Kolega rekomendował jako "zdecydowanie najlepsza seria wiosny 2012 i na pewno ci się spodoba" - i choć z pierwszym nie mam możliwości się zgodzić (chyba tylko empirycznie), o tyle w drugim przyznaję rację. Świetna seria ze wspaniałą animacją, cudownymi postaciami i młodzieńczą radością życia, a wszystko zobrazowane dźwiękami pierwszego jazzu w Japonii.
Druga połowa lat 90-tych. 16-letni Kaoru po raz kolejny zmienia szkołę. Znerwicowany, z fobią społeczną, słaby fizycznie, choć bardzo inteligentny - taka zmiana to dla niego koszmar. Jedyne miejsce, które w chwilach stresu pozwala mu opanować nerwy, to dach szkolny. Niestety, okazuje się, że w tej konkretnej szkole kluczami do wyjścia na dach "opiekują się" starsi uczniowie. Dodatkowo już na pierwszy dzień Kaoru dowiaduje się od życzliwego kolegi, by za nic nie zadzierał z klasowym delikwentem Sentarou. Oczywiście można się domyślić, że ostrzeżenia na nic się nie zdadzą... i między słabym inteligentem a delikwentem narodzi się przyjaźń, o jakiej większość może tylko marzyć. Chłopców połączy też muzyka. A kiedy jeszcze okaże się, że obaj na swój sposób (i vice versa) interesują Ritsuko, gospodynię klasy, będziemy mieć niemal klasyczny trójkąt - który będzie miał swój zaskakujący i być może najlepszy z możliwych finał.
To anime lepiej jest obejrzeć, niż o nim czytać - 13 odcinków ze świetną animacją, ładnym designem i fajną fabułą wchodzi bardzo przyjemnie. Co mi się osobiście podobało najbardziej, to długie (do kolan) spódnice japońskich uczennic oraz to, że relacje między dziewczętami i chłopakami w latach 60-tych były najwyraźniej o wiele bardziej naturalne, niż są obecnie - ma się wrażenie, że wtedy chłopcy i dziewczęta należeli jeszcze do tego samego gatunku i ich zachowania wobec siebie nawzajem cechowała znacznie większa spontaniczność oraz brak dbałości o pozory.
Polecam gorąco wszystkim! Jak dla mnie jest to jedna z serii z komentarzem: do ponownego obejrzenia.
"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"
kirin.pl