Ja osobiscie nie mam zwierzaczka w domu, mimo że bardzo chciałam miec kotka i myszoskoczka. Jednak jak patrzyłam na zwierzątka u miejej babci, która ma ogródek i zwierzaczki mogą do woli się wygonić, doszłam do wniosku, ze kociak nie miałby zaciekawego życia w bloku, myszoskoczek natomiast ma krótki żywot... a ja jestem za bardzo wrażliwa . Jednak u babci zawsze mam wiele zwierzątek i z chęcią je odwiedzam przy jakich kolwiek okazjach (wolne, święta itp.). Więc tak były:
myszoskoczek Kubuś
myszoskoczek Kubuś2
myszoskoczek Kubuś3
czarna kotka Niusia... dość długo za nią płakałam i nadal za nią tęsknie, była dobrą przyjaciółką - miała zapalenie płuc
Rysiu kolejny kociak, bardzo kochany kociaczek
kotek Kitek - niestety nie mialam okazji go poznać
Obecnie są:
Bącek! a raczej Bącia zwana Bambooha (bambucia) kotek oczywiście i to z niezłym charakterem. Jej ulubione zajęcie to - gonienie
Puszek zwana Busią. Kocha robić nocne koncerty (kotka)
Pręgata - jej ulubionym zajeciem jest siedzenie pod szafą jak widzi mojego brata (również kotecek)
Kubuś bodajrze nr4 (straciłam rachube) oczywiście myszoskoczek
No to jest kompania u mojej babci. Wszystkie z kotków same przyszły i zostały przygarnięte A pomimo uwielbienia do kotecków, to zawsze chciałam mieć i nadal chciałabym mieć małpke! małpke! i jeszcze raz małpke!! Ale to dość nierealne jak na teraz...
PoZdRaWiAm
-------------------------------------------------------
Edit do postu poniżej
->
"Chciałbym stworzyć coś pięknego, aby poruszyć ludzkie serca.
Zawsze kiedy byłem smutny, przygnębiony muzyka mi pomagała.
Chciałbym stworzyć muzykę, która pomagałaby ludziom."
Yoshiki
Hayashi
[img401.imageshack.us/img401/7939/ban1b.jpg]