Z team vs. Vegeta i Nappa.- pierwsza walka jaką widziałem. Walka trochę na czas , pełna ofiar , ginących tylko po to by Goku mógł wrucić na ziemie , przy czym znakomicie zachowany dramatyzm , tzn , ąmierć każdego z wojowników wnosiła wiele do walki , i nie była tylko czystą wylicznką trupów. Vegeta w swej najleprzej wg. mnie odsłonie , i niespodziweane zwroty akcji jak wysadzenie się Kaoza , czy odcięcie ogona Vegecie przez Yaorobe
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"