspólnie go dopracować.
Wlasnie, kolega Zielony dobrze gada!

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
Drakan
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
Drakan
Wiek: 34
Dni na forum: 6.234
Plusy: 7
Posty: 1.646
Skąd: Elizjum
Przestańcie się już kłócić, bo każdy się wymądrza a pomysłów ani widu ani słychu. Zanim napiszę o co mi konkretnie chodzi, parę słów wstępu. Podsumowując krotko tę dyskusję niniejszym stwierdzam: "Kto nie ryzykuje ten nie ma". Nie każę wam całkowicie przestawiać się na nowy typ zabawy, wszystko jest do uzgodnienia. Skąd macie pewność czy to co nowe nie okaże się lepsze? Jeszcze nie znacie zasad, poprzednie moje posty na ten temat są zbyt oględne a już marudzicie, już jęczycie. Wcale nie musi się podobać, ale co macie do zaryzykowania oprócz paru godzin spędzonych przed monitorem? Jeszcze jedna prosta zasada: jak się komuś nie podoba nie musi grać, tutaj nikt nikogo do niczego nie zmusza. Proste jak konstrukcja cepa. Miast się kłócić podejdźmy do problemu od kuchni.
Zgadzam się z poprzednikami, że to co się zbyt często powtarza choćby nie wiem jak cudowne i zachęcające po pewnym czasie musi się znudzić. Rozumiem tradycję, rozumiem też chęć wprowadzenia czegoś świeżego. Ja chcę to połączyć ulepszyć, wprowadzić odrobinę dramatyzmu, uczynić grę tym czym powinna być w swej istocie. Poprzednie survivory pozwalały nam na eliminowanie kolejnych użytkowników, wydawanie osądów ciekawych dyskusji. Ale nie dawały możliwości obrony... Nie dawały możliwości kontrataku! Jeżeli na kogoś padł wybór - był już pogrzebany. A czasami bywały tez i odrobinę nudne.
Podobny pomysł chodził mi już po głowie od dłuższego czasu, ale prawdę powiedziawszy nasuwał mi tylko myśli z tradycyjnym RPG. Nic innego nie mogło mi przyjść na myśl niż tylko kostki i wzajemne wybijanie się. Na szczęście dzisiaj rozwiązanie nadeszło jak grom z jasnego nieba. w swojej prostocie jest wprost genialne. Otóż udało mi się połączyć wszystkie wyżej wymienione elementy, elementy te to składniki tradycyjnego surva, gry RPG, ciężkiej walki o zaszczytnie miejsce zwycięzcy, który teraz będzie bardzo trudno zdobyć, gdyż wynik będzie bardzo nieprzewidywalny, wymiany poglądów oraz zabawy i czystej niczym nie skrępowanej radości tworzenia. Elementy RPG wprowadzam po to aby grę urozmaicić, tudzież uniknąć sytuacji typu "zabijam cię, nie żyjesz" podczas gdy zabijany odpowiada "a nieprawda to ja ciebie unicestwiam". a co ja rozumiem poprzez urozmaicenia? Otóż mam konkretnie na myśli to, że nie będzie zwykłej odstrzeliwanki. Za wszystko decydują kostki. Jeżeli zdecydujecie się na eliminację drugiego musicie liczyć się z tym, że to on może was unicestwić, że zginiecie oboje, że równie dobrze nic może się nie stać że przez swoje działanie przypadkowo komuś wyrządzicie krzywdę. Och tak, zew przygody i śmierci musicie poczuć na własnej skórze... Jeszcze jedno urozmaicenie jaki mi się nasuwa to to, że survivora ma szansę wygrać każdy. Nie ten co jest najbardziej lubiany. Każdy. czyż podobna oferta nie wydaję się bardziej atrakcyjna niz poprzednie?
Dosyć tego gadania, pouczania, przynudzania. Do rzeczy! Zasady opiszę dosyć krótko, choć podejrzewam, że i tak zajmą dużo miejsca. W wielu miejscach są jeszcze niedopracowane, ale to lepiej. Jeżeli się nie spodoba po co marnować czas? Otóż jak to w typowej erpegietce wymyślamy fabułę. To powinno być raczej coś w stylu "nie macie przyszłości, zaczynacie od zera", przykładowo zostajecie zwolnieni z więzienia/aresztu/niewoli. Waszym zadaniem jest dotrzeć do kogoś tam aby (powiedzmy) odebrać nagrodę w tym przypadku tytuł zwycięzcy survivora. Ale warunek... Dotrą tam tylko trzej wybrani, a reszta musi zginąć... Ocalała trójka też nie będzie miała lekko. O tym kto wygra zadecyduje odstrzelona część graczy, oraz (jak kto będzie chciał, kwestia do ustalenia) reszta forum. Teraz co do samej mechaniki gry. Eliminacja przeciwnika będzie się odgrywać na dwóch płaszczyznach, które jak sadzę wprowadzą odrobinę dramatyzmu. Jeden sposób i zarazem sposób obowiązkowy to tajne głosowanie nad odstrzeliwanym użytkownikiem. w tym celu wszyscy gracze zobowiązani są wysłać PW do Mistrzów Gry (w dalszej części rolę Mistrzów czy też Narratorów wyjaśnię dokładnej, tak więc bez paniki) na kogo oddają swój głos. Oprócz samych Narratorów gracze nie wiedzę na kogo wydali wyrok śmierci. Runda trwa parę dni (osobiście proponuję ok. 3-4 żeby dac czas na zastanowienie). Podczas jej trwania, wybraniec jest bezpieczny (teoretycznie) ale nie wie że to on jest tym który ma zginąć. I tutaj po malutku docieram do sedna. Gracze skazani i nie tylko mogą odmienić swój los. Polega to na własnoręcznym unicestwieniu rywali. Jeżeli tak się stanie jeden z graczy odpada, aktualne głosowanie zostaje anulowane a na jego miejsce przeprowadza się nowe. Oczywiście dalej prowadzimy grę RPG więc eliminacja wybranego należy do Narratorów (powiedzmy wraz z wybrańcami będzie szła eskorta, która będzie zabijać wcześniej przez Was wybranych) Żadnych wyników się nie ujawnia Od was tylko zależy czy zdecydujecie się czekać na niewiadome czy też postanowicie wziąć los w swoje ręce. Podobna opcja jak widzicie zapewne, wprowadza mnogość kombinacji, wprowadza też niepewność o własny byt. Jakby nie patrzeć gracz jest zawsze wystawiony na ryzyko. Jeżeli poweźmie decyzję nie przeszkadzać nikomu, Skąd może wiedzieć, czy to nie właśnie nad jego głową nie zawisło widmo śmierci? Jeżeli nikt wcześniej nikogo nie odstrzeli to właśnie on zginie. Zatem wyjście jest jedno: odciąć drogę innemu. Lecz co, jeżeli ten drugi, sprawi, że sam pójdziesz prosto w otchłań? Czy zniesiesz takie ryzyko? jeżeli chcesz przetrwać musisz... I tak w nieskończoność, aż do momentu kiedy zostanie się trójka. Załóżmy wtedy, że narrator oznajmi, że przybyliście na miejsce tam zostaniecie poddani próbie przez duchy tych których się pozbyliście (gracze) oraz radę, która zadecyduje kto ma wygrać (reszta forumowiczów). Nie muszę przypominać, że ten kto przetrwa wygrywa i otrzymuje tytuł najlepszego z najlepszych.
Ok, teraz obiecany problem Mistrzów Gry. Ze względów oczywistych nie mogą brać udziału jako gracze. Wiedza, którą posiadają mogła by im zdecydowanie zaszkodzić. Jak wiadomo to oni otrzymują głosy wszystkich uczestników zarówno jak na odstrzelenie jak i na wygraną. Do nich należy także ewentualna eliminacja, wybranych przez graczy użytkowników. Dodam jeszcze, że Narratorzy będą mieli za zadanie ogólne przestrzeganie porządku zasad gier RPG oraz prowadzenia wątku. A Mistrzów Gry wprowadzam dwóch, zawsze to lepiej koordynować przebiegiem.
Co do samej końcówki nie mam jeszcze w pełni zarysowanego pomysłu, na razie widzę to jako rozdawanie punktów, oczywiście wszystko tak jak wyżej osobiście do Narratora. Do każdego z pozostałej trójki przydzielacie punkty kolejno 1, 2 i 3 oraz do każdego krótkie uzasadnienie (w eliminatce nie byłoby to konieczne, choć zawsze mile widziane). Ten kto po podliczeniu będzie ich miał najwięcej wygrywa.
Żeby uniknąć luk i niedogodnień, wszystkie postacie powinny znajdować się na tym samym poziomie i być tej samej rasy. Osobiście widzę wszystkich jako ludzi, odgrywanie samego siebie bez udziwnień. W ten sposób wszyscy mają równe szanse.
I jeszcze jedno. Sposobów na osiągnięcie swojego celu jest wiele. Wcale nie musicie własnoręcznie zabijać drugiego. Możecie "zachęcać" do tego innych. Oczywiście nie wolno mówić na kogo się oddawało głos, ale co zaszkodzi rzucać subtelnymi aluzjami, burzyć poczucie pewności, prowadzić grę. Idealny aspekt psychologiczny niczym w pokerze.

Jeżeli dotrwaliście dotąd, to praktycznie już możecie się uważać za wygranego . Mam nadzieję, że podaję tutaj wszystkie zasady, wystarczające do oceny pomysłu. Jeżeli się Wam spodoba będziemy nad wykończeniem pracować razem. Parę kwestii specjalnie nie poruszam, zostaną one uzgodnione przez samych Narratorów, a wszystko po to żeby uczynić zabawę jeszcze bardziej pociągającą. jak na razie to wszystko.
Czekam na komentarze.

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...
Old Shatterhand Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
Old Shatterhand
Wiek: 74
Dni na forum: 6.393
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 1.749
seji_san napisał(a):
ale co macie do zaryzykowania oprócz paru godzin spędzonych przed monitorem?
Dokładnie, czas !
Każdy ma ograniczoną ilość wolnego czasu, jedni więcej drudzy mniej.
Ja osobiście mam mniej, bo nawet jeśli już często wchodzę, to tylko na krótko i nie mam wtedy czasu na wymyślanie opowiadań...
Poza tym większości nie interesuje tzw. papierowe RPG, a forum odwiedza garstka użytkowników, sądzę, że oddawano by mało głosów.

Jeżeli zdecydujecie się na eliminację drugiego musicie liczyć się z tym, że to on może was unicestwić, że zginiecie oboje, że równie dobrze nic może się nie stać że przez swoje działanie przypadkowo komuś wyrządzicie krzywdę.
Przykładowo, nie lubię kogoś i odstrzelam, go a na następny dzień dowiaduje się, że z nieznanych przyczyn ja zginąłem.

Seji, my nie jęczymy, ja naprawdę widzę, że masz świetne pomysły, ale nie uwzględniłeś jednego, naszego lenistwa i ograniczonej ilości czasu.
Zgadzam się z Avensusem, lepiej zrobić dwa Survivory.
Q'ccaon'naeaeccer
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]
Q'ccaon'naeaeccer
Wiek: 24
Dni na forum: 6.271
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 668
Skąd: się biorą prześliczni Azjaci? Kocham kuchnię japońską!
Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
Oldzie:
Nie przypominam sobie bym kiedykolwiek zezwolił Ci używać tego skrótu, skrót mojego pełnego nicka, zawarty w poście osoby, do której nie żywię sympatycznego odczucia, wygląda jak obraza.

Szarak napisał(a):
W każdym porządnym domu jest Encyklopedia, więc idź i zobacz, co znaczy herezja, albo wpisz na wiki. ^_^ No, ale mniejsza z tym, chciałem tylko napisać, że jak zobaczyłem to zdanie, to się uśmiałem, jak nigdy. xD Wredny kapitalistyczny burżuj wprowadził w biedne umysły mas pracujących herezję, więc Jedyny Słuszny Przyjaciel Ludu, musi wyprowadzić z błędu klasę, która niczego nieświadoma, poddaje się woli Złego Kapitalisty. Dobre, dobre!
Tak, zgadzam się i proponuje przy pomocy encyklopedii, słownika Języka Polskiego, poszukać funkcji cudzysłowu.
Uznanie mnie za heretyka – nawet napisanego w cudzysłowie – jest z pewnością większą obrazą niż zwrócenie się do Ciebie za pomocą pierwszego członu nicka, czyli w sposób powszechnie przyjęty pośród internautów. Nota bene, Ty zwracasz się do mnie per "Q'". Hmm, ciekawe, czy gdybym nazwał Cię teraz "matkojebcą", uznałbyś to za obraźliwe?

Old Shatterhand napisał(a):
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
grubianinie!
Przeczytaj swoje wypowiedzi i zastanów się kogo można nazwać grubianinem.
Oczywiście, że Ciebie. Sarkazm jest dozwolony. Brak szacunku (zaimki) nie.

Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
Primo, Gdybyś, bystrzaku, popatrzył sobie jak wygląda opis Q’ i opis Focusa, i ruszył trochę makówką, to nie zaszkodziłoby, wiesz?
A wiesz, że w życiu zdarzają się pomyłki ?
Wszyscy to wiemy, ale jeśli już jesteś jedną z nich, musisz nauczyć się z tym żyć.

Old Shatterhand napisał(a):
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Mnie zaczynają stawy boleć od zniżania się do tego poziomu...
Wszyscy wiemy, że już niżej się nie zniżysz ...
Niżej od Ciebie rzecz jasna nie. Niemniej, takie zniżanie się nie jest żadną przyjemnością.

Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
Secudno, chciałbym widzieć te Survivory od początku forum pod inną nazwą. Linki proszę.
Znajdź je sobie, 'Survivory', istnieją od kiedy fora są łatwo dostępne.
Szarak napisał(a):
Tertio: Problemy z liczbą są w sumie proste do wyeliminowania: Jeden Q’ pisał, jeden Q’ się przeceniał, dwóch userów pisało; dwóch userów się przeceniało… widzisz, nie jest to trudne, nie?
hmmm, wiesz, że istnieje coś takiego jak czas teraźniejszy ?
Zabawne, sądziłem, że nadal uczą tego w szkole.
Biedny dziadunio, tak ciężko sobie przypomnieć, o co chodzi z liczbą? Jedno forum, dwa fora.

Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
Quarto: Jeśli już ruszyłeś makówką, to teraz widzisz, że to Xan zaczął te Survy odpowiedni pierwszy userski i pierwszy na Nao, a Szarak na przykład pomagał je prowadzić, a co Ty zrobiłeś dotychczas?
Cieszyłem się, brakiem twojego nicka...
Będę Ciebie zawsze nosił w swym sercu.
(16 IX 2004 – 18 X 2006) [*]

Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
Quinto: Ty to chyba masz najmniej do powiedzenia co było na początku forum
Gdybyś tylko
ruszył trochę makówką
Zrozumiałbyś o co mi chodzi.
Znaczy, jesteś subkontem? Czy może znowu masz problemy z liczbą? Starość nie radość?

Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
Sexto: Sorry, ale on chyba o wiele bardziej rozumie to niż Ty. Dlaczego? Ponieważ to on założył te Survy, i brał w nich udział, podobnie jak ja. A o ile wiem, Ty brałeś udział dopiero od trzeciego?
Nie oznacza to, że nie brałem udziału w podobnych "konkursach" na innych forach (zastanawiam się, czy przed cudzysłowem pisać "PRZYJRZYJ SIĘ SZARAK").
POMYŚL, DZIA... OLDZIE! Przez cały czas odwoływałeś się do survivorów na tym forum.

Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
A po co komplikować? Bo to już się staje nudne. Monotonne. I powoli nawet nie sprawia satysfakcji. I po to samo można ją zmienić.
A póki się nie stało ?
Pie****ony beton... Zrobi wszystko, byle tylko nie wprowadzać zmian...

Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
Bzdura, to czas krótki. I nic się specjalnego nie dzieje. Zdecydowanie przydadzą się przemiany.
...
Dwa miesiące to niewiele. Naprawdę. No, chyba że patrzysz z punktu widzenia kilkulatka. Ale tak bardzo chyba nie zdziecinniałeś?

Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
Nie wszyscy chcą się też bawić w Survivora Userskiego. Po prostu niektórym się to już przejadło.
A czy muszą ?
Niektórzy chcą, by forum zachowało jakiś poziom. Innymi słowy: wyloguj się.
A przejadło to się tym, którzy brali udział od początku i mają nieco dłuższy staż na forum.

Old Shatterhand napisał(a):
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Wybacz, jednak obawiam się, że mam większe prawo powoływania się na doświadczenie od Ciebie. Zwłaszcza w kwestii survivorów, w których uczestniczę od około roku, zaś zakładam i prowadzę od dokładnie dziewięciu miesięcy. I mogę Cię zapewnić, iż doskonale zdaję sobie sprawę z tego, czym są. Uwierz mi, nie jesteś osobą, która może mnie pouczać w tej kwestii.
Oj ja wcale nie pouczam, ja pragnę Cię tylko upomnieć.
Hmm... czyli Twoje upomnienie ma funkcję retoryczną? Słabo się sprawuje.

Old Shatterhand napisał(a):
Zresztą uwierz mi, ja również wcale nie jestem niedoświadczony jeżeli chodzi o Survivory.
Przez pół roku zorganizowałeś 53 survivory userskie? Dziękuję, postoję.

Old Shatterhand napisał(a):
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Radzę Ci także nie utożsamiać modyfikacji z komplikacjami – wszystko zależy od lotności umysłu.
Wszystko zależy czym są te modyfikacje...
W razie czego można zrobić potrawę alternatywną wobec Twojego kotleta czwartej świeżości.

Old Shatterhand napisał(a):
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Główne założenia survivora userskiego sformułowałeś poprawnie, aczkolwiek zapomniałeś o jednym istotnym fakcie. Osobiście, bardzo lubię owoce morza, jednak jedzenie ich codziennie – na dodatek identycznie przyrządzonych – nie wydaje mi się szczególnie dobrym pomysłem. A jeśli będą do tego odgrzewane, to nawet ja odmówię kolejnej porcji krewetek czy kraba.
Tak, jednakże czwarta odsłona nie będzie czymś codziennym. Survivorów userskich nie było tu na tyle dużo by się nimi przejeść.
Średnio jeden na kwartał – jak dla mnie sporo.

Old Shatterhand napisał(a):
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Zrozum – pewne zmiany i modyfikacje są konieczne, ponieważ bez nich dalej tkwilibyśmy w epoce kamienia łupanego. Powoływanie się na tradycję nie ma tu nic do rzeczy – ona też była niegdyś innowacją. Przypominam, survivory założyłem we współpracy z Szarakiem dziewięć miesięcy temu, wcześniej ich nie było. To dowód, że nowości mogą przynieść wiele dobrego.
Są potrzebne, ale na pewno nie są konieczne. Weźmy na przykład zabawę w berka, czy ulegała ona modyfikacją ?
Nie, a mimo, grając w to dziesiątki razy, nie odczuwaliśmy zawodu.
Modyfikacjom (naucz się wreszcie zasad ortografii, bo aż oczy bolą). Niemniej, ja osobiście nie bawię się w berka – być może Ciebie to jeszcze nie znudziło, ale mnie tak.

Old Shatterhand napisał(a):
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Wbrew temu, co napisałeś, odstęp czasowy dwóch miesięcy nie jest zbyt imponujący. Rotacja użytkowników na forum DB Nao nie należy do największych, więc jedyny sens takiej zabawy leżałby – zgodnie z dawną wypowiedzią Franka – w wygraniu przez każdego usera swojego survivora. A to – przynajmniej moim zdaniem – odrobinkę mija się z celem. Nie uważasz?
Hmmm, faktycznie mija się z celem, ale pewnym pozostaje, że gwarantuje to wcale niezgorszą zabawę, a zdarzyć na pewno się może np. dwukrotne zwycięstwo jednej osoby.
Aby na pewno czytałeś dotychczasowe survivory?


Old Shatterhand napisał(a):
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Zmiana nazwy to stanowczo zbyt mało, by można było mówić o oryginalności. Odgrzewanie raz za razem tego samego kotleta raczej nie przyniesie zabawie popularności. Owszem, mam pewne obawy co do tego, jak i czy projekt Sejiego się sprawdzi, lecz lepiej już zaryzykować niż powielać raz za razem dawne pomysły, nie wprowadzając niczego nowego.
Właściwie, zabawa nie odbyła się dziesiątki razy, a stosunki między ludzkie przecież w tym czasie zachodzą, więc nie dziw się, że ludzie chcą je sprawdzić.
Stosunki to się sprawdza w łóżku. Survivor to tylko zabawa. Nie chcę kolejnego wraka człowieka.


Wyjątkowo chciałem mieć ostatnie słowo – każdy ma swoje słabostki – stąd też ten post. Niemniej, dalsze próby wykłócania się Olda w tym temacie będę ignorował. W ciągu najbliższych paru minut wyślę mu PW z moim numerem GG i dalszą dyskusję postaram się kontynuować (lub nie) za pośrednictwem tego komunikatora.


Avensus napisał(a):
Nie widzę przeszkód, aby zorganizować dwa survivory na raz - userski i jakiś nowy (lub kompletnie nową zabawę). Dajcie po prostu swoje propozycje lub choćby jedynie nierozbudowany pomysł - zawsze możemy wspólnie go dopracować.
Przychylam posta. Przeanalizuję propozycję Sejiego i dam znać.

seji_san napisał(a):
Przestańcie się już kłócić, bo każdy się wymądrza a pomysłów ani widu ani słychu.
Przeczytaj mój pierwszy post w tym temacie.


Liberales!
Q.

At thy twilight, old thoughts return, in great waves of nostalgia.

Ten post był edytowany 3 razy, ostatnio zmieniony przez Q'ccaon'naeaeccer: 01.07.2007, 21:59
Will Turner Mężczyzna
Wojownik
Wojownik
Will Turner
Wiek: 32
Dni na forum: 6.185
Posty: 41
Skąd: Latający Holender
dobra 2 ale jakie. tu sie kłania pytanie, na które chciał bym uzyskać odpowiedź.
Poza tym ja się pisze tylko na Userski. ewentualnie jak ktoś da inny lepszy pomysł.

WCA Są niezniszczalni jak stal, nie wiedza co to strach nie wiedza co to ból Oni wiedza tylko jedno Choppery to ich pasja to ich miłość, nikt ich nie pobije.

OCC To ich kuzyni zza Oceanu Razwem Tworzą jedna gigantyczną spółkę WCA&OCC

Ten post był edytowany 2 razy, ostatnio zmieniony przez Will Turner: 01.07.2007, 21:49
Avensus Mężczyzna
"Indestructible
Indestructible
[ Klan Asakura ]
Avensus
Wiek: 32
Dni na forum: 6.617
Plusy: 9
Posty: 1.687
Skąd: Gdańsk
To wymyśl coś, zamiast się mądrzyć i polegać na innych.

When music is the weapon, the sickness is the cure
'Love' is making a shot to the knees of a target 120 kilometers away using an Aratech sniper rifle with a tri-light scope
[i43.tinypic.com/33ojrxj.gif]
Will Turner Mężczyzna
Wojownik
Wojownik
Will Turner
Wiek: 32
Dni na forum: 6.185
Posty: 41
Skąd: Latający Holender
za zaproponowałem userski. a poza tym sie nie mądrze

WCA Są niezniszczalni jak stal, nie wiedza co to strach nie wiedza co to ból Oni wiedza tylko jedno Choppery to ich pasja to ich miłość, nikt ich nie pobije.

OCC To ich kuzyni zza Oceanu Razwem Tworzą jedna gigantyczną spółkę WCA&OCC
Drakan
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
Drakan
Wiek: 34
Dni na forum: 6.234
Plusy: 7
Posty: 1.646
Skąd: Elizjum
Old Shatterhand napisał(a):
Ja osobiście mam mniej, bo nawet jeśli już często wchodzę, to tylko na krótko i nie mam wtedy czasu na wymyślanie opowiadań...
Opowiadanie wymyśla Narrator. Ty tylko podejmujesz czynność, a to czy się powiedzie decydują kostki. Gdzie ty tu opowiadanie widzisz?
Old Shatterhand napisał(a):
Jeżeli zdecydujecie się na eliminację drugiego musicie liczyć się z tym, że to on może was unicestwić, że zginiecie oboje, że równie dobrze nic może się nie stać że przez swoje działanie przypadkowo komuś wyrządzicie krzywdę.
Przykładowo, nie lubię kogoś i odstrzelam, go a na następny dzień dowiaduje się, że z nieznanych przyczyn ja zginąłem.
A czy wczytałeś się dobrze w mój post? Myślisz, że pozwolę, żeby gra rozgrywała się bez obecności zainteresowanych? A przyczyny nie bedą takie nieznane. Albo odstrzelili się Ciebie w tajnym głosowaniu, albo ktoś osobiście postanowił się za Ciebie zabrać. Możliwośc obrony masz. Jak każdy z resztą.

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...
Old Shatterhand Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
Old Shatterhand
Wiek: 74
Dni na forum: 6.393
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 1.749
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
Oldzie:
Nie przypominam sobie bym kiedykolwiek zezwolił Ci używać tego skrótu, skrót mojego pełnego nicka, zawarty w poście osoby, do której nie żywię sympatycznego odczucia, wygląda jak obraza.

Szarak napisał(a):
W każdym porządnym domu jest Encyklopedia, więc idź i zobacz, co znaczy herezja, albo wpisz na wiki. ^_^ No, ale mniejsza z tym, chciałem tylko napisać, że jak zobaczyłem to zdanie, to się uśmiałem, jak nigdy. xD Wredny kapitalistyczny burżuj wprowadził w biedne umysły mas pracujących herezję, więc Jedyny Słuszny Przyjaciel Ludu, musi wyprowadzić z błędu klasę, która niczego nieświadoma, poddaje się woli Złego Kapitalisty. Dobre, dobre!
Tak, zgadzam się i proponuje przy pomocy encyklopedii, słownika Języka Polskiego, poszukać funkcji cudzysłowu.
Uznanie mnie za heretyka – nawet napisanego w cudzysłowie – jest z pewnością większą obrazą niż zwrócenie się do Ciebie za pomocą pierwszego członu nicka, czyli w sposób powszechnie przyjęty pośród internautów. Nota bene, Ty zwracasz się do mnie per "Q'". Hmm, ciekawe, czy gdybym nazwał Cię teraz "matkojebcą", uznałbyś to za obraźliwe?
Sam kilkakrotnie wspominałem, dość stanowczo w postach, że nickiem "Old" powinny zwracać się do mnie osoby, które szanuję. U Ciebie natomiast jest inna sprawa bo sam mówiłeś, aby zwracać się do Ciebie per "Q". Jeżeli już koniecznie chcecie sobie skracać mój nick, to piszcie "Shatterhand".


Old Shatterhand napisał(a):
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
grubianinie!
Przeczytaj swoje wypowiedzi i zastanów się kogo można nazwać grubianinem.
Oczywiście, że Ciebie. Sarkazm jest dozwolony. Brak szacunku (zaimki) nie.
Sarkazm czy obraza ? Bo widocznie nie dostrzegasz różnic.


Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
Primo, Gdybyś, bystrzaku, popatrzył sobie jak wygląda opis Q’ i opis Focusa, i ruszył trochę makówką, to nie zaszkodziłoby, wiesz?
A wiesz, że w życiu zdarzają się pomyłki ?
Wszyscy to wiemy, ale jeśli już jesteś jedną z nich, musisz nauczyć się z tym żyć.
Hmmm, zapewne uważasz to za sarkazm ?


Old Shatterhand napisał(a):
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Mnie zaczynają stawy boleć od zniżania się do tego poziomu...
Wszyscy wiemy, że już niżej się nie zniżysz ...
Niżej od Ciebie rzecz jasna nie. Niemniej, takie zniżanie się nie jest żadną przyjemnością.
Skoro nie czerpiesz z tego przyjemności, po cóż to robisz ?

Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
Secudno, chciałbym widzieć te Survivory od początku forum pod inną nazwą. Linki proszę.
Znajdź je sobie, 'Survivory', istnieją od kiedy fora są łatwo dostępne.
Szarak napisał(a):
Tertio: Problemy z liczbą są w sumie proste do wyeliminowania: Jeden Q’ pisał, jeden Q’ się przeceniał, dwóch userów pisało; dwóch userów się przeceniało… widzisz, nie jest to trudne, nie?
hmmm, wiesz, że istnieje coś takiego jak czas teraźniejszy ?
Zabawne, sądziłem, że nadal uczą tego w szkole.
Biedny dziadunio, tak ciężko sobie przypomnieć, o co chodzi z liczbą? Jedno forum, dwa fora.
Fakt, popełniłem tu błąd ze względu na edytowanie tego postu, czego właściwie teraz żałuję.

Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
Quarto: Jeśli już ruszyłeś makówką, to teraz widzisz, że to Xan zaczął te Survy odpowiedni pierwszy userski i pierwszy na Nao, a Szarak na przykład pomagał je prowadzić, a co Ty zrobiłeś dotychczas?
Cieszyłem się, brakiem twojego nicka...
Będę Ciebie zawsze nosił w swym sercu.
(16 IX 2004 – 18 X 2006) [*]
...

Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
Quinto: Ty to chyba masz najmniej do powiedzenia co było na początku forum
Gdybyś tylko
ruszył trochę makówką
Zrozumiałbyś o co mi chodzi.
Znaczy, jesteś subkontem? Czy może znowu masz problemy z liczbą? Starość nie radość?
Widzę, że istnieją problemy jeżeli chodzi o czytanie ze zrozumieniem, ale ze względu na Wasz stan umysłowy, wybaczę.


Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
Sexto: Sorry, ale on chyba o wiele bardziej rozumie to niż Ty. Dlaczego? Ponieważ to on założył te Survy, i brał w nich udział, podobnie jak ja. A o ile wiem, Ty brałeś udział dopiero od trzeciego?
Nie oznacza to, że nie brałem udziału w podobnych "konkursach" na innych forach (zastanawiam się, czy przed cudzysłowem pisać "PRZYJRZYJ SIĘ SZARAK").
POMYŚL, DZIA... OLDZIE! Przez cały czas odwoływałeś się do survivorów na tym forum.
Tak sam komentarz jak w ostatnim cytacie.


Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
A po co komplikować? Bo to już się staje nudne. Monotonne. I powoli nawet nie sprawia satysfakcji. I po to samo można ją zmienić.
A póki się nie stało ?
Pie****ony beton... Zrobi wszystko, byle tylko nie wprowadzać zmian...
Nie, chce znać argumenty, po cóż miałby być te zmiany, skoro wielu użytkownikom podoba się obecny system ?


Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
Bzdura, to czas krótki. I nic się specjalnego nie dzieje. Zdecydowanie przydadzą się przemiany.
...
Dwa miesiące to niewiele. Naprawdę. No, chyba że patrzysz z punktu widzenia kilkulatka. Ale tak bardzo chyba nie zdziecinniałeś?
A może przyjrzałbyś się odstępowi pierwszego Survivora od drugiego ?
Choć i tak wiem, że masz problemy z liczeniem.

Old Shatterhand napisał(a):
Szarak napisał(a):
Nie wszyscy chcą się też bawić w Survivora Userskiego. Po prostu niektórym się to już przejadło.
A czy muszą ?
Niektórzy chcą, by forum zachowało jakiś poziom. Innymi słowy: wyloguj się.
A jak sądzisz dlaczego jesteś tak mało lubianą osobą ?
Jeżeli forum miałoby zachować poziom, dobrze by było gdybyś nie pisał postów.


Old Shatterhand napisał(a):
Zresztą uwierz mi, ja również wcale nie jestem niedoświadczony jeżeli chodzi o Survivory.
Przez pół roku zorganizowałeś 53 survivory userskie? Dziękuję, postoję.
Czy mieć doświadczenie to znaczy przeprowadzić ogromną ilość survivorów ?
Widocznie, rozróżnianie ironii i stan umysłowy to nie jedyne Twoje problemy.


Old Shatterhand napisał(a):
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Radzę Ci także nie utożsamiać modyfikacji z komplikacjami – wszystko zależy od lotności umysłu.
Wszystko zależy czym są te modyfikacje...
W razie czego można zrobić potrawę alternatywną wobec Twojego kotleta czwartej świeżości.
Powtarzam, że nie widzę potrzeby wprowadzania zmian.


Old Shatterhand napisał(a):
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Główne założenia survivora userskiego sformułowałeś poprawnie, aczkolwiek zapomniałeś o jednym istotnym fakcie. Osobiście, bardzo lubię owoce morza, jednak jedzenie ich codziennie – na dodatek identycznie przyrządzonych – nie wydaje mi się szczególnie dobrym pomysłem. A jeśli będą do tego odgrzewane, to nawet ja odmówię kolejnej porcji krewetek czy kraba.
Tak, jednakże czwarta odsłona nie będzie czymś codziennym. Survivorów userskich nie było tu na tyle dużo by się nimi przejeść.
Średnio jeden na kwartał – jak dla mnie sporo.
A dla mnie wręcz rzadkość.


Old Shatterhand napisał(a):
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Zrozum – pewne zmiany i modyfikacje są konieczne, ponieważ bez nich dalej tkwilibyśmy w epoce kamienia łupanego. Powoływanie się na tradycję nie ma tu nic do rzeczy – ona też była niegdyś innowacją. Przypominam, survivory założyłem we współpracy z Szarakiem dziewięć miesięcy temu, wcześniej ich nie było. To dowód, że nowości mogą przynieść wiele dobrego.
Są potrzebne, ale na pewno nie są konieczne. Weźmy na przykład zabawę w berka, czy ulegała ona modyfikacją ?
Nie, a mimo, grając w to dziesiątki razy, nie odczuwaliśmy zawodu.
Modyfikacjom (naucz się wreszcie zasad ortografii, bo aż oczy bolą). Niemniej, ja osobiście nie bawię się w berka – być może Ciebie to jeszcze nie znudziło, ale mnie tak.
...


Old Shatterhand napisał(a):
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Wbrew temu, co napisałeś, odstęp czasowy dwóch miesięcy nie jest zbyt imponujący. Rotacja użytkowników na forum DB Nao nie należy do największych, więc jedyny sens takiej zabawy leżałby – zgodnie z dawną wypowiedzią Franka – w wygraniu przez każdego usera swojego survivora. A to – przynajmniej moim zdaniem – odrobinkę mija się z celem. Nie uważasz?
Hmmm, faktycznie mija się z celem, ale pewnym pozostaje, że gwarantuje to wcale niezgorszą zabawę, a zdarzyć na pewno się może np. dwukrotne zwycięstwo jednej osoby.
Aby na pewno czytałeś dotychczasowe survivory?
Tak, i nadal pozostaje przy swoim.



[quote="Old Shatterhand"]
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Zmiana nazwy to stanowczo zbyt mało, by można było mówić o oryginalności. Odgrzewanie raz za razem tego samego kotleta raczej nie przyniesie zabawie popularności. Owszem, mam pewne obawy co do tego, jak i czy projekt Sejiego się sprawdzi, lecz lepiej już zaryzykować niż powielać raz za razem dawne pomysły, nie wprowadzając niczego nowego.
Właściwie, zabawa nie odbyła się dziesiątki razy, a stosunki między ludzkie przecież w tym czasie zachodzą, więc nie dziw się, że ludzie chcą je sprawdzić.
Stosunki to się sprawdza w łóżku. Survivor to tylko zabawa. Nie chcę kolejnego wraka człowieka.
Cóż innego może chodzić homoseksualiście po głowie...



Wyjątkowo chciałem mieć ostatnie słowo – każdy ma swoje słabostki – stąd też ten post. Niemniej, dalsze próby wykłócania się Olda w tym temacie będę ignorował. W ciągu najbliższych paru minut wyślę mu PW z moim numerem GG i dalszą dyskusję postaram się kontynuować (lub nie) za pośrednictwem tego komunikatora.
A ja nie lubię być ośmieszony, bez możliwości odpowiedzi.
A na GG wchodzę, by się odprężyć i pogadać normalnie, więc dziękuję, nie skorzystam.


Seji, hmmm, no jeżeli nie będzie trzeba pisać diabelnie długich historyjek może i ja spróbuję . Ale nadal nie podoba mi się pomysł by rada decydowała o twojej śmierci, co do kości to nawet pomysł niezły .
Drakan
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
Drakan
Wiek: 34
Dni na forum: 6.234
Plusy: 7
Posty: 1.646
Skąd: Elizjum
Old Shatterhand napisał(a):
Seji, hmmm, no jeżeli nie będzie trzeba pisać diabelnie długich historyjek może i ja spróbuję . Ale nadal nie podoba mi się pomysł by rada decydowała o twojej śmierci, co do kości to nawet pomysł niezły .
Oż kurde felek! Właśnie przypomniałeś mi o pewnej sprawie. Na tajnym głosowaniu, strzały padają tylko od graczy, nie od wszystkich forumowiczów. a ta opcja przypomina trochę starego surva, z tą różnicą, że jest tajna. Reszta to innowacja.
A kości to stały i tradycyjny element każdego RPG. Bez tego nie ma zabawy. Aż dziw bierze, że nie zajarzyłeś .

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...
Old Shatterhand Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
Old Shatterhand
Wiek: 74
Dni na forum: 6.393
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 1.749
seji_san napisał(a):
A kości to stały i tradycyjny element każdego RPG. Bez tego nie ma zabawy. Aż dziw bierze, że nie zajarzyłeś .
Bo właściwie z początku byłem również przeciwny kością ;p, a zresztą przecież nie brałem jeszcze udział w żadnym "papierowym RPG" .
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  

Forum DB Nao » » » Survivor?
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook