
Jednak co do tego, gdzie te Królestwo się znajduje, jeszcze nie doszedłem. Czytając Biblię, można wywnioskować kilka rzeczy. Pierwsza, że Niebo jest gdzieś u góry (jak sama nazwa wskazuje), bądź po prostu na Ziemi (pierwszy Eden był właśnie na Ziemi) albo jest to po prostu jakiś stan ducha, w którym przebywamy. Co do rozłąki duszy i ciała po śmierci... Osobiście uważam, że jest to na bardzo króciutki moment. Moja teza brzmi tak, że razem z duszą do Nieba wędruje również ciało, które nabiera tam wyjątkowe cechy. Wystarczy spojrzeć na Jezusa, który po zmartwychwstaniu posiadał przecież ciało, które mocno promieniało. Wyglądał jak duch, a przecież jadł z uczniami, rozmawiał itd.
