
Jesli chodzi o mnie,chodz jestem juz w miare ze starszego rocznika(1987) uwielbiam filmy Disneya,wiekszosc z nich to swietny dubbing,hummor,bardzo fajna fabula i nie zapomniani przez wiele lat bohaterowie.Osobiscie najbardziej poruszyl mnie Krol Lew,pamietam do dzis jak Mufasa zginal chroniac Simbe przez rozpedzonym stadem,piekny film,taki Hamlet w wydaniu animowanym,czekam na wasze faworyty i jesli mozna odrobine streszczenia dlaczego takie a nie inne
