Właśnie mi się przypomniał ten temat Voldzia i jego słynna teza, że jak będziemy mieli dobrą reprezentację, to nasze kluby będą lepiej grały w europejskich pucharach.
Gadałem ostatnio z kolegą jednym o tym, jakby skład mógł wyglądać bez tzw. farbowanych lisów.
Wymyśliliśmy coś takiego:
GK: Szczęsny, Boruc, Tytoń
DEF: Piszczek, Wasilewski, Żewłakow, Dudka, Glik, Jędrzejczyk, Komorowski, Kamiński
POM: Lewandowski, Murawski, Żyro, Salamon, Makuszewski, Majewski, Błaszczykowski, Wolski, Grosicki, Rybus, Borysiuk, Mierzejewski, Sobota
ATAK: Lewandowski, Sobiech, Piech
Starsi wrócili, bo tak jest, że mogą się przydać, a mimo wieku i tak grają lepiej niż młodzi. Do tego jeszcze kilku na krótszej liście dodatkowej, np: Ćwielong, Celeban, Matuszczyk, Jankowski, Możdżeń, Fabiański i młodsi Linetty, Cierpka czy Jagiełło. Do tego długa ława, która tam objęła jeszcze z 30 nazwisk.
Jakieś komentarze, propozycje etc.?
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD