hehe dobre dobre. Pamietam kiedys bylem na takiej stronce co byla wyrabista historyjka o Z team. Kurde myslalem, ze sie pogryze ze smiechu. Bylo cos w ten desen "ide ja czyli goku razem za cala paczka, nagle zobaczylismy kolektore totolotka. Postanowilismy zagrac, ja wygralem 5 zl, kuririn 10 maly gohan wracajacy z burdelu tez sie zachaczyl i wygral 5, akurat mu na nastepne piwo starczylo. Kazdy cos wygral oprocz Vegety. Byl na prawde wkurzony ale zdrapywal dajej i dalej nic.. Wreszcie kupisz 100 zdrapek za kase, ktora dostal od Bulmy i zaczal zdrapywac jedna po drugiej...nic nie wygral. Nagle wpadl we wscieklosc i ogarnela go zadza zdrapywania....powstal...Lotto Vegeta, a na jego czole pojawila sie literka L. Napadl goscia sprzedajacego zdrapki i wzial mu wszystkie, zdrapywa, zdrapywal az w koncy wygral...1zl. Uspokoil sie po chwili, a znaczek z jego czola znikl... itd" historyjka jest jakies 10 razy dluzsza ale na prawde wyrabista jak by ktos przez przypadek lub nie sie na nia natknal to prosze o zamieszczenie tutaj.
Kiedy jestem z nim, czuje sie bezpiecznie, wiem, ze nic mi nie grozi, nikt mnie nie moze skrzywdzic. Z nim moge robic to co umiem najlepiej. Kiedy cos jest nie tak, wiem, ze moge temu zaradzic i znowu bedzie tak jak dawniej. Jego obecnosc sprawia, iz czuje sie w pelni dowartosciowany. Nie, nie jestem gejem. Ja po prostu kocham swoj komputer