Jeśli już bym wylądował na bezludnej wyspie to:
wrócił bym na statek i zabrał wszystko co najpotrzebiejsze
Dostał bym na łeb, jeśli skończyłyby mi się fajki
![](images/smiles/icon_smile.gif)
Skakał bym po drzewach za małpami
Zrobił bym sobie kolege z drewna
Dlej nie wiem
![](images/smiles/icon_biggrin.gif)
No to amerykanie by sobie z twojej pięknie zaplanowanej wyspy zrobili poligon atomowy , i z twojego bestsellera nici
A, to będzie koniec świata...
W zaświatach mi wynagrodzą luksusowym wydaniem.
Jezeli mialbym ze soba jakas dziewczyne to zostalbym tam na zawsze
Dlaczego tylko jedna, dlaczego nie wyspa pełna kobiet A po za tym to bezludna wyspa
Nienawidzę być sam gdziekolwiek jestem dlatego strzelił bym se w łeb
Ksyniu napisał(a):
Nienawidzę być sam gdziekolwiek jestem dlatego strzelił bym se w łeb
Myślę, że zrobiłbym podobnie...
No tak, ale i tak w końcu [ ort! ] byś padł z braku jedzenia i środków do życia chyba nie?