Laru-chan napisał(a):
Heh, przypomniała mi się taka sytuacja..
A już najbardziej irytują mnie niektórzy gimnazjaliści. Np. panienka, która mówi do koleżanki:
"Mam dłuższe trampki niż ty, więc jestem punkiem".
Wkurzają mnie wszystkie gimnazjalne punki, które nigdy nie słyszały o Sex Pistols, a wykrzykują "No Future" chociaż ubrani są w markowe ciuchy, a portfel pęka im w szwach.
<Mart czeka ze znajomą na przystanku>
Znajoma: Ahh, jak cudownie być punkiem
Mart: A widzisz tu gdzieś jakiegoś punka?
Znajoma: No, chyba ja nim jestem, tak?
Mart: A od kiedy niby?
Znajoma: No, przecież mam trampki -.-'
<Mart nie komentuje tego, że były fioletowe w różowe kwiatki>
Zgodzę się z powyższymi wypowiedziami, że udawanie kogoś kim się nie jest, to jedna z najgłupszych rzeczy na świecie. Skoro tak bardzo potrzebują świadomości, że przynależą do jakiejś grupy, to niech przynależą do takiej, do której by naprawdę pasowały...