No dobra, dobra. Pora na to by Angel oceniła tą relację.
Mirai Trunks dodam, że w swych czasach nie poznał ojca, gdyż Vegeta zginął w walce z cyborgami, gdy Trunks miał kilka miesięcy.
No cóż.... Vegeta początkowo nie przepadał delikatnie mówiąc za synem z przyszłości. Jeszcze jak starał się powstrzymać go przed atakiem na Cella, to ten coś tam:,,To tak się mówi do ojca?" Nie próbował go zrozumieć, a jak ten na niego podniósł rękę, a potem książę Sayan oprzytomniał, to był wściekły(w sumie dziwić się z jednej strony mu nie można, ale z drugiej Trunks wiedział, że to jedyny sposób by powstrzymać ojca). Lecz jak Nasz Half Sayanin ginie z ręki Cella Vegeta doznaje furii i rzuca się na niego, mimo iż doskonale zdawał sobie sprawę z tego, iż nie ma szans w walce. Wtedy dopiero jakby to ująć (przynajmniej ja tak to odbieram) docenił syna i zobaczył go też jako przyjaciela(ok, może przyjaciel to za mocno powiedziane).
Pozdro.
Angel
[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"