W moim przypadku różnie bywa. Są anime,w których happy endy podobają mi się,a w niektórych nie wyobrażam sobie,by anime kończyło się szczęśliwie.
Przykład? Wolf's rain. Jakoś mi się nie widziało zakończenie:
Optymistyczne końcówki często są robione na siłę, sztuczne i niepasujące do całych serii, byle by tylko powiedzieć, że żyli długi i szczęśliwie...
A opis Clio o zakończeniu słodko-gorzkim pasuje doskonale do Code Geass i Leloucha, ale pewnie nie miała tego na myśli, bo go nie lubi