W życiu nie napisałem do nikogo żadnago listu , i ewnie dla tego nie rozumiem czemu jest on czymś więcej niż mejl. Nie lubię pisać ręcznie , i nie wiem jaka jest różnica między tym a stukaniem w klawiaturę. Jak się postarasz to i tu i tu możesz napisać coś sensownego , a na kompie przynajmniej cię rozczytają. Czy pisanie listów na maszynie też uważacie za coś gorszego? Ja tam jestem cynicznym człowiekiem , i raczej się nie spuszczam , czekając na cokolwiek , a rozpakowując lity napisane do mnie , raczej nie doznaje ekstazy. Symboliki w kleksie też nie dostrzegam.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"