Chcę zacząć od tego że tą serię stać na więcej niż 8mio minutowe odcinki, które na dłuższą metę są pozbawione fabularnie sensu i w których wydarzenia zmieniają się od, tak bez głębszego zastanawiania się nad ich fabułą.
Dragon Ball Heroes gdyby było potraktowane na poważnie, miało by potencjał rozszerzenia universum w sensowny i fajny sposób. Z tego co słyszałem manga Heroes jest bardziej obszerna od anime ale to nadal nie to, gdyby w pewnym momencie wątek DBS dobił do time patrollerów i time breakerów, to mielibyśmy ładne spięcie w klamrę wszystkie dotychczasowe serie Dragon Ball.
Naprawdę chciałbym zobaczyć wątek Xeno w superce, chciałbym żeby to Xeno było traktowane poważniej niż tylko promocje gierki na automaty w Japonii. Było by to nie tylko potwierdzenie że nie można sobie od tak skakać w czasie tak jak robił to Trunks, ale ehh obrzydło mi te słowo ,,kanonizacja" wszystkiego co było do tej pory. Wszystkie serie, kinowki, gry itp miały by swoje miejsce w oryginalnej historii bez dzielenia je na te ważne i te które można olać, bo nie mieszczą się w głównej osi czasu. Chętnie obejrzał bym takie Dragon Ball Xenoverse, w formie anime zdobione na poważnie i z budżetem.
Myślę że gdyby taki Hearts był lepiej rozbudowany, jego motywy lepiej uzasadnić niż suche Zeno jest nie przewidywalny, dać jakieś backstory, to seria mogła by wykreować jednego z lepszych anatogonistów jak na standardy DB. Wątek świata demonów też wydaje się ciekawy, bo w DBZ został tylko napomknięty a DBH je rozbudowuje nowe struktury i hierarchie jak i ich wrogie relacje z Kai czasu i time patrollerami.
W tej serii jest tyle nowych i starych postaci (np. z filmów), że gdyby chcieli, to mieliby materiału na nieskończoną liczbę serii złożonych z 25-minutowych odcinków. Ale widać nie chcą.