Mart
Odp.: 67
Wyś.: 41.984
Polska może i nie jest liderem na rynku nowoczesnych technologii, ale dobra praca ze spoko zarobkami i możliwością rozwoju się znajdzie dla mechatronika czy innego bystrzaka, więc myśl nietrafiona. Raczej problem polega na pazerności i chęci zarabiania w euro lub funtach, ale to dotyczy ludzkiej mentalności - lepsze zawsze jest wrogiem dobrego.
Mart
Odp.: 67
Wyś.: 41.984
No właśnie, bądźmy poważni. Jeżeli ktoś skończył 3 kierunki studiów i zna więcej niż dwa języki, to musi być niesamowitą pierdołą życiową, kończąc w Maku i za granicą roboty też nie znajdzie ;p
Mart
Odp.: 67
Wyś.: 41.984
Katz napisał(a):który zdobył 3 dyplomy i poznał wiele języków
te dyplomy to z filmoznawstwa, kulturoznawstwa i wiedzy o tańcu, a języki to polski, łacina podwórkowa i angielski?
Mart
Odp.: 28
Wyś.: 23.669
Przepraszam za odgrzebywanie staroci, ale odkopałam coś ciekawego.
"Publikacja naukowa dotycząca społeczności romskiej, która w obiektywny sposób omawia również żywe w społeczeństwie stereotypy Cygana jako "złodzieja, kieszonkowca i przestępcy", nie ma charakteru obraźliwego ani dyskryminującego. Nie mają go również słownikowe definicje pejoratywnych słów pochodzących od słowa "Cygan" - uznał Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku Wielkiej Izby z 15 marca 2012 r.
Jeśli chodzi o książkę "Tureccy Cyganie", to została ona napisana przez naukowca, w oparciu o rzetelnie przeprowadzone badania naukowe, i - jako całość - nie dokonywała żadnych generalizacji, natomiast rzeczywiście poruszała kwestie związane z przestępczością wśród Romów. Nie można jednakże ograniczać swobody pracy naukowca tylko dlatego, że porusza on drażliwe kwestie, gdy jego badania zostały przeprowadzone w sposób obiektywny i rzetelny."
Mart
Odp.: 30
Wyś.: 24.331
Mam wielką nadzieję, że jesteś trollem, bo jeśli naprawdę istnieją takie osoby jak Ty, to nie chcę żyć na tym świecie :c
Mart
Odp.: 66
Wyś.: 41.478
Uważam, że nie da się w kimś zakochać na tyle, by pojawiła się chęć stworzenia związku, bez rozluźnienia swojej własnej dyscypliny i dopuszczenia do sytuacji flirtu, otwarcia się przed kimś, stworzenia pewnej bliskiej więzi psychicznej. A na to decydujemy się sami.
Mart
Odp.: 30
Wyś.: 24.331
Znasz, powtarzam, WSZYSTKICH zdradzających facetów? Każdego jednego faceta na świecie, który skoczył w bok? Szacun.
Citrel napisał(a):Zamiast bronic kobiet to piszesz takie rzeczy. Zawsze jesteśmy pokrzywdzone, facet zostawia też dzieci i o nich nie myśli wydaje mu się, że alimenty to wszystko, jeśli płaci.
Hahaha, ale się uśmiałam. Obecnie pracuję w kancelarii adwokackiej i zajmuję się głównie rozwodami i sprawami o alimenty. Przykro mi, że zaburzę Twój światopogląd, ale nie, kobiety nie zawsze są pokrzywdzone i nie należy ich bronić, bo to w naprawdę dużej mierze paskudne i zawistne manipulantki. Zdradzają na prawo i lewo, rozwód utrudniają jak tylko się da z czystej zawiści, posuwają się do naprawdę paskudnych kłamstw aby odebrać facetom prawa do kontaktów z dzieckiem. I nie, nie boja się samotności i odrzucenia, po prostu są zepsute do szpiku kości i szlag je trafia, że daniem dupy jakiemuś ciapatemu na wyjeździe zepsuły sobie naprawdę cudowne związki.
Mart
Odp.: 30
Wyś.: 24.331
A Ty znasz tych wszystkich zdradzających facetów na tyle osobiście, aby ich oceniać i wiedzieć, że nie są zakompleksionymi, zaniedbywanymi przez żony nieszczęśnikami? Przepraszam za szczerość, ale jesteś okropną hipokrytką.
A wracając do pytania - tak, znam osobiście i blisko sporo takich szmatek, które myślą waginą, mącąc i raniąc ludzi dookoła siebie.
Mart
Odp.: 66
Wyś.: 41.478
Owszem, zakochanie a miłość to dwie różne rzeczy, co nie zmienia faktu, że nie zakochasz się w osobie którą miniesz na ulicy. Potrzebna jest interakcja o konkretnym zabarwieniu, aby w Twojej głowie pojawiła się chęć stworzenia związku z tą osobą, a na tą interakcję się decydujemy sami.
Mart
Odp.: 30
Wyś.: 24.331
A może są po prostu szmatami? Czemu nie potrafisz zrozumieć, że kobiety, tak samo jak faceci, mogą być po prostu złe i zepsute?
Mart
Odp.: 30
Wyś.: 24.331
Owszem, są tacy. Spotkałam jednak zdecydowanie więcej namolnych, perfidnych kobiet, które tego "nie" nie rozumiały, cały czas próbując mącić, uwodzić, kłamać, oszukiwać, by osiągnąć swój cel.
Mart
Odp.: 66
Wyś.: 41.478
Citrel napisał(a):Nie mówię, że zdrada psychiczna to planowanie, a zakochanie w innej osobie,
No tak, bo zakochanie się przychodzi w sekundę, kiedy spotkasz kogoś na ulicy. Widzę, że faktycznie żyjesz w Disneylandzie. Miłości od pierwszego wejrzenia nie ma, aby "pokochać" kogoś innego będąc w związku trzeba pozwolić sobie na mocne rozluźnienie swoich relacji małżeńskich, otworzyć się przed drugą osobą, pozwolić sobie na flirt. To nie dzieje się w minutę, a jest to długotrwały proces. Decydując się na to podejmujemy świadomą decyzję, że inwestujemy swoje uczucia w inną osobę, niż ta, wobec której jesteśmy zobowiązani. W mojej opinii to jest znacznie gorsze niż nic nie znaczący błąd popełniony pod wpływem chwili.
Mart
Odp.: 30
Wyś.: 24.331
Mylę pojęcie zdrady z pojęciem prostytucji? O Bogowie, to się uśmiałam. Nie spotkałaś wyrachowanych kobiet? To w takim razie życzę Ci miłego życia w tym Disneylandzie.
Mart
Odp.: 66
Wyś.: 41.478
Zgadzam się w 100% z Kaio - zdradza zaczyna się tam, gdzie zaczynają się nasze wyrzuty sumienia.
Ktoś pisał, że nie uznaje zdrady psychicznej. Ja z kolei prędzej byłabym skłonna do wybaczenia jednorazowego numerka, niż perfidnego, planowanego i w całości świadomego zachowania. Wszyscy jesteśmy ludzmi, każdemu może zdarzyć się błąd i zasługuje wtedy na szansę - perfidii zaś nigdy nie wybaczę.
Mart
Odp.: 30
Wyś.: 24.331
Endzik napisał(a):To tylko w zapyziałej Polsce. W nowoczesnej Europie raczej na odwrót. Obracałem kiedyś pannę w klubie w Anglii, ona w pewnym momencie zaczyna się chować w kącie, pokazuje na jakiegoś typa i mówi: to mój chłopak
No w sumie masz rację. W USA panny puszczały się z prędkością światła. U mnie w robocie była laska, która pokazywała wszystkim filmik z telefonu, na którym bzykała się z jakimś typem - chwaląc się, że jest ze swoim facetem w otwartym związku i on to akceptuje. Kilka dni później chłopak ją odwiedził i jak się okazało, nie miał o niczym pojęcia i niczego nie akceptował
Mart
Odp.: 30
Wyś.: 24.331
Citrel wybacz ale pieprzysz jak potłuczona. Faceci zdradzają, bo są kłamliwymi [wycięto]. Baby zdradzają, bo są kłamliwymi labadziarami. Owszem, kobieta może zdradzić, bo czuje się zaniedbana i niekochana - to samo facet (słynne już powiedzenie "żona mnie nie rozumie tak jak Ty"). Równie dobrze facet może zdradzić, bo zobaczy kawałek ładnego tyłka, a baba może zdradzić, bo zobaczy kawałek ładnego bica; lub co gorsza - zobaczy ładne auto, drogi garnitur i kilka plików banknotów w portfelu. Faktem jest, że kobiety rzadziej decydują się na jednorazowe numerki bez znaczenia, ale są znacznie bardziej zepsute i wyrachowane niż faceci, bo postępują świadomie i wyceniają materialnie swoje uczucia.
Poza tym, co się tak wstydzisz, że ktoś wejdzie na nao i zobaczy, że nigdy nie miałaś faceta?
Mart
Odp.: 31
Wyś.: 22.145
To, że Twoi znajomi zaczęli palić, nie znaczy, że jest na to moda. Cwel ma rację, od paru lat lansowany jest zdrowy tryb życia, palenie jest zabronione w zakładach pracy, restauracjach, kawiarniach (na palcach jednej ręki można wyliczyć takie z salą dla palących), barach, czy przystankach tramwajowych, gwiazdy nie łażą po czerwonym dywanie z papierosem, na każdym kroku można natknąć się na reklamy e-cigów, których celem jest być substytutem mającym ułatwić rzucenie palenia.
Nie wiem jak w innych stanach, ale w Ohio skarpety do sandałów były największym hitem lata 2015. Nosili je młodzi i starzy, kobiety i mężczyźni, czarni i biali, Ci z południa i Ci z północy, radośni i smutni, zwycięzcy i przegrani. Skarpety miały różne kolory, wzorki, ale najpopularniejsze były te z flagą USA.
Mart
Odp.: 31
Wyś.: 22.145
Te pokraczne mini-kiteczki u facetów.
Mart
Odp.: 131
Wyś.: 99.349
A no po zrobieniu to wiadomo, że nie wolno.
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao