Forum Dragon Ball Nao

» Najnowszy chapter - komentarze ocena: 10,00 (głosy: 2)110

Strony:   1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 24, 25, 26  
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.244
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
trochę lamerski ten rozdział Mam na myśli rozmowę Naruto z Yondaime. Z drugiej strony to wszystko powiedziane jest tak... prosto, naturalnie i otwarcie. Fajnie byłoby przeczytać ten rozdział w postaci czysto pisanej - z pewnością w ten sposób klimat byłby jeszcze mocniejszy. Uwielbiam czytać takie rzeczy. A jak zostanie to przedstawione w anime? Aż się chyba zaczynam rozmarzać...

Do rzeczy. Naruto rozbraja: Nie wiem, czy się cieszyć czy smucić. oraz Poradzę sobie, jestem synem Czwartego. Jest tak rozkoszny, że bardziej niż kiedykolwiek chce się go przytulić Bo to jest naprawdę słodkie: Naruto z okrzykiem Tatoooo...! i cały zapłakany rzuca się niczym trzyletni brzdąc w objęcia rodzica, a rodzic pyta z konsternacją: Ile ty masz lat?


Co zaś do rozmowy na tematy bieżące - jakże Minato pięknie to w kilku słowach streścił i wskazał na samo sedno: na Madarę (choć nie zna jego tożsamości) i na kontrolowanego Paina. A jakże brutalniej zabrzmiały słowa: jak długo będzie istnieć miłość, tak długo będzie nienawiść. Przyznam szczerze i z samego serca - nie podoba mi się to i nie zgadzam się z tym, i nie zamierzam akceptować.

Naruto zupełnie zagubiony w tym wszystkim. Co ja mam zrobić? I znów rozbrajające słowa Minato: Wierzę w ciebie. Wszyscy rodzice wierzą w swoje dzieci. A ja wierzę, że Naruto właśnie miłością ocali wszystkich. Oczywiście, z całym szacunkiem, do Sailor Moon trochę mu brakuje, ale w gruncie rzeczy bardzo niewiele (a po oiroke no jutsu to już w ogóle...) - pisałam przy innej okazji, że żaden z bohaterów/ek m&a nie kojarzy mi się z Sailor Moon tak mocno jak właśnie Naruto. I jest to, rzecz jasna, najbardziej pozytywne skojarzenie, jakie może istnieć.

Myślę, że Pain nie ma szans. I mam - jednak - nadzieję, że Naruto pokaże mu właściwą drogę. Bo przecież oni wszyscy mądrzy mają rację: zabijaniem nie zaprowadzi się pokoju. Nie chcę oglądać Naruto zabijającego Paina, chcę zobaczyć Paina rozumiejącego samo sedno.

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 31
Dni na forum: 6.247
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Chapter 440 oceniam jako dobry, ale nie rewelacyjny, jakim był poprzedni. Trochę chyba za bardzo się podjadałem 4 Hokage, bowiem gadka była tak jak przewidywałem, ale trochę nudnawa, ale za to bardzo mądra. Minato był bardzo inteligentnym wojownikiem, co można wywnioskować z jego rozmowy z synem, którą dziś mieliśmy okazję zobaczyć. Fajnie powiedział o Madarze Namikaze, jak wcześniej wspomniała Clio. Nic dodać, nic ująć. Dodatkowo na koniec powiem tylko, że bardzo, ale to bardzo spodobała mi się reakcja Naruto na wieść, że jego wzór do naśladowania jest jego ojcem. Kishimoto super nam to pokazał, naprawdę to chyba najmocniejszy akcent tego rozdziału. Jestem pewny, że w następnym pokaże nam główny bohater co to znaczy siła i pokona Paina. O ile dobrze zauważyłem to Uzumaki odzyskał senin-mode? To na widok ojca, czy w końcu uruchomił ostatniego klona zbierającego chakrę na słynnej górze?

Pozdrawiać.

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 18
Dni na forum: 6.157
Plusy: 1
Posty: 538
Chapter mimo iż nie powala, to sądzę, że odgrywa istotną rolę w całości. Trzeba zauważyć, że potrzebne jest pewnego rodzaju wyciszenie i spowolnienie aby wszystko odebrać w godny i prawidłowy sposób. Bardzo dobrze, że w takim momencie walka z Peinem schodzi z tonu, bowiem będzie mogła odżyć i olśnić nas zupełnie czymś nowym. Patrząc na to z perspektywy wszystkich chapterów dotyczących starcia Naruto vs Pein, Kishimoto serwuje pojedynek jakiego jeszcze nie było. Wyciska, wyżyma i wypompowuje całego Naruto. Z początku tak silnego, przejawiającego geniusz taktyczny, następnie słabnącego, uczuciowego i zagubionego, aż do chwili szału i przemiany w Lisa. Chapter 340 daje wielkie możliwości, autorowi na wydawałoby się już niemożliwe, a jednak planowane, rozwinięcie skrzydeł głównego bohatera. Widz nie połknie wszystkiego w jednej pigułce, o której szybko zapomni. Walka przeplatana jest w taki sposób, żeby zapamiętać ja na długie lata. Dzięki właśnie podobnym przestojom, połączonym z wewnętrznymi refleksjami i buzującymi uczuciami Naruto, starcie to może dostać miano niemal doskonałego.

Wracając jednak do sedna, bardzo podobała mi się reakcja Naruto i towarzyszące temu zaskoczenie 4, w momencie kiedy pięść tego pierwszego utknęła w brzuchu, drugiego z panów. Jakże ludzki odruch, w końcu nasz bohater staną oko w oko z tym, który w pewien sposób go przeklną. Naznaczył piętnem, które oddziaływało na niego przez całe dzieciństwo.

Tak jak mówię, chapter może nie rewelacyjny ale na pewno potrzebny. Czekam ze zniecierpliwieniem na kolejny

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 18
Dni na forum: 6.157
Plusy: 1
Posty: 538
Powiedzcie mi czemu Naruto jest w postaci zwykłego Naruto? Zapomniałem zapytać przy poprzednim Chapie Jeśli przemiana z czterema ogonami tak mocno uszkodziła jego zdrowie, to czemu teraz po ośmiu, kiedy jego ciało dosłownie zniknęło Naruto jest w najlepszej formie?
Rozumiem, że fabularnie inaczej być nie mogło, ale czy jest tego jakieś logiczne wytłumaczenie?

Co do chaptera 441 to trzeba przyznać Pein ładnie wyszedł. Zmęczony, wykończony, poobijany i zna wszelką cenę chcący wygrać. Chyba zdał już sobie sprawę, że nie jest to w zasięgu jego ręki.
Btw. bardzo fajny obrazek Peina, na 2 stronie. Bez sił,odchudzony, wykrwawia się.

Pozostaje jeszcze pytanie, czy Naruto ostatecznie trafi swojego przeciwnika i wygra walkę, właśnie w tym momencie?

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
paint Mężczyzna
Super Saiyanin 3
Super Saiyanin 3

Dni na forum: 6.835
Posty: 1.031
Takiego Naruciaka chę oglądać! Z przekminą, ale dynamiczny, bez tych kretyńskich póz "na luzackiego zdechlaka", jak za zwyczaj. Jest nieźle, wraca mi wiara w człowieka!


Co do problemu obrażeń, jakie zadaje Naruciakowi przemiana w "4 ogony', to myślę, że rany nie goiły się w wyniku siłowego zablokowania chakry Ośmiu Ogonów przez osoby trzecie, nie przez Lisa, albo Naruto. Jednym zdaniem można by to porównać do jazdy autobusem bez trzymanki podczas ostrego hamowania.
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.244
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
niesamowicie podoba mi się ten rozdział, jest bardzo pozytywny i dokładnie jak napisano powyżej: Naruto znów jest sobą. Działa, a nie wątpi. Zupełnie jakby nadzieja wróciła do świata. Ponoć w następnym rozdziale dojdzie do ostatecznej konfrontacji z Painem - ale nie sądzę, by miało się to zakończyć totalną rozpierduchą. Już jakiś czas temu zasugerowano, że Naruto będzie chciał pokazać Painowi swój punkt widzenia. Jak sam powiedział: "Chcę porozmawiać z twoją prawdziwą postacią". Nie ulega wątpliwości, że słowa Jiraiyi - nakaz, by kiedyś doprowadzić do zrozumienia się ludzi - tkwią w myślach Naruto bardzo mocno. Inna sprawa, czy Pain zechce zrozumieć racje Naruto i porzucić swoje plany... Boję się, że w takim wypadku bardzo szybko Madara się go pozbędzie...

Sasuke zdecydowanie idzie do Konohy po spirali. Zaczynam się upewniać, że mój ostatni fanfic jest bardzo prawdopodobną wersją losów Teamu Taka... -_-' (kryptoreklama)

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 18
Dni na forum: 6.157
Plusy: 1
Posty: 538
Trochę kolorków zostało użytych i chyba dobrze. Jedyna rzecz jaka mi nie pasuje, to krwiście czerwone włosy Nagato. Nie wiem czemu ale nie przypada mi to do gustu.

Oprócz oczywiście znakomitego starcia, jakie prezentują nam Naruto i Pein, ciekawą rzeczą jest desperacja, niepewność, stres i niepokój tego drugiego. Cały czas mieliśmy osobę Peina przedstawianą jako kogoś chłodnego, mówiącego tylko tyle ile potrzeba. Teraz natomiast ewidentnie stracił on pewność siebie, boi się Naruto. Jego krzyk podczas walki „If you don't have answer ...!” potwierdza moje słowa.
Wątek poboczny w tych chapterze także odgrywa nie małą rolę. Niby tylko ślimak a jakie ważne słowa wypowiada, powstrzymując tym samym Lee przed interwencją. Gdyby nie to Naruto nie mógłby być 'spełniony'. Ciekawy moment.
No i oczywiście końcówka, która jak nic każe czekać na nowy odcinek. Powiem szczerze, chce już zobaczyć tego Rasengana w ciele Peina

Zarówno w tym, jak i ostatnich chapterach trafić mogliśmy na genialne rysunki. Tym razem takim arcydziełem jest strona 10, z której można by spokojnie zrobić plakat i powieść w pokoju. Piękne.

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
paint Mężczyzna
Super Saiyanin 3
Super Saiyanin 3

Dni na forum: 6.835
Posty: 1.031
Hmmm... odpowiedzią na pytanie Peina, jest tradycyjny Rasengan? Czyli w taki sposób Naruciak chce zrozumieć przeciwnika. Taak, w świecie Ninja jest to logiczne.

Rysunki takie. Ani cuda, ani dno, średnie. Walka dynamiczna, mało przestojów, tak, jak pisałem przy okazji wcześniejszego chaptera, więc nie jest źle. Wiedziałem, że Pein uchyli się przed rasen- shurikenem, ale nie spodziewałem się tylu kagebunshinów, zamienionych w kamienie. Ten motyw zdecydowanie na plus dla Naruto i Kishimoto- znowu zaczęli zaskakiwać a jednocześnie przestali przynudzać.

ps.; obiad na mnie czeka, dlatego składnia idiotyczna.
Mateusz Mężczyzna
^Recenzent
Recenzent
[ Klan Tokugawa ]
Mateusz
Wiek: 30
Dni na forum: 6.394
Plusy: 10
Posty: 2.909
Skąd: Mielec
Zawiodłem się. Odpowiedzią Naruto jest Rasengan?! Liczyłem na jakieś morały, kazania, a on Rasengan -_-
To z tymi kamieniami było trochę naciągane, przecież ninja w Naruto potrafią wyczuwać chakre przeciwnika, więc tyle klonów Pein powinien wyczuć od razu.
Liczę na to, że w następnym chapterze Naruto udzieli odpowiedzi Pein'owi prosto w oczy. A co z Sasuke?
P.S Ostatnio lepiej czyta mi się Bleach'a.

Obraz
Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 31
Dni na forum: 6.247
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Średnio mi się podobał dzisiejszy. Szkoda mi z deczka Yahiko, że zginął bowiem jako dzieciak bardzo mi przypominał głownego bohatera. Naruto jest potężny, już nawet gada jak Hokage. Widać u niego rozwój nietylko pod względem umiejętności, ale także intelektualny. Stworzy to z niego świetnego wojownika. Dodatkowo Nagato docenił potencjał swojego przeciwnika, a to już coś znaczy. Bardzo podobały mi się jego ostatnie słowa. Szczery koleś. Znudziły mnie troche wspomnienia, ale przecież to było konieczne w danej sytuacji.

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
paint Mężczyzna
Super Saiyanin 3
Super Saiyanin 3

Dni na forum: 6.835
Posty: 1.031
Ot, przerywnik, gdzie Naruciak w sumie nic ważnego nie robi. Potrzebny był moment oddechu przed kolejną dawką fabuły i to właśnie dostaliśmy. Nawet nie ma co komentować, ale i takie odcinki są potrzebne, żeby stonować akcję. Czekamy do następnego piątku.
Ishido
Demon
Demon
[ Klan Kutang ]
Ishido
Wiek: 36
Dni na forum: 6.971
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 7
Posty: 3.227
Skąd: Włocławek
Hmmmm, napiszę tutaj i coś ( mam wenę do pisania literaków na forum, trzeba to wykorzystać , prawka Gottlieb?).

Tak więc, podsumowując ostatnie kilkanaście chapterów, stwierdzę, że akcja nabrała diametralnie ciągu. Walka pomiędzy Naruciakiem, a słynnym, potężnym Painem ( czy Peinem), ciągnęła się przez długie kilkanaście chapterów - przypominała walkę Goku vs Frizer . Jednak, czy nie za szybko Naruto prześcignął większość Shinobi z Wioski Liścia? Trochę mnie to zastanawia, tym trafem Naruto raczej bankowo zostanie kolejnym Hokage w swojej wiosce, oczywiście, jeżeli komuś zechce się ją kiedyś odbudować.

Ok, wstępu koniec. Czas przejść do teraźniejszości. Naruto, we wspaniałym stylu pokonał wszystkich Peinów, którymi dowodził Pan Nagato- chwała mu za to, Kakashi przypłacił ( a może i nie? ) życiem starcie z jednem Peinem, Jiraiya także, lecz ten młodzieniaszek prawie na luzie pokonał ich wszyskich, jednak sporo czasu mu to zajęło i przydała się pomoc Kyubi'ego.

Co teraz będzie, kiedy w końcu znalazł Nagato? Pogadają sobie na tematy uczuciowe i takie tam, wypiją kawkę, czy tez może wyniknie z tego kolejna walka, ale to już między Konan, a Naruto, w końcu Nagato jest w cięzkim stanie fizycznym ( psychicznie chłopak nieźle się trzyma, jak zauważyłem ). Chakry zużył zbyt wielką ilośc, by mogła nawiązać się z tego jakaś walka, przyczepiony jest także , więc dupska raczej nie ruszy na dłużej z miejsca ( ciekawe, czy mu się odciski od tego siedzenia nie porobiły) ..

Jednak jak dla mnie ,za dużo tego Naruto w mandze. Fakt- główna postać , lecz reszta została zepchnięta na dalszy tor i to już od dosyć długiego czasu... Co u Saska słychać .. ciekawe. Miał zniszczyć własnoręcznie wioskę, może zechce mu się ją dobić , jak to czasami robił Vegeta na Namek ??

Kolejną tajemniczą sprawą jest sam Madara, myślę, że to głównie on za tym wszystkim stoi i jest znacznie powyżej umiejętności Nagato - takie mam wrażenie. Sądzę także, że rozmowa Naruto z Nagato będzie głównie na temat Madary, oraz jego planach przejęcia jakiejś tam władzy nad wszystkimi potworkaami ogoniastymi, pożyjemy, zobaczymy. Tyle rzeczy wyszło z szydła, np. Naruto dowiedział się o jego ojcu - jak dla mnie, trochę za szybko, jednak to nie ja rysowałem to mangisko ^ ^ "

Jak to się mówi- pożyjemy , zobaczymy , czekać tylko do piątku :p
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.244
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
Naruto dowiedział się o jego ojcu - jak dla mnie, trochę za szybko
Jakie "za szybko"??? Po 16 latach się dowiedział!!!!

Podoba mi się tekst o rozmowie na tematy uczuciowe i herbatce

A odnośnie tego:
Jednak jak dla mnie ,za dużo tego Naruto w mandze. Fakt- główna postać , lecz reszta została zepchnięta na dalszy tor i to już od dosyć długiego czasu... Co u Saska słychać .. ciekawe.
Ciekawe jest to, że jak była historia Sasuke, to wszyscy jęczeli, że gdzie jest bohater tytułowy, heh...
Może się zapił w którejś z knajp na drodze do Konohy...

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 18
Dni na forum: 6.157
Plusy: 1
Posty: 538
Clio nie strasz. Już myślałem, że skleroza mnie łapie i nie dość, że mylą mi się dni tygodnia to jeszcze zapomniałem o nowym chapterze.

Ishido napisał :
Jednak jak dla mnie ,za dużo tego Naruto w mandze. Fakt- główna postać , lecz reszta została zepchnięta na dalszy tor i to już od dosyć długiego czasu... Co u Saska słychać .. ciekawe. Miał zniszczyć własnoręcznie wioskę, może zechce mu się ją dobić , jak to czasami robił Vegeta na Namek ??
Co do tej sprawy to sądzę, że Kishimoto mógł się trochę w tym pogubić. Zbyt wiele postaci i wątków zlało się w jedno miejsce, co trudno było ogarnąć. Z drugiej jednak strony, może Kishimoto miał taką wizję i może szykuje coś na później? Ja osobiście sądzę, że trochę za wiele tego było, żeby na "szybko" dało się to zlać w spójną całość. Jak gdzieś wcześniej wspominałem, umykają postacie 2 planowe. O Sasuke już nie wspominając. W tej chwili należy tylko czekać i zobaczyć, co szykuje mistrz (miejmy nadziej, nie zapominając o nikim i niczym).

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.244
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
Thorik, to tak jak ja sie "przestraszylam", widzac post Ishido
Co do koncepcji - mysle, ze nie chodzi tu o liczbe postaci, tylko o skupianie sie na nich. Kishimoto po prostu w bardzo szczegolowy sposob i bez pospiechu przedstawia akcje. Nie robi tego po lebkach, tylko realizuje swoj plan i pomysl. Poki jest kwestia Naruto i Paina, zamierza to doprowadzic do konca, i dlatego akcja trwa kilkanascie rozdzialow, zeby nie zostalo nic wiecej do powiedzenia Za to go zreszta cenie - ze akcja nie leci na leb na szyje. Jednoczesnie nie uwazam, by akcja toczyla sie za wolno - chyba tylko w przypadku scen i epizodow czysto batalistycznych. Pamietam, ze poczatkowe rozdzialy, obrazujace atak Paina na Konohe, szybko mnie zaczely nudzic, bo glownie sie w nich bito... Kiedy jednak fabula rozwinela sie o motywy filozoficzne i doszla do samego sedna walki, wowczas znow zrobilo sie wciagajaco.

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Ishido
Demon
Demon
[ Klan Kutang ]
Ishido
Wiek: 36
Dni na forum: 6.971
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 7
Posty: 3.227
Skąd: Włocławek
clio napisał(a):
Jakie "za szybko"??? Po 16 latach się dowiedział!!!!
I tak za szybko, jak dla mnie, można by [ ort! ] go jeszcze trochę potrzymać w tej niepewności, a tak to czar prysł, czy coś w tym stylu.

clio napisał(a):
Ciekawe jest to, że jak była historia Sasuke, to wszyscy jęczeli, że gdzie jest bohater tytułowy, heh...
Może się zapił w którejś z knajp na drodze do Konohy...
Nie zrozumieliśmy tutaj się ( tracisz browar muaha) - Nie chodzi tutaj o samą główną postać, po prostu reszta została dobitnie pominięta , nie tylko ze względu na słynną walkę, którą zrecenzowałem powyżej. Po prostu, Kishimoto mógłby jakos nie pozostawiać w tyle tak znaczących bohaterów, którzy mieli swoje miejsce na początku całej sagi... Jakos równomiernie porozdzielać role dla nich, a nie "wywalać" ich na bardzo długi czas - chociażby Sasuke .

Może się zapił w którejś z knajp na drodze do Konohy...
Znając go - pewnie abstynent ._. "

clio napisał(a):
Thorik, to tak jak ja sie "przestraszylam", widzac post Ishido
bójcie się.
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.244
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
Ishido, ta strona mówi wszystko:
http://www.onemanga.com/Naruto/417/08/



Odnośnie zostawiania bohaterów, heh... Może i nie powinien, fakt. Problem w tym, że on opowiada historię Naruto - jego drogę do bohaterstwa i ocalenia Sasuke. Wszystko inne jest najwyraźniej drugorzędne. A jeśli rysuje się mangę po kilkanaście stron, nie bardzo gdzie się ma wcisnąć wielu bohaterów naraz...

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

paint Mężczyzna
Super Saiyanin 3
Super Saiyanin 3

Dni na forum: 6.835
Posty: 1.031
I wszystko jasne: wyszkoleni zabójcy na zlecenie, potrafiący dematerializować się i pojawiać znikąd, unikający pułapek, chodzący po wodzie i suficie nie potrafili rozróżnić ninja od wrzeszczącego jak idiota cywila, biegnącego na pałę wprost na nich. Ci elitarni wojownicy, widzący zieloną żyłkę grubości włosa, ukrytą pośród traw, nie zauważyli, ze kobieta chce tylko osłonić dziecko. Ci mistrzowie ciętej riposty po profesjonalnym wypruciu flaków z rodziców potrafili podejść do dzieciaka i powiedzieć mu: "Sorry kid, we've just slaughtered your parents, our bad...".

I jak tu nie lubić Naruto?
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.244
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
zgadzam się z powyższym - ale rozdział pięknie pokazał okrucieństwo wojny jako takiej, i to jedynie na przykładzie jednej rodziny i dwóch żołnierzy. Nic dziwnego, że Nagato ma takie a nie inne urojenia na temat pokoju i dążenia do niego. Cóż, czekamy na kolejne nowości...

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 31
Dni na forum: 6.247
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Nawet spodobał mi się dzisiejszy chapter. Zawsze lubiłem wspomnienia, Nagato miał ciekawą historię (o ile poprawnie ją zrozumiałem). Spodobał mi się piesek Tiny, szkoda, że zginał. Widać, że cała trójka było sobie bardzo bliska, a Pain był takim okazem spokoju u nich. Krótko, bo nie ma co więcej napisać.

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 24, 25, 26  

Forum DB Nao » » » Najnowszy chapter - komentarze
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2025 DB Nao
Facebook