No cóż. Odcinek tak jak poprzednie mi się bardzo podobał. A głównie kolorystyka. No jak tu się nie zaczwycać miękkością kreski gdzie widać pysk Vegety zamienionego w Oozaru,walki jego z Goku(początek odcinka) czy tym fioletem rozciągającym się na niebie połączonym z ślicznym, oko pieszczącym morskim odcieniem w momencie gdy Gohan I Krilan mieli lecieć do Goku na pomoc. Walka Goku i Vegety była.. cudowna. Może dziwne że to napisałam, ale trudno mi znaleźć słowa opisujące ją. Ile w niej emocji!
Fajne było jak Yiarobei odciął ogon Vegecie. Jak ten z Oozau książe Sayan powoli przechodził w normalną formę a nie w błyskawicznym tempie.
Pozdro.
[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"